Pożegnanie z Bronkiem - Powitanie z Tadziem

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

A miało to być piękne pożegnanie Bronka, który niespodziewanie odszedł w mroki historii. Miało to być pożegnanie godne wybitnego Męża Stanu, Nauczyciela Bigosowania, Wielkiego Twórcy Czekoladowego Orła, Niechybiającego Nigdy Snajpera, Pogromcy Krzeseł Japońskiego Parlamentu i Strażnika Żyrandoli. Słowem – pożegnanie w Bulu i w Nadzieji, że Bronek jeszcze do Pałacu powróci na swym Białym Kaszalocie. Tymczasem Bronek ostatecznie „skończałsa”, jak mówią na wschód od Ruskiej Budy…

A miał to być masowy spektakl z udziałem niekończących się tłumów obywateli, uczestniczących w uroczystościach pożegnalnych Bronisława a zarazem tryumf demokracji, przekazany nam przez Bronka już zza politycznego grobu ! Czyli kolejny powód do dumy i uzasadnionej satysfakcji po 25-latach od odzyskania niepodległości !

To miał być kolejny Dzień Naszej Wolności, zasługujący na zasadzenie dęba i wypuszczenie w niebo tysięcy różowych baloników – tym razem przez E. Kopacz, skoro Bronek nie pozostawił po sobie żadnego następcy…

Ja nie będę powracać do tego dnia, z poczucia wstydu i zwyczajnego zażenowania. Bo przecież – patrząc na frekwencję - w tych uroczystościach nie uczestniczyli nawet wszyscy członkowie partii z ich rodzinami, ani też nawet wszyscy członkowie licznych Komitetów Wyborczych Bronisława ! Frekwencja poniżej ośmiu procent, na uroczystościach, do których pretensje miał też muzyk punkowy, ujawnia zatem mizerną zawartość urny po Bronisławie. Była to pusta urna...

Bo przecież zdarzyły się i komisje, do których nikt nie przyszedł przez cały, Boży dzień w niedzielę 6 września 2015 roku. Nikt nie pofatygował się, by choć jednym swoim głosem wyrazić swą wdzięczność za to, co Bronisław zrobił dla partii, dla rządów Donalda i Kopacz, oraz dla społeczeństwa, nad którym Bronisław niejednokrotnie się pochylał. Jedyną spuścizną, która Bronku pozostała – to pusta urna, którą bezskutecznie usiłował napełnić Bronisław w agonalnych drgawkach przed drugą turą wyborów prezydenckich. Zwłaszcza dlatego, że miał za sobą całą partię obywatelską, zawsze wiernego Marszałka oraz oddanych mu senatorów naszej, obywatelskiej partii.  A nawet popierającego ten spektakl za 100 mln złotych muzyka punkowego…

Dziś o zawartości urny po Bronisławie nikt nie chce rozmawiać. Ani prezeska Rady Ministrów, ani Marszałczyna i Marszałek ! Pod ziemię zapadł się Rutnicki, Tomczak się gdzieś ukrył – zamilkła nawet wymowna Mucha. Stefek zaś zapewne powrócił do zakładu…

I tak oni wszyscy będą teraz usiłować zamieść pod dywan dzień, który miał być świętem demokracji i tryumfem Bronisława, który niesłusznie przegrał wybory. Niestety dla pamięci po Bronisławie i tonącej Platformy - dzień 6 września 2015 roku, zakończył się kompromitującą tej władzy i gigantycznym wstydem, którego echo poniesie się po świecie…

Ale oni się z tego wstydu szybko otrząsną i znów lansować będą kolejną nadzieję tzw. obywatelskiej partii na wyborczy tryumf. To Michał Mazowiecki – dziedzic ś.p. Pana Tadeusza, który nam „grubą kreskę” wprowadził i z Kohlem się pojednał. Ale czy jeden dziedzic uratuje to feudalne państwo, opanowane przez rodziny członków partii i sojuszniczego stronnictwa ?

W tej dręczącej sytuacji – gdy Bronisław nie pozostawił dziedzica, który mógłby kontynuować wielką spuściznę ojca, a zarazem Wielkiego Wuja – aż korci, by zapytać prezeskę Rady Ministrów, dlaczego na listach wyborczych zabrakło innych, wielkich nazwisk ? Czyżby premier wszystkich aferałów, a zarazem doradca E. Kopacz nie posiadał jakiś potomków, którzy mogliby dokończyć prywatyzację i wreszcie sprzedać te lasy, aby zaspokoić żądania Żydów ? Dlaczego na listach PO znalazł się dziedzic Wałęsy, a zabrakło Kasi Tusk i słynnego Józefa Bąka, którego nazwisko wypłynęło na fali „innowacyjnego biznesu” pt. Amber Gold ? Czyżby Król Europy znalazł się w niełasce E. Kopacz ? To doprawdy byłoby niepokojące…

Ja się tylko pytam, jako obywatel, czyli właściciel Platformy Obywatelskiej, której sama nazwa wskazuje – należy do obywateli….

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (20 głosów)

Komentarze

 

 

 

 
 
 
Z kopa dostał bul bredzisław 
i POszustów szajka.
Sypie się partia cwaniaków.
i się kończy POtuska, 
komoruska bajka.
Wykopać trzeba !

 

 

 
 
 
 
 
 te mafie łajdaków !
 
 
<iframe width="420" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/WMPNCW2m1jw" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

 

Vote up!
9
Vote down!
0
#1492652

W internecie natknąłem się na piękny wiersz, który skopiowałem dla Was:

Stoi na stacji drużyna Kopacz :
Spójrz na ich twarze i w oczy popatrz
Nędza i rozpacz.
Stoi i sapie, dyszy i bredzi
"Pierwsza" od dawna w przedziale siedzi
Buch – jak czyściutko…
Uch – jak ładniutko…
Puff – jak smaczniutko…
Uff – jak milutko…
Już ledwo sapie, już ledwo zipie
A jeszcze Misiek pomysły sypie
Działaczy do niej podoczepiali
Znanych, nieznanych, młodych i starych
I pełno złości w każdym działaczu
Trzęsie się pociąg w rytmie ich płaczu
Wagony z klimą, błyszczące, duże
A w jednym świnie, a w drugim tchórze
A w trzecim siedzą sami cynicy
Siedzą i jedzą zad ośmiornicy
A czwarty wagon pełen kelnerów
W piątym wycieczka wicepremierów
W szóstym Kalorak (trochę nieświeży)
W siódmym eksperci oraz hejterzy
W ósmym szefowej rządu psiapsiółki
Wcinają z jajem służbowe bułki
W dziewiątym – wszyscy doradcy „Bula”
W dziesiątym Donald… Nie, to wiatr hula.
A tych wagonów jest ze czterdzieści
Ta paranoja się w nich nie zmieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc Saletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów
I każdy nie wiem, jak „dawał radę”,
Słupków poparcia nie dźwignie żaden…

Nagle - zgrzyt!
Nagle - wstyd!
Partia - w dół!
Koła - w muł!
Najpierw powoli - jak żółw – ociężale,
Ruszyła Platforma po szynach - ospale,
Szarpnęła kamery i ciągnie z mozołem
I kręcą się, kręcą się „setki” wesołe
I biegu przyspiesza, i gna na złamanie,
I ściemnia, i mami, obraża i kłamie,
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, po głos!
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las,
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby ktoś inny tu rządził od lat
i straszył, i ściemniał, wył, kopał i gryzł
Że „wszyscy umrzecie”, gdy rząd będzie z PiS.
A skądże to, jakże to, czemu tak łże?
A co to to, co to to, kto to tak prze,
Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?
To Partia Obciachu wprawiła to w ruch,
To partia, co z kotła mediami do tłuków,
A tłuki rechoczą przez łzy do rozpuku
I wrzeszczą, i plują, i pociąg się toczy,
Tak długo aż w końcu z tych torów wyskoczy
i w przepaść poleci, i sztandar się zwinie,
By żyło się lepiej – Platforma przeminie.

Vote up!
9
Vote down!
0
#1492661

 

Tak długo aż w końcu z tych torów wyskoczy
i w przepaść poleci, i sztandar się zwinie,
By żyło się lepiej – Platforma przeminie.

Amen.

Vote up!
0
Vote down!
0

Niueste

#1492715