Polacy radośnie wracają z emigracji...

Trwa "majóFka z PO-lską". PO-szuści we wszystkich miastach i regionach odmieniają jak mantrę - "zgodę i bezpieczeństwo". Propagują radość z coraz bardziej podobno widocznej "europejskości", jedność i grilla. Cóż innego proponować mogą? Okradli i znisczyli już tyle w kraju, który okupują od ośmiu lat, że mówienie o mitycznych "sukcesach" jest w ostatnich dniach kampanii niebezpieczne. Lepszy jest więc kisielowaty bełkot poprawności, który ma mącić w głowach. W tym "radosnym" czasie w najlepsze trwają prace nad fałszowaniem wyników najbliższych wyborów. Zdaje się, że PO-szuści dostrzegli i przestali lekceważyć siłę oporu społecznego skupionego w RKW i PiS. Już rano internetowe łże- me(n)dia z osławionym "onetem", "wirtualną platformą" itd zaczęły pisać o "kontorwersyjnych " pomysłach na niezależne liczenie głosów. Do tej pory wszelkie protesty były pojedynczymi zrywami, działy się lokalnie, łatwo było je zakłamać i zamiczeć. Ale w skali kraju, przy obecności niezależnych obserwatorów i tysięcy mężów zaufania nie da się łgać, że PO-lska to kraj demokratyczny. Cisza służy fałszerstwom, PO-szuści, jak na karaluchy przystało, najbardziej boją się światła...prawdy. Nie pozwólmy w tych ostatnich dniach się podzielić, wpuścić w sztucznie wykreowane spory, dać się nabierać kolejnym me(n)dialnym "wrzutom".Nie łudźmy się, że się cofną - nie mogą. Muszą fałszować wyniki, machina juz ruszyła.Udowodnienie powszechnych matactw "niezależnej" odnowionej PKW, może być impulsem do wybuchu niezadowolenia. To początke drogi, pierwsza ogólnokrajowa akcja społecznego nieposłuszeństwa. Wykonajmy ją sumiennie, nie patrzmy na to co ogłasza ogłupiacz czy PKW. Oni mają problem, bo gdy udowodni się ponad wątpliwość powszechne wyborcze kłamstwo, to zachód odwróci się od  swych pupili z PO. Publicznie fałszerzy i złodziei wspierać nie będą, za duże ryzyko...Świadczy o tym na szybko organizowana akcja montowania kolejnej "obywatelskiej" partii, która może być pontonem dla części PO-szustów. Stanowimy dla nich problem. Jedność i solidarność budząca się w Polakach to śmiertelne zagrożenie dla sitwy złodziei i przestępców. Pamiętajmy - oni sami nie odejdą...

Pan prezydĘt, jak na "głowę" przystało, wziął całkowity rozbrat z rzeczywistością i zdrowym rozsądkiem. Wczoraj pochylił się z troską nad masową emigracją młodych Polaków. Jego zdaniem ( przeczytanym z kartki rzecz jasna) " Jest odwrotnie, wyjeżdżało najwięcej w latach 2005-2007 (...) wyjeżdżało ponad pół miliona rocznie . Dzisiaj to zjawisko zmniejszyło się ośmiokrotnie (!!!)..."  Nie zważając choćby na raporty GUS-u alarmujące, że co roku ubywa lawinowo dużo rodaków, którzy nie zamierzają tu nigdy wracać, Bredzisław łgał jak nakręcony. Potem jeszcze bezczelnie i cynicznie dodał - " To, że Polacy rozważają wyjazd z kraju jest przejawem tego, że są świadomi swych praw i mogą w  ramach UE jechać gdzie chcą" (!!!) Pamiętajmy te słowa Komorowskiego, bo tyle w nich szyderstwa i śmiechu z biednych ludzi, pozbawionych szans na jakiekolwiek życie w kraju przez jego złodziejską sitwę z PO, że tylko one wystarcza by go na zawsze wyrzucić z polityki krajowej na śmietnik. Aż rodzi się od razu gniewny okrzyk - "To zacznij, bucu od wysyłania piątki swoich latorośli na zmywak do Anglii czy do zbieranie szparagów w Niemczech". Jeżeli uda się, mimo matactw i fałszerstw, zachwiać pozycja tego szkodnika to narusymy fundament , wytniemy jadną z macek nwowtworu wyprodukowanego przez służby (do ustalenia pozostaje czy tylko polskie) za pomocą użytecznych idiotów - Tuska, Komorowskiego, Kopacz-ki, Sikorskiego, Vincenta, HGW i przypominającego baleron w ortalionie - Borusewicza....