Intymne dylu, dylu z cyrylicą! a głagolica ? Krotochwilna pani premier i jej alianty śwagry #

Nie bez przyczyny pani Ewa Kopacz( premier) została uznaną za czołową kabaretową gwiazdę tegorocznego upalnego lata.
Nie tylko sama co rusz daje popał, lecz też zapładnia twórczo inne kabarety.

Gdy tylko rusza w interior, czy pindo czy interlino gwarantuje pewną rozrywkę!.

Tyle, że mam kłopot z określeniem kogo/czego w tej ludyczno/plebejskiej twórczości pani premier tudzież jej odrządowego sztabu wyborczego ze szwagro aliantami więcej.

Dyla? czy Sowizdrżala?

Generalnie nie byłoby to złe, że jest ktoś, kto w środku lata w te upały dostarcza rozrywki, gdyby nie fakt na wysokie koszty tej terenowej turystyki kabaretowej.

Trupa pani premier ma w sobie wiele z taboru cygańskiego, bowiem wlecze za sobą, ciągnie stoły, krzesła, cały dobytek.( czyżby nie ufała Grzegorzowi Schetynie?)
Czy garnki i patelnie też!? nie wiem!
Ale Muchę i Miśka to tak!

Jak długo tak będzie się włóczyć ta ekipa po kraju?

Niewątpliwym uzupełnieniem jest jej koalicyjny aktyw z psl.

Oni,proste chłopy zwyczajne od lat ośmiu do upojnej całorocznej kośby ( koszą nawet w grudniu i lutym też!) zdawaoby się z prozą życia na ty, niby to bliscy gruntu, swej naturalnej chudoby, a jednak też śmieszni! jak szefowa!
Piechociński ma u mnie w ... ryło!, gdyż jego żarty z Jaguarem w tle dotknęły mnie osobiście.
Albowiem podpuszczony przez niego, raczej mocno wypuszczony napaliłem się na Jaguara XE ( wersja dla ubogich, 200 KM, sedan). a tu ...żopa w cwietach! jak mawia Vladimir, wielki jeszcze do niedawna żołwikowy przyjaciel Donlda.
Dupa mokra ( czarna, byłoby chyba za rasistowsko, antyafropolsko ) żadnej fabryki Jaga!
A tak liczyłem na te skórzane kanapy, za jedyne 159 100 zł z vat. Jak za darmo, bowiem szef banków ( podobno nawet .... polskich?) niejaki pan Pietraszkiewicz odpuścił mi ze swojej prowizji gros kredytu frankowego niemal 150 000, więc te 9100 z trudem uciułalem po rodzinie!
I już czułem się niemal jak imigrant z paszportem królowej, obywatel kingdomu czy innej Yamayki na Trafalger Square.
A tu... pozostają wypalone słońcem bulwary nadwiślańskie.
Taki sam żartobliwy, jajcarsko/jajeczny folklor rerprezentuje Sawicki.
Tenże apeluje do pan prezydenta Andrzeja Dudy o zablokowanie ... referendum!
Na serio? czy wali w głupa?
Pijany? czy tylko odurzony oparami tych płynów, w ktorych (podobno, zdaniem Putina) macza jabłka przed wysłaniem do Rosji?

Panie Sawicki! a pan Bronek? czy można aż tak bardzo dokuczać byłemu prezydentowi, moczącemu się w te upały w budoruskim bajorku.
Niemal pięć dożynkowych bochnów żeście razem zeżerli.
A w ilu wieńcach żeście się zaplątali! po tych tańcach i łokowitach/nalewkach?
A fe! nie uchodzi! tak spostponować jego referendalny geniusz!?
Te marne 100-120 mln dla dla pana rozkurz w samym tylko Elewarze!
A takich cudeniek złoto/żylnych w pana gestii dziesiątki!
Siądziecie z panią Ewą w pindo i zanim po drodze rozjedziecie kolejną ofiarę na przejeżdzie niestrzeżonym pstryk i te 120 melonów wytrzepiecie!( w melonach to Juras jest niezły!, może coś doradzi!?)

Same żartownisie i językoznawcy.
Pani premier z zakamarków swej pamięci, wyciągnęła nawet jednego z patronów naszej starej Europy!
Cyryla!
A gdzie Metody?

Otóż to!
Idzie o metodę! o dobór argumentów i słów.
U pani premier, gdyby wiedza była pełna, solidna i ugruntowana, to nie doszłoby do durnowatego kalamburu z cyrylicą i głodnymi dziećmi.
Naprawdę niesmaczne, wręcz głupiutkie i naiwne też! było to odniesienie się do Putina i nie zagłuszy, ani burczenia w brzuchach polskich dzieci, ani też waszego partyjnego buczenia do spółki z Palikotem i Rozenkiem w sejmowym sektorze!

Skorom przy Putinie, to może by tak się trochę rozwinąć pani premier, zabrać się za ... głagolice.( cokolwiek to znaczy!).
Pani Ewa premier, Mucha, Misiek i głagolice!
Zestaw jakby świeższy!
To może Polaków bardziej zainteresuje?

A jakim jajcarzem jest ten dyr. szpitala na Śląsku! z prawem matki minister zdrowia do... intymności!
Zaiste!
PO jaki! zwać tak brutalnie, brzydko; nepotyzmem, korupcją, kolesiostwem? skoro mamy na POdorędziu delikatne terminy, takie milutkie, słodkie słówko jak intymność!
Ręka, rękę myje!
Intymnie!
(I inne części ciała ... też, te intymne!)
I cba nie fiknie!
Intymność!
Niezłe!
Czy stoją za tym Miodek i Bralczyk?

Na cyrylicę, to już Polaków w tej kampanii, nawet lemingów nie nabierzecie!
Może więc głagolica?
Intymnie!
I ... mamałyga też!

Dylu! dylu!

pzdr

# a niechaj z bólu się wiją jezykoznawcy