PKW, czyli... Prezydęt Komorowski Wygra...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

...bo nie ważne jest, co myślą obywatele - ważne jest, co mówi się w mediach.

A media jakie są, każdy widzi. Całkowiecie zawłaszczone przez układ. Zawłaszczone kwitami zdeopnowanymi w jakichś sejfach, w willach ludzi, którzy sterują dziesiejszą władzą, również tą, którą nazywa się mediami. Media zawłaszczone ogromnymi kontraktami, które zagłuszają wyrzuty sumienia i które kreują światopogląd. Zawłaszczone strachem o byt i przynaależność do środowiska, w któym się jest i chce być za wszelką cenę...

Wybory, których świadkami jesteśmy to kolejna, jeszcze bardziej jaskrawa odsłona obecnej sytuacji Polski. To moment, w którym władza, powodowana strachem, obnaża się coraz bardziej...

Niestety, jeśli ktoś łudzi się, że ów strach wynika z wizji przegranych przez Komorowskiego wyborów, jest moim zdaniem w totalnym błędzie.

Strach, ktorym kieruje się cały obóz rządzący, jest wynikiem wyłącznie tego, że pewnych zdarzeń, słów i czynów nie jest on w stanie ukryć i zatuszować nawet tak potężnym narzędziem wpływu na naród jak właśnie propaganda.

Całe starania i ogrom pracy, który jest wkładany w spójne połączenie nadchodzących wyników wyborów prezydenckich z tym wszystkim, czego jesteśmy świadkami podczas wyborów, są nieustannie zagrożone pojawiającymi się faktami i wpadkami.

Zmasowana kampania Komorowskiego ma na celu wyłącznie jedno - ma przygotować nas wszystkich na jego wygraną w taki sposób, aby nikt nie miał wątpliwości, że na wygraną zasłużył. Komorwski przez ostatnie trzy tygodnie wykazuje się aktywnością większą, niż przez wszystkie lata swojego prezydętowania.

Jest wszędzie, nieustannie. Uczestniczy w niemal wszystkich uroczystościach i wydarzeniach. Patronuje przedsięwzięciom medialnym, przemawia i wypowiada się w imieniu wszystkich Polaków. ....wszystko to robi jako Prezydęt Polski.

Niewielu tak naprawdę ma świadomość, że robiąc to tonie w  głębiach hipokryzji, zakłamania i fałszu.

Niewielu pośród Polaków obrzydzeniem i wstrętem napawają słowa Komorowskiego w rocznicę mordu katyńskiego. Niewielu bowiem pojmuje, że wypowiada je człowiek, który otoczony jest ludźmi, którzy służyli wiernie, a być może wciąż wiernie służą systemowi, który Polaków w Katyniu bestialsko mordował.

Niewielu dostrzega obłudę i fałsz Komorowskiego, który głosząc hasło "zgoda i bezpieczeństwo" od lat uczestniczy i wpiisuje się w działania Ferajny rządzącej, której celem jest wyniszczenie narodu i podporządkowanie kraju stolicom dwóch sąsiednich mocarstw.

Zresztą nie tylko Komorowski i jego szemraane otoczenie panikują widząc, że nie są w stanie dopasować malowanego wizerunku swojego kandydata do rzeczywistości za oknem. Nawet funkcjonariusze medialni nie potrafią powstrzymać emocji dostrzegając dysonans pomiędzy rzeczywistością przez siebie, na rozkaz kreowaną, a rzeczywistością opartą na faktach. Matrona polskojęzycznych mediów jak małe obrażone dziecko demonstracyjnie kończy swój show "dyskredytowania opozycji" dlatego, że opozycyjny polityk wymknął się spod jej kontroli stwierdzając fakt jej zażyłych relacji z Urbanem...

Co więcej.... Nie mogę jakoś oprzeć się przekonaniu, że cała medialna "burza" wokół oceny PKW przez NIK oraz "oficvjalnych" głosów komisji wyborczej na temat mogących się pojawić problemów i podjęciu decyzji o ręcznym liczeniu głosów, jest działaniem celowym. Wszak nie po to Polską rządzą dziś ludzie szkoleni w Moskwie, aby nie korzystać z dobrodziejstwa wyprzedzającej "maskirowki"...

Nie po to Polska "zdała egzamin" po wyborach samorządowych, których wynik był - w moim przekonaniu - swoistym papierkiem lakmusowym, mającym ocenić zdolność obywateli do przyjęcia kolejnych, sfałszowanych wyborów.

Pisałem wielokrotnie, tu, w tym miejscu, że większość działań obecnej ekipy skierowana jest nie na zrobienie czegoś konstruktywnego, dla dobra kraju, a wyłącznie na testowanie granic bezkrytycznej głupoty narodu i jego podatności na rzeczywistość kreowaną i wysypującą się z potężnego młyna propagandy...

Nie zgodzę się z porównaniem Polski do Białorusi, którego kolejny raz użył Kaczyński. Uważam, że model, w którym funkcjonuje Polska, to model czysto kremlowski. Model, w którym władza jst absolutnie bezkarna i bezczelna. Model, w którym złodzieje imafiozi będący na usługach i rozkazach innych złodziei i mafiozów, nie oglądając się na nic, dbają wyłącznie o swoje i swojgo otoczenia dobro.

I robią to z pełną świaomością  i wyrachowaniem, wiedząc, że po nich choćby tylko potop...

Nie zaprzątam sobie więc głowy myśleniem o tym, czy wygra Duda... Zastanawiam się wyłacznie nie "czy", tylko "iloma głosami" wygra Komorowski.

Bo wygrał już, tylko naród tego nie wie, karmiąc się kampanią, której dla Komorowskiego i jego otoczenia celem jest uzasadnienie zbliżającej się wygranej...

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

Zgadzam się z autorem,że info PKW to uprzedzający wybieg mający przygotowac Polaków na kolejne fałszerstwa wyborcze. I niestety tez podzielam zdanie,że wybory nie moga odsunąc sitwy od władzy...ci przestępcy nie po to ją zdobyli by teraz uznawac jakieś demokratyczne zasady...

Vote up!
3
Vote down!
0

Yagon 12

#1472404

za gajowym

 

gdyby się same zwierzęta 

za gajowym opowiedziały

nie byłyby wcale potrzebne

jawne wyborcze przewały 

Vote up!
1
Vote down!
-1

jan patmo

#1472541