Król Wszechświata...ale nie Polski...

Obrazek użytkownika trybeus
Idee

 

W poprzednią niedzielę obchodziliśmy uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Dlaczego Wszechświata? Często się zastanawiam...znając Dzieło Intronizacji zapoczątkowane przez Rozalię Celakównę, a potem kontynuowane przez ks. Tadeusza Kiersztyna przekonałem się, że dzieje naszej Ojczyzny są ściśle powiązane z Chrystusem, który sam mówił do św. siostry Faustyny, że Polskę szczególnie umiłował, a jeżeli posłuszna będzie woli Jego, wywyższy ją w potędze i świętości. Mówił, że z Polski wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Jego. Dlaczego więc Dzieło Intronizacji, jako świadomy akt oddania się Chrystusowi Królowi i Jego Woli spotyka się zawsze z oporem, a często (wiem coś o tym, bo wiele razy pisałem w tej tematyce) z wręcz histerycznym wrzaskiem i tupaniem nogami. Dziwi mnie jeszcze bardziej opór niektórych hierarchów, którzy na logikę powinni w pierwszej kolejności przyklasnąć temu Dziełu.
Księdza Tadeusza Kierszytyna spotkałem osobiście na prelekcji, którą miał w mojej rodzinnej miejscowości...było to ładnych parę lat temu, już nawet nie mogę określić ram czasowych, natomiast to co wtedy usłyszałem napełniło mnie trwogą, pierwszy raz spotkałem się z informacjami, że do Kościoła Katolickiego wszedł (jak to określił kiedyś papież Paweł VI) swąd szatana, że jest on skażony masonerią i innymi obcymi elementami... dla nowonawróconego katolika jakim byłem był to szok podwójny, ale wtedy dla mnie przekaz był jasny i dotarło do mnie, że jeśli nie zawierzymy Kościoła, swojego życia, swojej Ojczyzny Chrystusowi i jeśli nie zawierzymy konkretnym, świadomym aktem, to przegramy walkę o Duszę Narodu, przegramy Ostatnią Walkę, jak to napisał w swojej książce o takim samym tytule ks. Kiersztyn.
Dlaczego Król Wszechświata...jakiś złośliwy ateista mógły zadrwić sobie z katolików i stwierdzić, że swojego Boga chcą wysłać najlepiej w kosmos, aby nie napastował ich swoimi nakazami...oczywiście z pisma Episkopatu możemy wywnioskować, że Chrystusa nie trzeba obwoływać Królem, bo jako taki jest Królem wszystkiego...ale, właśnie jest jedno ale, jest w tym właśnie Wszechświecie obcy element, który zawołał "non serviam" i jako taki już nigdy nie będzie służył jedynemu Królowi, ten obcy element określił się jednoznacznym aktem woli...koniec, kropka...czyli można by rzec, że jest państwo w państwie w tym całym Wszechświecie którego Królem jest Chrystus...
Jesteśmy jednak nie w kosmosie, czy Wszechświecie, choć jesteśmy jego drobniutką cząstką, dla człowieka przestrzeń ta nie jest do osiągnięcia... jesteśmy na Ziemi, a konkretnie w Polsce, gdzie obcy element działa i to bardzo dynamicznie, człowiek musi się określić do kogo należy, dokonuje wyborów pod jakim sztandarem chce być, czy pod sztandarem "kłamcy od początku" i mordercy od początku", czy pod sztandarem Tego, który oddał dla niego życie w sposób najbardziej upokarzający, którego znak zostawił na ziemi jako Pomost między Nim, a zbolałą ludzkością...człowiek musi dokonać wyboru, gdyż nie może "dwóm panom służyć". Człowiek, aby został zbawiony musi określić się komu chce służyć, a ponieważ ma wolną wolę, to ma też możliwość świadomego wyboru, czyli świadomego aktu, świadomego znaku...oczywiście może też wybrać "kłamcę od początku" ale to też musi być świadomy akt, bez tego świadomego aktu szatan nie ma dostępu do człowieka...
Kto nie chce w Polsce aktu Intronizacji Chrystusa na Króla Polski już kilka razy pisałem, to ci którzy przyjęli na siebie spuściznę tych, którzy kiedyś wołali "ukrzyżuj Go", oraz "krew Jego na nas i na nasze dzieci"...to ci, którzy nienawidzą Krzyża i robią wszystko, aby Krzyż zniknął z polskiej przestrzeni, to ci, którzy mają plan względem Polski aby stworzyć tutaj Judeopolonię, to ci, którzy zbudowali w połowie za polskie pieniądze muzeum, które może sugerować przyszłym pokoleniom, że Polacy na tych ziemiach byli mniejszością...czy znieśliby oni Chrystusa, jako Króla tej polskiej przestrzeni ? Absolutnie nie, prędzej okrzyknęliby Chrystusa Królem w jakimś afrykańskim kraju, a nawet we Wrzechświecie, byle nie w katolickim ponoć kraju...czy to logiczne ? Dla mnie tak...dlatego wtedy na prelekcji ks. Kiersztyn mówił, że najbardziej bolały go kłody rzucane przez swoich współbraci w wierze i zwierzchników...
Jakoś dzieło Intronizacji przeplatało się z moim życiem, od tej prelekcji ks. Kiersztyna uznałem, że muszę całym sobą przylgnąć do Chrystusa, zawierzyć siebie i swoją rodzinę najpierw...czego udało nam się dzięki Bogu dokonać...
22 sierpnia 2012 roku ksiądz Kiersztyn ma wypadek, wiedział już wcześniej, że Pan Jezus zażąda od niego ofiary ze swojego życia, nie wachał się zgodzić... na słowa osoby zaufanej, że tutaj na ziemi jest bardziej potrzebny, aby dalej ciągnąć Dzieło Intronizacji rzekł, że "jakby mógł odmówić Chrystusowi"...rankiem był do spowiedzi, kupił Matce Bożej kwiaty...o godzinie 15-tej przeszedł do Domu Ojca, a Matce Bożej wręczył naręcze kwiatów...tak jak jego życie było ciche i pokorne, tak też w ciszy odszedł do Tego, który upomina się właśnie o Polskę...upomina się, ponieważ ją umiłował, tylko w Nim jest ratunek dla Polski, wrogowie Polski o tym wiedzą i robią wszystko, aby zablokować tą Ostatnią Walkę Polaków o swoje dziedzictwo...o dziedzictwo Nowego Izraela, za którego Chrystus przelał swoją przenajświętszą krew...Króluj nam Chryste...
]]>Kapłan przed plutonem egzekucyjnym...]]>

]]>https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/08/31/kilka-slow-o-pogrzebie-ks-tadeusza-kiersztyna-zabroniono-koncelebry-na-pogrzebie-modlmy-sie-za-dusze-sp-ks-tadeusza-i-za-kardynala-dziwisza/]]>

Zdjęcie wprowadzające :
Replika polskich insygniów koronacyjnych ]]>http://www.replikiregaliowpl.com]]>





 

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (17 głosów)

Komentarze

Tak na gorąco - bardzo dziękuję za tekst oraz kapitalną argumentację za koniecznością Aktu Intronizacji jako opowiedzenia się za Chrystusem a przeciw Jego przeciwnikowi.

Jeżeli pozwolisz, za chwilę uzupełnię komentarz, poruszyłeś bardzo ważny temat...

Vote up!
7
Vote down!
-1

Obserwator

#1453472

...bardzo będę wdzięczny za uzupełnianie tematu :))...pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-4

http://trybeus.blogspot.com/

#1453473

Już o tym pisałem, więc przepraszam że jest bardzo dużo powtórzeń, ale rzecz uważam za niezwykle istotną.

Jeżeli chodzi o III RP, to wszelkie stwierdzenia przedstawicieli obecnego aparatu (a tak naprawdę zwykłych marionetek), szczególnie w TAKIEJ Sprawie, nie mają większego znaczenia, przecież to nie jest suwerenne państwo (szczególnie po Lizbonie), w dodatku zadłużone po uszy i rozgrabione. Niestety, spora część hierarchów też jest zapewne uwikłana w rozmaite rzeczy („…po owocach ich poznacie…).

Ratunek - moim zdaniem – jest w w czymś zupełnie innym: w nowym projekcie Polski, w ukonstytuowaniu (bo trudno mówić o restauracji) Królestwa Polskiego (na razie tylko wirtualnego, ale mocno osadzonego w rzeczywistości). Ostatecznie Polska to Polacy, zawsze tak było. Tylko wtedy nie było internetu...

Chrystus, jako Król, reprezentowany następnie przez Regentów (czy też inaczej określanych, to nie ma w tej chwili znaczenia) wybieralnych głosami Obywateli Królestwa, których zadaniem będzie jedynie administrowanie zgodnie z Konstytucją Królestwa, której rdzeniem, fundamentem, powinny być niezmienne zasady etyczne.

Zresztą On już jest królem, a nawet Królem. Oczekuje od Polaków intronizacji, mówił o tym wielokrotnie. Stabilny, niezmienny fundament Królestwa, nadzieja i wzorzec, Ostateczny Sędzia Sądu Ostatecznego, mój Król, zawsze wierny, sprawiedliwy ale pełen miłosierdzia, mój przyjaciel, kochający nas po śmierć na krzyżu. Mój Bóg.

Ogromnym problemem zawsze była i jest nadal zmienność zasad podstawowych, będących fundamentem danego porządku prawnego. Szczególnie widoczne jest to dziś, natomiast intronizacja Chrystusa na króla kończy problem ostatecznie - On nie zmieni zasad, a ani Regent, ani parlament, ani nawet Obywatele Królestwa nie mogą ich zmienić ani zmienić fundamentów Konstytucji bez imprimatur dla projektu zmian.

 

Chciałbym podkreślić bardzo istotną rzecz, która od projektu Intronizacji Chrystusa odpycha bardzo wielu ludzi o mocno skanalizowanym sposobie myślenia – dla nich jest to równoznaczne z próbą uczynienia z Polski państwa wyznaniowego (nic nie wiedzą o średniowiecznej Inkwizycji, ale zaraz gdzieś z tyłu głowy zaczynają im się stosy jawić).

Należy rozróżnić między strukturą Państwa w ujęciu Cywilizacji Łacińskiej (czyli Królestwa) a ujęciami religijnymi i strukturami kościelnymi (hierarchicznymi), no i wyciągać wnioski z historii.

Zawsze w krajach cywilizacji łacińskiej był rozdział władzy duchowej i świeckiej, ale z kolei (jakie to ludzkie) różne też były relacje między nimi, nie w każdym kraju i nie w każdym czasie można było liczyć na usłyszenie od władcy słów Zygmunta Starego: "Nie jestem panem sumień moich poddanych", no i oczywiście w drugą stronę też zazwyczaj nie działało to tak, jak powinno.

Chciałbym podkreślić, że w krajach cywilizacji łacińskiej król był jedynie pełnomocnikiem Chrystusa d/s świeckich (jak byśmy to dziś powiedzieli), to Chrystus był źródłem władzy (stąd ceremoniał koronacyjny) i zadaniem Kościoła była pewna forma kontroli zachowań króla odnośnie postępowania zgodnie z Jego nauką (stąd np. detronizacja przez papieża).

Jednocześnie uważam że (tak jak było w I Rzeczpospolitej czy innych krajach cywilizacji łacińskiej), wszelkie mniejszości, nawet ci genderowi nieszczęśnicy, mogą w ramach swoich grup stosować własne prawa, byle nie narzucali ich innym. Natomiast w relacjach wychodzących poza grupę - albo prawo surowsze albo królewskie. Już Paweł Włodkowic na sądzie papieskim przeciwko Krzyżakom obronił tezę o herezji nawracania pogan siłą. Ostatecznie Pan Bóg mógłby też ludzi przymusić do wiary – ale skoro tego nie zrobił i nie robi, tylko dał się zamęczyć za nas na krzyżu, to znaczy że sobie tego nie życzy, proste.

Tak więc nie wypada być mądrzejszym od Pana Boga dlatego też należy pozwolić ludziom na kultywowanie we własnym kółku tego, co im odpowiada. Należy uprzedzać, informować, uczyć – ale przede wszystkim już Rzymianie zauważyli, że „verba docent, exempla trahunt”, co się wykłada że słowo uczy, ale przykład przekonuje.

Do II Rzeczpospolitej przyjeżdżali ludzie z całej Europy, bo przyciągał ich kraj ludzi wolnych, przynajmniej do nieszczęsnego XVII w. byliśmy wzorem. A potem… No cóż, przeciwnik naszego Pana nie lubi wolnych ludzi oddanych Bogu i Jego Matce…

Dlatego prawo Królestwa NIE POWINNO BYĆ prawem religijnym, lecz opartym o absolutny fundament religii katolickiej – szacunek dla wolnej woli człowieka.

Przykład:

Zasada moralna: nie cudołóż

Zasada prawa Królestwa: Małżeństwo oraz umowy małżeńskie podlegają ochronie według zasad porządku prawnego w którym były zawarte

Skutek: małżeństwo zawarte w ramach szariatu podlega ochronie wg. zasad szariatu (łącznie z penalizacją cudzołóstwa - czym grozi uwiedzenie czyjejś żony wg. szariatu, łatwo można sprawdzić), umowa małżeńska zawarta wg. zasad świeckich jest umową cywilną i podlega ochronie wg. zasad prawa cywilnego, nie jest to małżeństwo sakramentalne czy religijne, więc uwiedzenie strony umowy nie podlega penalizacji, chyba, że osoba uwodząca pochodzi z tego obszaru prawnego, który penalizuje stosunki pozamałżeński (np. właśnie szariat) itd.

Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to specjalnie skomplikowane, ale wymaga dość precyzyjnych rozróżnień, przede wszystkim odróżniania zasad moralnych czy religijnych od przepisów prawa Królestwa.

Mam nadzieję, że nie odbierzesz mojego wpisu jako ściągania sprawy na boczny tor - w pełni się zgadzamy co do konieczności Intronizacji, mój wpis dotyczy propozycji sposobu jej dokonania. I to sposobu który jest:

1. realny,  2. możliwy,  3. szybki w realizacji.

Vote up!
4
Vote down!
-1

Obserwator

#1453478

...może za bardzo to komplikujesz, nie trzeba aż tak tego rozbudowywać...potrzebny jest konkretny Akt Intronizacyjny obwołujący Chrystusa Królem Polski i przyjęcie Go jako Króla, oraz przestrzeganie Jego przykazań..więcej na ten temat odsyłam do stronki poświęconej...

http://intronizacja.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=52&Itemid=137

Vote up!
6
Vote down!
-4

http://trybeus.blogspot.com/

#1453498

Dzięki za świadectwo. 

Vote up!
7
Vote down!
-4
#1453476

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika trybeus nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

:))..pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-6

http://trybeus.blogspot.com/

#1453499

wzajemnie pozdrawiam :)

Vote up!
6
Vote down!
-4
#1453504

do kogo kierujesz ten wpis? Jak wyobrażasz sobie akt intronizacji?Ostatnio w RM słyszałam wypowiedź,że taki akt nie jest niezbędny,bo Chrystus jest królem wszechświata a więc i Polski.

Vote up!
4
Vote down!
-3

Verita

#1453487

Jestem za Intronizacją Jezusa Chrystusa na króla Polski jednakże nie podoba mi się co Obserwator napisał

Obserwator napisał:
Chrystus, jako Król, reprezentowany następnie przez Regentów (czy też inaczej określanych, to nie ma w tej chwili znaczenia) wybieralnych głosami Obywateli Królestwa, których zadaniem będzie jedynie administrowanie zgodnie z Konstytucją Królestwa, której rdzeniem, fundamentem, powinny być niezmienne zasady etyczne.

Czyli Obserwator chce żeby Jezus Chrystus był królem Polski a regentem będzie np żyd Icek.
Po za tym Jezus Chrystus mówił o ewangeli i o prawie ze starego testamentu a zasady etyczne to ludzki wymysł. Czyli Obserwator chce żeby w Polsce wszystko zostało po staremu i żeby prawa z III RP trwały nadal.

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1453491

...tak, Obserwator według mnie skomplikował, to ma być tak...Chrystus Królem Polski poprzez Akt Intronizacyjny, a poddani aktem woli przyjmują jego panowanie i uznają go za swojego Króla...pragnę nadmienić, że to nam, ludziom jest to potrzebne, dla ratowania swoich dusz...człowiek Bogu nic nie może dodać...jedynie może ofiarować swój akt woli określający swoje poddaństwo, oraz przyjęcie Jego przykazań...tak to widzę...pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-3

http://trybeus.blogspot.com/

#1453516

Piszesz:

"...Obserwator napisał:

Chrystus, jako Król, reprezentowany następnie przez Regentów (czy też inaczej określanych, to nie ma w tej chwili znaczenia) wybieralnych głosami Obywateli Królestwa, których zadaniem będzie jedynie administrowanie zgodnie z Konstytucją Królestwa, której rdzeniem, fundamentem, powinny być niezmienne zasady etyczne..."

Zgadza się, dokładnie tak napisałem, ale później twierdzisz, że ja coś chcę:

"...Czyli Obserwator chce żeby Jezus Chrystus był królem Polski a regentem będzie np żyd Icek..." - o ile pierwsze ze zdań złożonych jest prawdziwe, rzeczywiście chcę tego, o tyle co do drugiego zdania to nie widzę zasady wynikania. Inna sprawa, że jeżeli Obywatele Królestwa dokonają takiego wyboru, to należy sięz tym zgodzić. Jeżeli natomiast próbowałeś być ironiczny - to nie rozumiem w czym Tobie przeszkadzać będzie fakt, iż Regentem będzie Icek, skoro zgadzamy się że Królem jest Joshua a Królową Miriam?

"...Po za tym Jezus Chrystus mówił o ewangeli i o prawie ze starego testamentu a zasady etyczne to ludzki wymysł. Czyli Obserwator chce żeby w Polsce wszystko zostało po staremu i żeby prawa z III RP trwały nadal..." - co do zasad etycznych - jako zwolennik Cywilizacji Łacińskiej opowiadam się za zasadami etycznymi Kościoła Kaltolickiego, a tak się składa, że oparte są na Ewangelii i dekalogu. Zupełnie nie rozumiem z jakiego powodu wyciągnąłeś wniosek, że "...Obserwator chce żeby w Polsce wszystko zostało po staremu i żeby prawa z III RP trwały nadal...", ale śpieszę Cię uspokoić - wniosek pochopny, nic takiego nie ma miejsca.

Chrystus oczekuje aktu intronizacji od WŁADZ PAŃSTWOWYCH. Jeżeli kontestujemy III RP, to nie oczekujmy od jej władz czegoś, czego na pewno nie zrobią. A ostatecznie to jest tylko jakaś tam struktura administracyjna, mająca za zadanie porządnie prowadzić zlecone jej sprawy, która zerwała się ze smyczy i uzurpuje sobie prawa do rządzenia nami i wymyślania praw, a w swoim buntowniczym zaślepieniu nie rozumie tego, że "my już Państwu dziękujemy". Łatwiej ten fakt uznać i w ramach nowej, niezależnej struktury, zaproponować projekt konstytucji i dokonać intronizacji, niż liczyć na to, że Olejnik z Palikotem namówią Bronka Bezwąsego na uznanie królewskiej władzy Chrystusa.

 

 

Vote up!
2
Vote down!
-1

Obserwator

#1453530

Polacy, ale i nie tylko oni, wybrali dzisiaj na swojego króla Szatana. To on króluje w ludzkich umysłach,a w umysłach wielu purpuratów, czuje sie najlepiej. Człowiek sam nie ma praktycznie szans na to, aby pokonać Szatana, ale mógłby to zrobić ze swoim królem, Jezusem Chrystusem, gdyby tylko Go królem chciał uznać. Szatan doskonale wie, że musiałby ponieść klęskę, tak więc rzucił do boju wszystkie swoje siły i póki co, to ludzie niestety przegrywaja w starciu ze złem, zupełnie poddając sie panowaniu zła, a tym samym władzy Szatana. Wielu się śmieje z takich interpretacji, ale jedno z wielu obliczy Szatana, to prześmiewca własnie.

 

Pozdrawiam!

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1453507

...masz rację, człowiek bardziej teraz umiłował ciemność...teraz to jakby przyśpieszyło...ludzie czasem bardziej uwierzą wróżce, albo jakiemuś szamanowi-uzdrowicielowi, Buddzie, Hare Krysznie niż Bogu...dlatego ciemnogród się szerzy...ale nie traćmy ducha..."jeśli Bóg z nami, któż przeciwko"...pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-3

http://trybeus.blogspot.com/

#1453517

Króluj nam Chryste...

Pozdrawiam 5.

Vote up!
2
Vote down!
0

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1453570

http://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/06/20/chcesz-sie-uwolnic-od-zlego-ducha-wyznaj-jezus-jest-panem-modlitwa-uwolnienia-z-o-danielem-z-czatachowej/

Potem niech się modlą  nie tylko w świątek

Bo Modlitwa to jest rozmowa z Bogiem

Życie w grzechu zaś komitywą z wrogiem

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
-1

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#1453604