Warschau’44 w 2 godziny i 45 min.

Obrazek użytkownika nasza szkapa
Świat

Miasto’44 (Warschau’44) w 2 godziny i 45 min.

My emigranci wszelkiego zrzutu, od paru tygodni z niecierpliwością, czekaliśmy na zapowiadany film Jana Komasy w niemieckiej ZDF.  Tym bardziej, że dochodziły do nas niezwykle ciekawe zwiastuny, w polskiej TV i na youtube. Film odbył się w późnych godzinach, od: 22.00 do 23.55 jako – Kriegsdrama (dramat wojenny) i zaraz po nim, od 23.55 do 0.45 filmowa - Die Dokumentation (dokumentacja). Trudno jest teraz ad hoc, komentować opinie znajomych, ale po kilku telefonach, nie słyszałem większych zachwytów. Komuś nie podobał się Niemen z piosenką Dziwny jest ten świat, innemu seksiarstwo, deszcz krwi z niebios po wybuchu zaminowanego czołgu i żydowscy więźniowie w pasiakach. Kilka osób zwróciła uwagę na wyrażaniu się Polaków w języku niemieckim, nieadekwatnym do sytuacji i mowy ciała. Lepszym rozwiązaniem byłyby wypowiedzi w obu językach, osobno niemieckimi polskimi. Jeszcze innym, zabrakło bawiących się sowietów po drugiej stronie Wisły, Gwardii Ludowej i Ukraińców z brygady Waffen-SS RONA  (Rosyjska Wyzwoleńcza Armia Ludowa) pod dowództwem Bronisława Kamińskiego, zwanego  – katem Ochoty. W filmowej dokumentacji, kogoś wnerwił Tomasz Lis, a mówiących perfekt po niemiecku polskich specjalistów , pochwalono.

Moim zdaniem, film Miasto’44 (Warschau’44) nie oddalił się zbyt daleko, od ostatniego filmu niemieckiego - Nasze matki i ojcowie. Pewnie tak być musiało. W innym przypadku, nie wszedłby na ekrany. Potraktujmy to jako pierwszy krok w dobrym kierunku.

Ciekaw jestem niemieckich komentarzy prasowych.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

W zasadzie, spodziewałam się takich właśnie opinii. Inne być nie mogły. Nie po takim scenariuszu. Komasa, jak już wcześniej pisałam, to pacyfista. Albo...działa na zlecenie. Film miał za zadanie wzbudzić odruch negacji do każdego zrywu grożącego śmiercią.Pokazać tę smierć, krew, trupy i klęskę. Podobnie jak "obróbka" poprzedniej produkcji tego autora. Myślę o Powstaniu Warszawskim - dokumencie powstałym z fragmentów kronik powstańczych. Oba filmy są poprawne politycznie i poza samobiczowaniem, niczego więcej Polacy nie otrzymali. Kolejna stracona szansa.

 Mój mąż jest od wczoraj w Stuttgarcie. Ciekawe, czy spotka się z jakimiś opiniami na temat wczorajszej emisji. 

Pozdrawiam, 5

Vote up!
3
Vote down!
0
#1489386

Albo...działa na zlecenie.

Zawsze producent ma władzę nad reżyserem ! 

Vote up!
2
Vote down!
0

#1489423

Sceny sexu ordynarne i niepotrzebne. Dłużyzny.Czy nie ma już w Polsce dobrych reżyserów?
Zamiar uświadamiania Polaków i Niemców ze wszech miar potrzebny...ale forma nie do przyjęcia.

Vote up!
2
Vote down!
0

Verita

#1489414