Żeby aż tak zgłupieć ?

... wcale nie oznacza, że mamy go kupować, a tym bardziej pomijać milczeniem, że to świństwo potrafi zabić człowieka fizycznie w ciągu kilkunastu sekund.

Z pornografią i przyzwoleniem na jej dostęp jest podobnie jak z arszenikiem, bo młodzi myślą, że arszenik jest... cukrem pudrem. Efekt jest taki, że zabijane są w w tym młodym człowieku wartości, a szczególnie brak umiejętności rozróżniania, co jest miłością a co... zwykłym wyżyciem seksualnym na pograniczu zezwierzęcenia, gdzie kobietę sprowadza się do "narzędzia" tego wyżycia. Taki młody człowiek nabywa takie, a nie inne pojęcie o seksie wypracowane w oparciu o treści filmów porno i nigdy w swym dorosłym życiu nie będzie traktował jako aktu miłości, a jako akt... wyżycia seksualnego - nie bacząc na odczucia swej partnerki. 

Reasumując napiszę tak: jako naukowiec, - mogę wiele obliczyć matematycznie. Ale nie jestem w stanie obliczyć stanu głupoty rodziców, którzy nie potrafią swych dzieci od wieku wczesnoszkolnego wychowywać w duchu czystości, a ograniczają się (niezbyt często) do blokowania dzieciom stron ponograficznych, zamiast prowadzić z nimi otwarty dialog w tym temacie i kształtować ich umysły tak, by nie myliły miłości z aktem seksualnym. 

Czy zadał Pan sobie pytanie dlaczego tak się stało? Jeżeli nie to podpowiem, polscy rodzice zostali rozgonieni po Świecie i zagonieni do dwóch a czasem do trzech prac aby zapewnić kawałek chleba dla swojej rodziny. W wielu domach dzieci są wychowywane przez jednego z rodziców albo deprawowane przez ulicę. Rodzice nawet nie mają czasu na kontrolowanie tego co dzieje się w szkole a co dopiero na pisanie petycji, protesty itd. Duży, uprzemysłowiony kraj został okradziony ze wszystkiego i to dzięki koalicji POlszewków z PSL. To polityka tych drani, oszustwa wyborcze i usłużne mafii media sprawiły, że nędza zagląda do co raz większej ilości polskich domów.

Korzystając z własnego doświadczenia, mikolaj twierdzi, że „ … polskie nastolatki co najmniej rownie czesto "wskakuja do lozka" jak ich rowiesnice w Europie Zach.”

Nie interesują mnie mikolaja prywatne („własne”?) przeżycia.  Być może okazały by się one obrzydliwe.  Co innego jednak zastosowana przez niego retoryka.

Fakt osobistego doświadczenia uogólnia mikolaj na „zwykle nastolatki”. I to (znowu uogólnienie) „z dobrych domów”. Wreszcie, powiada, że opisywane praktyki „wskakiwania …” dla „gotówki” czy „innego fantu” występują „pod blokiem” „Panów”, których jak należy się domyślać wcale nie zna, przez co jeszcze bardziej podkreśla uniwersalność zepsucia polskich dziewcząt.

„Rozumowanie” mikolaja jest klasycznym przykładem na tzw. dowód anegdotyczny, którego wiarygodność kontrastuje z dowodem naukowym.  I jako takie rozumowanie to jest manipulacją.  Pozostaje pytanie o motywy?  Ale to mnie już nie frapuje …

Szkoda, że doświadczenia mikolaja nie zeszły z łóżka na ziemię.  Może zbulwersowałby go stutysięczny tłum rozmodlonych dziewcząt i chłopców na corocznych Ogólnopolskich Spotkaniach Młodych w Lednicy, gdzie opiekunem młodzieży jest znany mi zakonnik, dominikanin O. Jan Góra.  Może poruszyłby go dynamizm, czystość i pasja religijnego poznania w duszpasterstwie akademickim na wzgórzu w Jamnej.  A co z Pieszą Pielgrzymką Wrocławską Młodzieży na Jasną Górę czy Pielgrzymką Maturzystów tamże?  Wymieniać można zdawałoby się bez końca.  W Polsce, nie w Europie Zachodniej.

Tak, polskie dziewczęta są inne. I tę specyficzną, motywowaną przez chrześcijaństwo, inność – jak tego chciał Święty Jan Paweł II – winny wnieść do Europy.

PS. Krauss i inni (Agricultural and Environmental Medicine, 19(3):587-592, 2012) badali zachowania seksualne, w tym seksualną inicjację, wśród nastolatków na Białorusi (62.3%), na Ukrainie (35.9), w Polsce (35.1%), w Niemczech (12.4%), we Francji (92.1%) i w UK (48.5).  Okazuje się, że niemieckie nastolatki są przeciwieństwem francuskich nastolatków.  Miejmy nadzieję, że polskie nastolatki, uplasowane na drugim miejscu, będą przesuwać się, statystycznie biorąc, bardziej w kierunku nastolatków niemieckich niż francuskich.  Mają na to szansę, bo inicjatywy młodzieży inspirowanej chrześcijaństwem są w naszej ojczyźnie nieporównywalnie silniejsze, niż w Niemczech.