Internetowa spluwaczka

Obrazek użytkownika Satyr
Kraj

Pierwszą spluwaczkę zobaczyłem w latach 60. minionego stulecia w gabinecie stomatologicznym. Ale w tamtych czasach nawet w najbardziej proroczym śnie nie przewidziałem narodzin globalnej „megaspluwaczki”, jaką stał się dzisiaj internet.

Internet przy wszystkich swoich zaletach i przydatności, służy także do rozładowania kompleksów i wyrażania nienawiści do innych, – z reguły wobec tych, którzy wyrażają pełną świadomość o upadku Rzeczpospolitej na wskutek platformerskich (nie)rządów. Internet stał się rajem dla pieniaczy, ideologicznych fanatyków i tzw. pożytecznych idiotów oraz dla zdesperowanych ignorantów. Tu każdy może dowolnie nokautować swoich przeciwników pod byle jakim pseudonimem czyli tzw. nickiem.

Zdumiewa przede wszystkim stężenie jadowitych plwocin. Ci spluwający korzystają z przywileju anonimowości – i jak to się mówi – idą ostro po bandzie. Jakże często ujawniają chorobliwą nienawiść do Polski i Polaków, do ich patriotyzmu, katolicyzmu, a przede wszystkim do autorów felietonów i artykułów na blogach, którzy o nich piszą. Myślę, że gdyby tylko zliczyć najgorsze życzenia i nimi się przejmować, trzeba by siwieć kilka razy w tygodniu, w końcu zaprzestać pisania, albo najlepiej wyrzucić komputer przez okno, aby być jak najdalej od czytania i publikowania na blogach czy forach internetowych.
 
W większości przypadków mamy jednak do czynienia z głupotą interlokutorów, z ich brakiem wiedzy na tematy, które komentują ci „zakabzialcy” – internautowi krzykacze przejawiający antypolskie poglądy. Nie potrafią porządnie przeczytać ze zrozumieniem artykułu czy felietonu, bo… jest za długi, a w większości przypadków pisany niezrozumiałym dla nich językiem. Nie potrafią przyjąć argumentacji autorów, a konstruowanie związków przyczynowo-skutkowych leży poza sferą ich możliwości. Szukają pretekstu dla swoich fobii i okazji, by opluć autora. Podszywając się pod patriotów, gorliwych katolików, – zamieszczają swoje „trzy grosze” nawet na portalach tzw. prawicowych, aby zaistnieć choćby na chwilę, aby sprowokować do ataku ad personam, by wzniecić tzw. pyskówkę odbiegającą od meritum sprawy poruszanej w artykule czy felietonie. W konsekwencji wyrugowują takiego autora z blogosfery. Tak, tak,… wyrugowują, albowiem wielu piszących z sensem, zgodnie z zasadami polskiej pisowni, bez wulgaryzmów, wykazujący troskę o Polskę, – po prostu zaprzestają publikowania twierdząc, że… głową muru nie przebiją. Dokładnie taki sam mechanizm działał w związku Solidarność, a później przy Okrągłym Stole. Starożytna metoda „konia trojańskiego” mimo upływu wieków – jak się okazuje – nadal jest bardzo skutecznym orężem w walce o Polskę.

W blogosferze pojawiło się zjawisko tzw. trollingu. Nazwa pochodzi od słowa „troll” – stworu przypominającego wyglądem człowieka, a wywodzącego się z mitologii nordyckiej. Był wrogo nastawiony zarówno do ludzi, jak i Boga, a ożywiał się wówczas, gdy poczuł zapach krwi chrześcijanina i prawego człowieka. Dzisiaj owi internetowi trolle walcząc z ludźmi i Kościołem Katolickim nie przebierają w środkach, aby „dokopać” każdemu, kto w swych tekstach daje wyraz zasadzie: – „jeżeli Bóg, honor i Ojczyzna są na pierwszym miejscu, to reszta jest na właściwym miejscu”. Ale większość z tych ludków bardzo dobrze wie co robi, bo robi to… za pieniądze. Tak, tak,… są wynagradzani pieniężnie za sianie defetyzmu, za „obrzucanie błotem” każdego autora, który napisał niezgodnie z przyjętą linią „poprawności politycznej”.

Pojawiło się przed kilku laty w blogosferze i różnych forach internetowych nowe oficium o nazwie hajter – (ang. hater – osoba nienawidząca kogoś). Nie kto inny, jak właśnie hajterzy wypominają autorom zaawansowany wiek, oderwanie od rzeczywistości. „Przesłuchują” internautów, domagając się informacji o ich wykształceniu, miejscu pracy, wydanych publikacjach książkowych itp. Przypisują autorom kretynizm i co im tylko przyjdzie do głowy. Wypominają, iż są nazbyt propolscy, nieeuropejscy, nienowocześni,… moherowi, prorydzykowscy itp. A nie zdają sobie sprawy z tego, że mądrość człowieka jest wprost proporcjonalna do jego wieku, ponieważ mądrości nie pozyskuje się na wyższych uczelniach, a poprzez wieloletnie obcowanie z ludźmi mądrzejszymi od siebie, będącymi w symbiozie z Kościołem Katolickim. Na uczelniach jedynie pozyskuje się wiedzę, by w przyszłości żyć na wyższym poziomie intelektualnym, wszakże pod warunkiem że owe wyższe uczelnie nie kształcą na nutę antykatolicką, antypolską i nie mają w swym programie nauczania… manipulacji face to face z drugim człowiekiem czy manipulacji medialnej, a więc… nie uczą , jak zrobić bliźniemu „wodę z mózgu”.

Są i tacy, którzy sądzą, że ktoś pomaga autorom w pisaniu albo że stosują… plagiat! Aż ciśnie się na usta pytanie: – czyżby każdy zdolniejszy niemojżeszowy musiał mieć swojego „Żyda w szafie”? Wydaje się oczywiste, że gdyby owi autorzy pisali o niczym, niegramatycznie, gdyby nie dotykali spraw drażliwych dla wszelkiej maści kanalii szkalujących Polskę i Polaków i rozkładających naszą Ojczyznę na czynniki pierwsze, gdyby pisali bezosobowo o zdrajcach Rzeczpospolitej (chociażby mój cykl: „Od Mazowieckiego do Tuska” na audiobook’u tutaj: ]]>http://www.4shared.com/folder/eMCH9hX0/Od_Mazowieckiego_do_Tuska.html]]> ), – odzew byłby prawdopodobnie zerowy i nie byliby w sferze zainteresowań hajterów, a przede wszystkim ich zleceniodawców. Ale czy wtedy warto autorom tracić czas na takie „jałowe” pisanie?

Nie możemy pozbawiać hajtera-internauty odpowiedzialności za słowa w imię demokracji i wolności. Bo cóż to za demokracja i wolność bez odpowiedzialności? – Żadna. Pozorna anonimowość piszącego na forum daje poczucie bezkarności, które wyzwala w nim jak najgorsze instynkty. I wbrew pozorom, – jak dowiodły moje wieloletnie obserwacje – anonimowość wcale nie powoduje otwartości i szczerości wypowiedzi. Ta anonimowość powoduje wulgaryzację wypowiedzi, atak ad personam w stosunku do autora wpisu czy komentatorów, a to jest zasadnicza różnica.

Najbardziej drażliwym wydaje się fakt, iż ów hajter-internauta, który nie przebiera w słowach, – z reguły nie wypowiada się merytorycznie na poruszany temat. Stać go tylko na napisanie steku wyzwisk czy też oplucia osoby, nazwania go agentem, sługusem Moskwy, bądź banderowcem, z której poglądami się nie zgadza. Ale dlaczego się nie zgadza? – O tym już niestety, – nie napisze. I na pewno nie z braku czasu, na co wskazują jego następne wpisy na forum, w których obrzuca bluzgami kolejne swoje ofiary. Na to nie pozwala jego wiedza w przedmiotowym temacie, na który niby usiłuje się wypowiadać.

Takim nieodpowiedzialnym hajterom-internautom brak jest wiedzy pozyskanej u samych źródeł. Na ogół swą wiedzę pozyskują od „pośredników”, którzy odpowiednio ją preparując, chcą osiągnąć swój cel. Zatem owi internauci stosują argument siły (słownej), nie zaś… siłę argumentu, którego po prostu im brakuje. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, iż odbiorcami ich przekazu są miliony ludzi rozproszonych po całym świecie, a wśród nich i ci, którzy wcześniej zostali opluci, zmieszani z błotem i po kilkakroć obrażeni publicznie. Także są i ci, którzy już tak zostali skołowani, że nie wiedzą, kto tak naprawdę ma rację i komu wierzyć. A zleceniodawcom hajterów właśnie o to chodzi. Im naród głupszy, skołowany, tym łatwiej… pozbawić go Ojczyzny i zamienić go w niewolnika innej nacji, z której wywodzi się „zleceniodawca” hajtera.

Za taki stan rzeczy odpowiadają oprócz sprawców przede wszystkim ci, którzy zlecają hajterom te podłe zadania oraz ci, którzy stanowią i egzekwują prawo. Trzeba zatem postawić znak równości pomiędzy wolnością słowa a odpowiedzialnością prawną. Aby było to możliwe, trzeba koniecznie znowelizować Prawo dziennikarskie i Kodeks karny tak, by portal który dopuszcza się takich publikacji był ukarany wysoką karą pieniężną. Tak wysoką, by znalazł się na skraju bankructwa, a ów hajter-internauta i jego zleceniodawca w ciągu 48 godzin stanęli przed sądem.

Tylko radykalne ukrócenie zasady „piszta co chceta” da poczucie wolności, albowiem nikt wówczas nie będzie czuł zagrożenia, iż może po raz kolejny zostać oplutym, znieważonym, zastraszonym i zdeprecjonowanym przez nieodpowiedzialnego, pozbawionego wszelkich zasad moralnych i etycznych hajtera, który najczęściej jest młodym i co tu dużo mówić,… głupim człowiekiem. Mądry nie podejmie się takiego zlecenia, bo wie że tam gdzie zaczyna się jego wolność bez odpowiedzialności, to właśnie tam kończy się wolność jego bliźnich.

Zakończę dialogiem, jaki nawiązali dwaj młodzi ludzie, a dotyczący wolności.

– Co to jest według ciebie wolność? – zapytał młody facet o poglądach katolicko-narodowych swojego rozmówcę-leminga.
– No…  że wszystkim wszystko wolno.
– Jak to?...
– A tak to! – Zobacz!… Tam idzie facet. Mogę podejść i dać mu w mordę. Rozumiesz?
– Rozumiem,… ale czy to oznacza, że on tobie też może dać w mordę?
– No coś ty! – Świrujesz, czy co? – Pewnie, że nie może!
– A to dlaczego nie może?
– Bo widzisz,… wówczas będzie to… napaść i łobuz stanie przed sądem!

 

     

__________________

Pisz, co uważasz, ale uważaj co piszesz,
bo każda wolność ma swoją odpowiedzialność. (Satyr)

 

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (16 głosów)

Komentarze

Ciekawe i czasami śmieszne odpowiedzi na to pytanie tutaj :

 

http://zapytaj.onet.pl/Category/001,005/2,18780147,Co_oznacza_slowo_quothejterquot.html

Vote up!
7
Vote down!
-3
#1447601

Z kilkoma zdaniami tamtego komentarza na temat hajterów trzeba się zgodzić. Przytoczę tu kilka po mojej małej korekcie gramatycznej i stylistycznej:

"Hajter - to osoba najczęściej krytykująca inne osoby lub ich prace. Zazwyczaj krytyka hajtera nie jest krytyką inteligentną, konstruktywną, popartą danymi, tezami i argumentami, a jest to krytyka poparta głównie epitetami i przekleństwami. Jest osobą zazdroszczącą innym osiągnięć, - nawet tych najmniejszych. Jego zadaniem jest wytykanie innym wszystkich możliwych wad i doczepienie się do do byle czego. Najczęściej czuje się anonimowy, stąd też próbuje ukazać, że jest kimś i mu wszystko wolno. Rzeczywistość jednak jest całkiem inna. Najczęściej w swoim realnym życiu nie osiągnął sukcesu, jest zakompleksiony, a swoje frustracje wyładowuje na Bogu ducha winnych internautach. Blogosfera określa go najczęściej znanym powiedzeniem: „mały pies, a głośno szczeka”.

Zatem nasuwa się pytanie: - czy na Niepoprawnych.pl mamy haterów??? Mamy,... oj, mamy niestety.

 

Pozdrawiam,

    

Vote up!
8
Vote down!
-1

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1447624

Vote up!
5
Vote down!
-3
#1447625

 

JEDNEGO KARALUCHA MOŻESZ ZABIĆ ŚCIERKĄ, NA CAŁE STADO KUP ŚRODKI OWADOBÓJCZE

 

http://www.anonimove.com/nie-widze-roznicy-pomiedzy-hejterem-a-karaluchem/

Vote up!
6
Vote down!
-3
#1447613

Artykuł na czasie. Trudno się z tym wszystkim nie zgodzić. 

Ja myślę, że każdy zanim napisze notkę lub komentarz powinien zastanowić się czemu ma to służyć i co chciałby osiągnąć. I przede wszystkim powinien postawić się po przeciwnej stronie aby sprawdzić jak odbiorca może taki wpis odebrać. Mam na myśli odpowiedzialność blogerów i komentatorów. Jan Paweł II-gi mówił kiedyś: "nie ma wolności bez odpowiedzialności". Niestety dla wielu wolność oznacza po prostu: "róbta co chceta".

Ale jest też druga strona medalu - strona administracji. Otóż uważam, że to bardzo odpowiedzialne zadanie polegające na egzekwowaniu obowiązujących zasad. Kodeks powinien być jasny i sprawiedliwy. Naruszenie norm powinno oznaczać nieuchronność kary wg odpowiedniego taryfikatora, równego i obowiązującego wszystkich w jednakowym stopniu. 

Pytanie za 100 punktów: czy na Niepoprawnych jest taki kodeks i czy działa? Ciekaw jestem jak to czują inni?

Sprawa trollingu i hejterstwa - uważam, że takie działania powinny być zakazane, a ewentualne naruszenia powinny być surowo karane przez administrację. Niestety, to zazwyczaj "marzenia ściętej głowy"... 

Jak wiemy na Niepoprawnych nie ma cenzury, nie ma usuwania komentarzy, blokowania osób, które rozbijają dyskusję, celowo kierują ją na inne tory, obrażają innych, a nawet sieją nienawiść na tle rasowym, religijnym i narodowościowym. Przyznam szczerze, że takie wpisy mnie osobiście przerażają. Dlatego przerażają, bo sprawcy czują się bezkarni. Właściel bloga czy autor notki nie ma żadnych narzędzi aby takie praktyki ukrócić. A administracja nie reaguje. A jak już zareaguje, to zazwyczaj za późno.

Pytanie zasadnicze: do czego to forum jest przeznaczone? - Czy jest tu możliwa kulturalna dyskusja i merytoryczna wymiana zdań? W mojej ocenie w przeważającej mierze - nie. System wymusza powstawanie kółek wzajemnej adoracji. Dyskutują wtedy między sobą osoby o zbliżonych poglądach, które są zainteresowane najbardziej nabijaniem sobie nawzajem puntów i "spijaniem z dzióbków". Już samo pojawienie się na horyzoncie osoby nielubianej przez to środowisko skutkuje atakiem na nią i niechlubnym "pałowaniem". Wpis polemiczny kończy się totalnym "pałowaniem". Co mnie zaskakuje - to osoby, które nie są zainteresowane wymianą poglądów, ale chcą tylko głosić swoje niczym nie uzasadnione racje. 

Zgadzam się z Autorem, że wielu zapoznawszy się z tym jak to wszystko działa przestaje po prostu pisać i komentować. Dochodzą do wniosku, że "bicie piany" nie ma sensu, ciągła walka z trollami i hejterami źle wpływa na higienę umysłu, a nawet na zdrowie psychiczne, bo efektów nie ma, bo szkoda czasu po prostu...

Pozdrawiam wszystkich ludzi dobrej woli, a trolli i hejterów zachęcam do pałowania :)

Vote up!
6
Vote down!
-2

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1447627

Twoje przemyślenia, z którymi się podzieliłeś w komentarzu, są zbieżne z moimi, ale nie do końca.

Napisałeś między innymi tak, cyt.: "Jak wiemy na Niepoprawnych nie ma cenzury, nie ma usuwania komentarzy, blokowania osób, które rozbijają dyskusję, celowo kierują ją na inne tory, obrażają innych, a nawet sieją nienawiść na tle rasowym, religijnym i narodowościowym".

Proponuję, byś zerknął tutaj: http://niepoprawni.pl/przewodnik/ewidencja-naruszen
a szczególnie na pozycję pod L.p. 38.

 

Pozdrawiam,

      

Vote up!
7
Vote down!
-1

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1447644

niestety, ale zmuszony jestem podtrzymać swoje wcześniejsze twierdzenia. Sankcje dla Wilka na Kacapy są tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę... Dużo gorsze ataki i na większą skalę przechodzą zupełnie bez echa i bez jakichkolwiek konsekwencji. Problem w tym, że nijak nie mogę dojrzeć tu sprawiedliwości i równości... 

Vote up!
4
Vote down!
-2

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1447652

lub antypałkarski.

To wstęp do szukania normalności na "NP".

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
-1

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1447633

Dla dobra naszego portalu i zakończenia wreszcie tej idiotycznej walki na punkty postanowiłem i ja dziś przystąpic do Twojego klubu,apelując jednocześnie o zaprzestania ataków ad personam.

Mogą mnie pałować, a ja to przyjmę z pokorą jeśli nikt mnie osobiście nie obrazi.

Pozdrawiam

Vote up!
8
Vote down!
-3
#1447634

Jak wiesz, moje komentarze staram się pisać w możliwie jak najbardziej kulturalny sposób.

Niestety nie mogę ręczyć za innych.

Scieżka dyskusji merytorycznej i argumentacyjnej jest najlepszą renomą portalu i ludzi na nim piszących.

W zasadzie przestaję komunikować się z kimś, kto po wielu prośbach obraża i chamsko dezawuje innych, argumentując to

tym, że po prostu nie mają racji. To ścieżka donikąd.

Kiedy "Gawrion" przejmował portal-po pewnych perturbacjach-to duże wsparcie uzyskał od:

-Trybeusa

-Jazgdyni

-Bibrusa

oraz wielu innych niewymienionych blogerów.

Moje poparcie wiązało się z przyjętą przez "Gawriona" linią programową, która brzmiała mniej więcej tak:

Każdemu wolno wyrazić swoje stanowisko czy napisać post w sposób kulturalny, merytoryczny i poprawny gramatycznie z

szczególnym uwzględnieniem prawa do prywatności i wolności wypowiedzi.

To mnie przekonało do udziału w projekcie "Niepoprawni", któremu poświęcam duużo prywatnego czasu.

Wyrazem tego jest ranga jaką posiadam i ilość zgromadzonych punktów.

Mam nadzieję, że owa linia trwa nadal.

Pozdrawiam.

 

Vote up!
5
Vote down!
-1

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1447636

Ja też widzę jeden problem z którym już wcześniej miałem do czynienia , a mianowicie czesto,bardzo czesto jestem pierwszym podejrzanym o palowanie.Tak mam wysoką range,ale taką jak ja ma tu już sporo.I gdy ktoś dostanie -6 to zaraz zwraca się do mnie z pytaniem dlaczego.(pretensje na p.w)

Ale wierzmy we własne obietnice i zobowiązania a inni niech sądzą co chcą.Mam nadzieje że przynajmniej część to zrozumie.Za wszelkie złośliwostki/sci przepraszam.

Vote up!
6
Vote down!
-3
#1447639

wszystko co szlachetne i prawdziwe kosztuje najwięcej.

Miernota, fałsz, złość, nienawiść i obłuda to atrybuty księcia ciemności.

Przyznanie się do własnej winy oraz przebaczenie do fundamenty katolicyzmu. To nasza wiara. Tak winniśmy postępować

kiedy zbłądzimy a błądzimy wszyscy.

..."Kto z was jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień..."

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
-2

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1447646

... która skrzywdziła mnie i moją żonę Evę na tym portalu. Ale tylko wówczas, gdy ta osoba przeprosi za krzywdy publicznie, tak jak publicznie obrzuciła inwektywami i oszczerstwami i przyzna, że się myliła co do osób przez nią pomówionych.

Ileż to już razy daję to do zrozumienia tej osobie, ale jest bardzo odporna, pozbawiona samokrytycyzmu, pokory i jest w dodatku uparta jak oślica. A czekam na to już równe 3 miesiące, a więc 1/4 roku. To szmat czasu, by przemyślała swoje niegodne zachowanie i wyciągnęła właściwe wnioski.

Piszę to dlatego, że z chęcią przystąpiłbym do klubu antypałkarskiego, ale niestety, jeszcze nie mogę, bo kara dla owej osoby w takim wypadku, jaką zafundowała sobie - musi być długa i uciążliwa. Aż do skutku.

 

Pozdrawiam,

   

Vote up!
7
Vote down!
-1

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1447654

w zasadzie nie "wtryniam" się pomiędzy spory blogerów to raczej zadanie admina.

Jednak z uwagi na Twoją pozytywną rolę, jaką spełniasz tu na "NP", oraz dla zwykłego poczucia obowiązku, postaram się coś

załatwić. Oczywiście nie mogę nic obiecać do przodu.

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
-1

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1447716

Zobacz tylko z ciekawości oceny po moimi i Minda wpisami a sam wyciągniesz z tego wnioski.Nie ważne co się pisze ważne kto pisze

a i wpisy tutaj JzG jak zostały spałowane.

Vote up!
6
Vote down!
-3
#1447718

nie jestem cudotwórcą a tym bardziej adminem.

Kto nie jest w klubie zgodnie z regulaminem może pałować.

"Antypałkarstwo" jest elitarne a elity to zawsze mniejszość.

Deklaracja klubowa jest działaniem jednostronnym to taki blogerski wolontariat.

Cóż powiedzieć więcej-"Gawrion" poparł tę ideę, wzmacniając ją utratą punktów za pałowanie podczas nieobecności większej

niż 24 godziny. Reszta jest w sumieniach ludzi.

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
-1

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1447731

Nie ma się Bibrusie czym przejmować,akurat w moim przypadku nie ma to żadnego znaczenia,ta kreatura może pałować dzień i noc a i tak nic znaczącego mi nie jest wstanie zrobić.Szkoda innych

Vote up!
5
Vote down!
-2
#1447734

na początek olać...póżnej po prostu przestaniesz zwracać uwagę.

Tak to mniej więcej działa.

Pozdr.

 

Vote up!
4
Vote down!
-1

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1447742

- ja chętnie zadeklaruję "niepałowanie" (do żadnego klubu wstępować nie zamierzam), ale nie wierzę, że pozostali też zaprzestaną tego procederu. Bywało tak, że ja nikogo nie oceniałem negatywnie np. przez kilka dni, za to zaliczałem serie minusowych ocen. Więc tak się bawić nie będziemy. Dlatego moja propozycja zawiera klauzulę wzajemności. To znaczy jeśli i ja nie będę "pałowany" to moje zobowiązanie będzie obowiązywać. Tą granicą będzie utracenie 100 punktów jednego dnia w seryjnym "pałowaniu". I tu widzę zadanie dla Bibrusa - aby tych najbardziej agresywnych członków z jego grupy (nie klubu) przekonał do zmiany nastawienia. Jeżli Bibrus będzie udawał, że nie wie o kogo chodzi - to chętnie tu publicznie tych hejterów i trolli z jego ideowej grupy podam. 

Zaznaczam jednak, że nie chciałbym kierować dyskusji na tory "pałowania" bo Satyr przedstawił bardzo wiele ważnych spostrzeżeń i wniosków wartych omówienia. 

Vote up!
6
Vote down!
-2

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1447647

Moje zdanie jest takie,oceniac tak,minusowac tak,ale własnie jak to robi w apelu pod komentarzami Satyr.Uzasadnij i oceniaj.Ja mam własnie tak zacząc robic.Mnie też często zdarzają się niefortunne komentarze,i gdy mnie ktoś negatywnie oceni to słusznie, ale niech to napisze.Masz przykład dzisiaj po wpisem do Elig która prosiła mnie o pewien link,to i ten wpis został spalowany, żenada.

Vote up!
9
Vote down!
-3
#1447650

każdy może pod pewnymi warunkami przystąpić. Nie chcesz-nie należysz.

Zanim zaczniesz naciskać na mnie w celu dyscyplinowania jakiś innych osób, sprawdź wpierw czy są członkami klubu.

Jeżeli udowodnisz komuś "przypałowanie" postu a ten ktoś jest w klubie, to automatycznie przestaje do klubu należeć i

okazuje się zwykłym hipokrytą. Innych kar nie przewidziano.

Proszę o wyrozumienie "Satyra", odpowiadam tylko na zadane mi pytania.

P.S

Bardzo ładnie widać pod wpisem "Satyra"-czym była idea "klubu"-ani jednej pały.

Oby tak dalej.

 

 

Vote up!
5
Vote down!
-1

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1447651

w swoim wpisie opisałeś dokładnie wygląd „nienawistni (ka-czki)„ , dodatkowe komentarze są zbyteczne . Wiedząc kto rządzi Polską nie dziwię się , że Ty i Eva jesteście atakowani na tym portalu . Ludzie , którzy to robią , w jakiś sposób są związani z tą władzą , czerpią zyski lub robią to z "czystej" sympatii dla obecnie rządzących , zaś swoimi niezliczonymi , "patriotycznymi" komentarzami próbują ukryć swoją prawdziwą twarz . Nie widzę innego uzasadnienia ataków na Twoją osobę , kogoś kto oprócz pracy zawodowej na uczelni , poświęca jeszcze tak dużo czasu na pracę dla Polski . Jakim dorobkiem mogą pochwalić się Twoi wrogowie , przecież oni nie dorastają Tobie wiedzą nawet do kostek , jedyne co potrafią , to pluć i syczeć , jadu u nich pod dostatkiem . Jak też zauważyłeś jest tu niestety wielu takich , ktorzy nie potrafią uszanować zdania innych , gdy brak im argumentów , wyzywają od durni . Kto myśli inaczej i przedstawia swoje obawy i argumenty ten idiota , kołtun i agent , koniec , kropka .

Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Evę , trzymajcie się .

"Po czynach ich poznacie ."

Vote up!
6
Vote down!
-2

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1447670

Dokonałeś imponującego ciągu przemyśleń. I co smutne, rzetelnie prawdziwych.

Ja bym do tego dodał jeszcze niedojrzałość. Niestety, wielu ludzi, mimo podeszłego wieku, dojrzałości nie osiągnęło i chyba już nigdy nie osiągnie. Oni w swoim mniemaniu zachowują się prawidłowo, nie zdając sobie sprawy, że są to postawy charakterystyczne dla dziecka, czy nastolatka. Głównie dotyczy to zasklepienia się w swoim światopoglądzie i niedopuszczaniu różnorodnych interpretacji.

 

Pozdrawiam

Vote up!
8
Vote down!
-5

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1447673

odpowiedzialności, zakończy sie wprowadzeniem przepisów zwalczających "hejterstwo" prawicowe, lub przepisów, ktorych treść może i nie będzie jednoznacznie "antyprawicowa", lecz które mimo to, będą używane wyłącznie do zwalczania "hejterstwa"  prawicowego, a już w szczególności "antysemityzmu", cokolwiek będzie rozumiane pod tym pojęciem. Wprowadzenie jeszcze bardziej uciążliwych kar niz dziś za tzw. hejterstwo, to wylanie kilku dzieci razem z kąpielą, takie widzę niebezpieczeństwo.

2. Z tego co czytam, trollowanie pochodzi od slowa "trolling", które m. in. oznacza zarzucenie przynęty (czyli zastępczego tematu np) i ciągnięciu jej za łodzią. Troll jako ktoś uprawiający takie dzialania, jest pojęciem wtórnym, pochodzi od trollowania, nie na odwrót. No, ale chyba tu trochę trolluję :), przepraszam, główny komentarz w pkt.1.

Vote up!
6
Vote down!
-1
#1447675

Podałem  nawet   Pana   link , tej  cennej  analizy  do  internetu  ale  tym razem  do mojego Hobby Bloga ,który jest bez cenzury i moderacji  ale  z filtrem przeciw spam.Blog opiera się na prawie USA i na regulaminie wordpress,google,facebook i firmy Ninua Inc.z San Jose, CA 95117.

Dodam że polskie prawo internetowe popiera również ubezpieczenia  IT portali blogerskich,gwarantujących w kontrowersyjnych sprawach prawnych, wsparcie ze strony ubezpieczalni jak i prawnika jak i  fakt  rejestracji  cyklicznych  blogów w sądach w Polsce.

Prywatne firmy z portalami blogierskimi  jak wiemy są zarejestrowane w sądach w Polsce a blogerzy w Polsce gdy piszą cykliczne notki również (niestety) mają  swoje  blogi zarejestrowane w Sądach.Co  jest absurdalne w USA czy w EU zachodniej.

_________

Temat odpowiedzialności prawnej  w polskim internecie ,poruszony  przez autora artykułu,  szczególnie w kontekście prawa  dziennikarskiego jak  i kodeksu  karnego  wymaga analizy prawnika.

____

Pozdrawiam.

Marek M.Lipski

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1447712

dla ludzi ale nie dla wszystkich. Gdy pojawił się internet, maksyma ta (po małej korekcie) okazała się jak znalazł, wciąż nie traci aktualności i długo nie straci. Moje wieloletnie obserwacje sprowadziły się do jednego wniosku - kto jaki jest w realu, taki jest i w internecie - osoba etyczna w realu będzie etyczna wszędzie gdziekolwiek się znajdzie, nawet na przysłowiowym Marsie, a cham, plotkarz, intrygant w realu w internecie będzie przykrywał swe chamstwo ale ono wcześniej czy później i tak z niego wyjdzie. Swiat jest mały, ale wielu się wydaje, że internet jest od niego większy. A to guzik prawda.

Pozdrawiam z 5*.

Vote up!
7
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1447815