Prusy Wschodnie – nowa Wunderwaffe?

Obrazek użytkownika Krzysztof Zagozda
Kraj

          Na którymś ze spotkań ze środowiskami patriotycznymi poproszono mnie o krótkie scharakteryzowanie zasad polityki niemieckiej. Nie było to trudne. Użyłem czterech przymiotników: dalekowzroczna, konsekwentna, finezyjna, bezwzględna. Słuchaczy szczególnie zainteresowała ta „finezyjność”, więc przywołałem na tę okoliczność postać generała Iona Pacepy, szefa rumuńskiego wywiadu, który w 1978 r. otrzymał azyl polityczny w amerykańskiej ambasadzie w Berlinie Zachodnim. To z jego ust agenci CIA po raz pierwszy usłyszeli o misternej grze prowadzonej między Bonn a Moskwą. Niemcy, w zamian za sowiecką zgodę na zjednoczenie obu swoich państw, dopuszczali nawet przejście do obozu sprzymierzeńców ZSSR. Cała sprawa tylko pozornie zakończyła się wyłącznie politycznym skandalem. Moskiewskie przyczółki uchwycone przez dyplomację niemieckich sił ustanowionych zaskutkowały po kilkunastu latach, kiedy to rewolucja „Solidarności” w Polsce szeroko otworzyła przed Berlinem drzwi do skolonizowania całej Europy Wschodniej.

 

          Już w latach siedemdziesiątych XX w. niemiecka agentura posadowiona wśród kreatorów światowej opinii publicznej rozpoczęła medialną kampanię przekonywującą, że połączenie ówczesnych NRD i NRF będzie zwycięstwem całej Europy. 13 września 1978 r. Niemcy poszli jeszcze dalej. Tego właśnie dnia na trzeciej stronie dziennika „Le Monde” ukazał się artykuł znanego francuskiego germanofila Gastona Georgesa Delora, w którym po raz pierwszy w tak opiniotwórczym medium postawiono kwestię odbudowy Niemiec kosztem terytoriów państw sąsiednich. Delor przekonywał: Niemcy muszą być zjednoczone w granicach Republiki Weimarskiej. Jest to nie tylko kwestia uczuć ludzkich. Chodzi o pokój. Co oznacza zjednoczenie Niemiec? Stanowi ono nieodzowny, absolutnie konieczny wstęp do zjednoczenia Europy, do jedności europejskiej od Portugalii do Władywostoku. W tym samym roku – w identycznym tonie – w londyńskim „Tygodniu Polskim wypowiadali się zbiorowo: Zdzisław Najder, Jan Olszewski, Jan Józef Szczepański oraz Andrzej Kijowski (faktowi temu poświęciłem osobny ]]>artykuł]]>).

 

          Na dwa zjawiska warto w tym miejscu zwrócić uwagę. Po pierwsze: Niemcy chętnie wykorzystują własną zagraniczną agenturę, która w ich imieniu w poważnej debacie publicznej formułuje i wspiera żywotne interesy Berlina. Po drugie: w debacie tej stopniowo, w odpowiednim momencie, Niemcy wprowadzają nowe wątki. Tak więc swoją intensywną kampanię zaczęli od hasła zjednoczenia swoich dwóch państw, by później poszerzyć dyskurs o ziemie przez nich utracone po 1945 r. Przyznam szczerze, że pierwszą fazę odbudowy państwa Niemcy zrealizowali rychlej, niż zakładałem. Teraz przyszła pora na drugą. Czy uda im się to równie szybko?

 

          W maju 2010 r. wychodzący w Hamburgu poważny tygodnik „Der Spiegel” zaszokował europejską publiczność przywołując tajny teleks wysłany przez niemiecką ambasadą w Moskwie w dniu 2 lipca 1990 roku. Z jego treści miałoby wynikać, że sowiecki generał Geli Batenin podczas spotkania z Joachimem von Arnim, naczelnikiem wydziału politycznego ambasady niemieckiej, zaproponował negocjacje w sprawie przyłączenia północnej części Prus Wschodnich do Niemiec. Według „Der Spiegla” Berlin odrzucił ofertę! W Niemczech rozpętała się burza. Przeważały głosy niezadowolenia z postawy władz, bo skoro Rosjanie chcieli oddać, co nasze, trzeba było brać. Choć prawdopodobnie mieliśmy do czynienia z klasyczną wrzutką Federalnej Służby Wywiadowczej, mało kto zastanawiał się nad prawdziwością dziennikarskich denuncjacji. Cel został osiągnięty: ziarno zostało zasiane i trafiło na podatną glebę. Z tą chwilą uwaga polskich patriotów-wolontariuszy z Samodzielnego Referatu Sytuacyjnego „Niemcy” skupiła się na polityce Berlina i kierowanej przez niego Unii Europejskiej wobec obwodu kaliningradzkiego. Zebrany dotąd materiał poraża rozmachem niemieckich działań na terenie byłych Prus Wschodnich, łącznie z ich polską częścią.

 

          Wielu może zastanawiać determinacja, z jaką Niemcy starają się odzyskać Prusy Wschodnie. Jakie jest jej źródło? W kręgach niemieckich sił ustanowionych wciąż rozwija się pozytywny mit Prusaka. Do głosu doszli apologeci pruskiej tradycji, czyli swoistej arogancji wobec świata. Antidotum na daleko posuniętą wielokulturowość i dekadentyzm współczesnych Niemiec miałby być ich zdaniem powrót do kolebki niemieckiego militaryzmu i dumy, mentalności ślepego posłuszeństwa wobec państwa, porządku wewnętrznego, polityki prowadzonej z pozycji siły. Te cechy kiedyś „wyszły” z Prus i „zaczarowały” wszystkie państwa niemieckie. Tak ma się stać i w najbliższej przyszłości. Czy nad Königsbergiem wzejdzie „Czarne Słońce”?

 

          Wszystkim sceptykom i politycznym ignorantom polecam zwrotkę niemieckiej „Kołysanki Badeńskiej”:

 

Śpij, me dziecię, śpij cichutko,

tam na dworze chodzi Prusak.

Zabił on twojego ojca,

twoją matkę uczynił ubogą.

A jeśli ktoś nie śpi dobrze i spokojnie,

temu Prusak zamknie oczy.

Śpij, me dziecię, śpij cichutko,

tam na dworze chodzi Prusak.

 

          Dobranoc. Miłych snów.

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (25 głosów)

Komentarze

pierwsza "5" od "Bibrusa".

Wspomieć należałoby o perfidnej akcji wywiadu RFN, tworzącego już w latach 60-tych, pojęcie o kłamliwym brzmieniu-Polskie obozy koncentracyjne.

Polnischekoncentrationslager.

Pozdr.

Vote up!
8
Vote down!
-4

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1439616

Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale dosłownie w pięć minut po opublikowaniu powyższego tekstu na Niepoprawnych jakaś awaria u dostawcy odcięła mnie od internetu i dopiero teraz, kulejąc, zaczyna do mnie docierać sygnał z sieci.

Merytorycznie pełna zgoda. Akcja pt. "polskie obozy koncetracyjne" została zaplanowana w Berlinie i poniesiona przez niemiecką agenturę oraz liczne środowiska niemieckie i germanofilskie, a także zadeklarowanych wrogów Polski na całym świecie. Jednak ta sprawa nie przynależała do meritum teamatycznego tego artykułu. Warta jest oddzielnego tekstu. Zachęcam do jego popełnienia.

 

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-2

www.zagozda.blogspot.com

#1439785

To samo skuteczne lekarstwo na nawracająca cyklicznie chorobę!

 

Serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
-2

jan patmo

#1439620

Junkrom się marzy

“powrót do kolebki niemieckiego militaryzmu i dumy, mentalności ślepego posłuszeństwa wobec państwa, porządku wewnętrznego, polityki prowadzonej z pozycji siły”.

 

Nawet doraźne, na „tu i teraz” efekty swojego barbarzyńskiego rzymianizmu i bizantynizmu to mogą mieć, ale to już nie te czasy, by to mogło potrwać dłużej. Zarazy faszystowskie – stopniowo: komunizm, socjalizm i liberalizm zdegenerowały już ludność Niemiec, pozbawiły morale.

Dziś się jeszcze miotają, próbują odgrzewać resentymenty, ale to nie ma przyszłości. Ich „rzymskość” nie jest oparta na sile moralnej chrześcijaństwa, ich bizantyjskość to już głównie biurokracja i nadprodukcja „praw”, których nikt już nie jest w stanie ogarnąć, uprościć, ujednolicić i uczynić powszechnymi, a nadto korupcja i w ogóle promowanie niemoralności. Nawet prostytucję już uznają za pracę, a łapówki mogą odpisywać od podatku. Dziś się jeszcze rozwijają, ale na drodze fałszywego pokoju – wszechobecnego kłamstwa, nieuczciwości i niesprawiedliwości.

 

Żaden cywilizowany naród nie powinien z nimi mieć nic wspólnego, ani nikt nie powinien podawać im ręki.

 

Oni sami już dawno wyzbyli się kultury, kiedy to w 95% poparli Hitlera i używane przez niego środki oraz jego zamiar uczynienia ich nadludźmi nad całym światem. Nawet ich muzyka powinna być przez świat odrzucona, bo nie wiadomo gdzie tam siedzi diabeł robiący z nich odczłowieczonych krwiopijców.

Dziś stracili już zdolność moralną do własnego przeżycia wśród narodów ziemi, a co mowa do ekspansji na świat.

 

Niemniej jednak nagromadzili ostatnio sporo bogactw, a więc i jeszcze mogą sporo w polityce namieszać. A siłą naszą jak za Bismarcka – wiara i moralność i obrona polskości „do krwi ostatniej kropli z żył”.

 

I wcale nie musimy od razu stawać do boju. Jak to oceniam, to kondominium niemiecko-rosyjskie ma siłę zbliżoną do kondominium amerykańsko-izraelskiego. Bylebyśmy tylko wytrzymali bez angażowania się po którejkolwiek ze stron i nigdy nie sprzymierzali się z jednym wrogiem przeciw drugiemu.

 

Wróg naszego wroga nie jest naszym przyjacielem.

 

Mamy dobry czas na odbudowę naszej tożsamości narodowej, naszego poczucia bycia sobą i u siebie, naszej moralności i naszej samoorganizacji obywatelskiej.

A wrogowie nasi jak się chcą brać za łby, to niech się biorą. Patrzmy na mądry przykład naszych braci Węgrów.

 

A czas na konkretne i owocne działania przyjdzie szybciej jak się spodziewamy !

Vote up!
12
Vote down!
-3
#1439634

Nie mogę pojąć, jak to się stało, że makrela wypowiada się w imieniu całej UE.

Dziwię się, że autorytety polityczne o tym milczą.

Kto i kiedy dał jej taką władzę?

Kto i kiedy dał jej pełnomocnictwo?

Świadczy to o tym ,że Niemcy są właścicielami EUROPY.

Czego nie zagrabili i nie zniszczyli w czasie wojny, to   zrobił to tusek.

Pozostawił po sobie gruzy gospodarcze, moralne, polityczne i finansowe, a teraz jego kumple przemienią gruzy w zgliszcza.

(Jeśli im na to pozwolimy.)

 

 

Pozdrawiam.

 

Vote up!
12
Vote down!
-6

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1439641

Czy kobieta będzie gorszym premierem niż mężczyzna? Tak - odpowiedzą chórem szowiniści i seksiści, którzy uważają, że mężczyźni są lepszą płcią. Od teraz do tej grupy trzeba zaliczyć też Lisa. Przed weekendem dziennikarz dyskutował w Radiu TOK FM m.in. o tym, czy Kopacz będzie dobrym premierem. Miał spore rozterki. - Ale być może pani premier sobie poradzi - zastanawiał się. Przypomniała mu się Angela Merkel. - No, powiedziałbym, że niezły sztylet miała w pochwie jak na kobietę - wypalił.

Vote up!
7
Vote down!
-2
#1439651

Kopacz jest tak zlewaczona, upoprawnopolityczniona i zgenderyzowana, że ja bym ją postawił w gronie feministek nienawidzących mężczyzn, a nie kobiet.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1439658

Vote up!
9
Vote down!
-2
#1439662

Oj Józef Józef. Gdzie Twoja obiektywność ? Gdzie  klasa i takt ? Nie uroda świadczy przecież o kobiecie, lecz jej inne  walory i ogólna przydatność.

Zresztą, jako wieloletni mieszkaniec Londynu, już dawno  powinieneś  być obyty z "nieprzeciętną " urodą i końskimi facjatami.

 

P.S. Nadal dworujesz w piśmie obrazkowym ?

Vote up!
2
Vote down!
-2

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1439893

"Dziwię się, że autorytety polityczne o tym milczą"

Milczą, bo UE to twór faszystowski. Nie uprawia się w nim polityki (roztropnej troski o dobro wspólne) bo sami faszyści, same korporacje prywatne pozbawiają Narody tej własności, przejmują monopole państwowe, dziedziny dla państwa strategiczne, a także wszelkie niezbywalne przed Naród przestrzenie, np. medialną. Stąd i żadne autorytety polityczne nie są się w stanie przebić na forum publiczne zdominowane przez faszystowskie media głównego ścieku, głównie będące „własnością” (raczej zupełnym bezprawiem, bo tu nie może być własności poza własnością Narodu jako całości) korporacji prywatnych.

Makrela wypowiada się w imieniu całej UE, bo od początku była ona pomyślana jako kontynuacja II WŚ, choć na drodze fałszywego pokoju, bardziej zbrodniczego i bardziej skutecznego dla faszystów jak droga otwartej wojny. Może wypowiadać się z całą bezczelnością wobec Narodów, bo i media faszyści zdominowali i samych przywódców politycznych państw UE - namaściły je te same ciemne, faszystowskie siły co i ją, co ją postawiły nad nimi. Np. jawnie wasalna wobec niej rola Tuska wzbudzała obrzydzenie już od dawna i też „autorytety polityczne” nie były w stanie go postawić na szafocie za zdradę, ani nawet pozbawić funkcji, czy choćby jawnie napiętnować.

Dziwi tylko, że Polska, która nie zhańbiła się wtedy powołaniem wtedy kolaborującego z III Rzeszą rządu nie zrozumiała o co chodzi, kiedy decydowała się na przyłączenie do UE.

Wierzę, że teraz już Polska szybko otrząśnie się z tego koszmaru. Wierzę, że nie da się już nigdy wrobić w uznanie żadnego kondominium.

Vote up!
11
Vote down!
0
#1439655

Na portalu "wPolityce" jest opinia Wł. Bukowskiego o UE.

Mówi on, że UE jest gorsza od byłego ZSRR.

 

 

Pozdrawiam.

Vote up!
9
Vote down!
-5

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1439659

że dopiero ostatnio Ciebie namierzyłem, a za to tutaj już powinna lecieć piątka, ale z racji rangi mogę dać Tobie tylko trójkę. Nie miej pretensji. ;)

Vote up!
5
Vote down!
-4
#1439760

"...ale to nie ma przyszłości"

Oby, ale to nie jest jeszcze takie oczywiste. Skoro wierzymy w odrodzenie narodwe Polski, to znaczy, że i w Niemczech coś takiego jest możliwe. Poza tym, przecież w czasach poprzedzających III Rzeszę, Berlin był stolicą dekadencji i zgnilizny porównywalnej z dniem dzisiejszym (albo i większej) i to m.in też i takie postawy zrodziły w wielu bunt, który wykorzystali naziści - ten artykuł też wspomina o takim "mechanizmie" "moralnej odnowy".

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1439646

"Skoro wierzymy w odrodzenie narodwe Polski, to znaczy, że i w Niemczech coś takiego jest możliwe".

​Owszem, możliwe jest, tylko mało prawdopodobne. Do odrodzenia narodowego jest potrzebna moralność, zwłaszcza morale wspólnotowe. Polacy to mają - zawsze mieli ducha wolności. U Niemców zaś jest materializm, socjalizm i bezduszna litera prawa. Wleźli jeszcze w liberalizm i już nic ich nie uratuje. Polacy owszem, zabłądzili do tej UE, nawet ponieśli z tego tytułu bolesne straty, ale zachowali zdolność do nawrócenia i odrobienia strat.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1439660

No miejmy nadzieję.
Też zwykle jestem optymistą co do Polaków, widzę pewne zalążki odnowy, ale czasem przeżywam też chwile zwątpienia, np. po lekturze komentarzy na onecie ;) (gdzie są trolle, ale szczerze antypolskich głupków też nie brakuje). Może nie trzeba "nawracać" Niemców, wystarczy bardziej zdemoralizować Polaków, tak że sami będą chcieli odrzucić polskość. Ducha wolności też można wypaczyć i wykorzystać w celu zdemolowania wspólnoty, co często ma miejsce.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1439853

Zgoda: "Wróg naszego wroga nie jest naszym przyjacielem". Taktycznie jednak może być nam przydatny. Wszystko zależy od naszych sił i środków.

Vote up!
3
Vote down!
-2

www.zagozda.blogspot.com

#1439787

Władimira Bukowskiego.

Bardzo dobrze określił Unię Europejską.

Szkoda, że nie miał odwagi mówić tego wcześniej.

Chociaż. Lepiej późno, niż wcale.

Teraz  coraz więcej ludzi widzi to, co przeciętny,. logicznie rozumujący człowiek widzi, bo instyntownie wyczuwał od dawna.

 

Czy teraz pan Bukowski też zostanie opluty i nazwany "ruskim agentem"?

A może  sekretarzem KC KPZR?

 

Kiedy nie rozumie się mądrych wypowiedzi, - najłatwiej jest mędrca ogłosić idiotą.

(To taka durniów i prowokatorów zasada na odwrócenie uwagi od własnego kretynizmu lub sprzedajności)

 

 

 

 

Vote up!
6
Vote down!
-6

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1439657

"Szkoda, że nie miał odwagi mówić tego wcześniej.

Chociaż. Lepiej późno, niż wcale"

 

Ja myślę, że wcześnie mógł tego nie widzieć wystarczająco wyraźnie, że wielu wielu porządnych ludzi w swojej świętej naiwności, w pierwszym odczytaniu rzeczywistości uwierzyło w dobre intencje twórców UE. Zresztą i sama UE wielokrotnie zmieniała swoje założenia, a dopiero liberalizm zrobił z niej w pełni faszystowskiego potwora.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1439666

nie było komu tego nagłośnić ! A i wielu z czasem odepchały się uszy i oczy przejrzały. Jeśli się nie mylę to Bukowski "mówi" jakoś tak od lat 1975-tych XX w. ale dla różnych Mazowieckich i wałęsających się Kwaśniewskich był niezbyt wygodny.

Vote up!
5
Vote down!
-2

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1439747

Bardzo byn chciał poznać tych, którzy postawili przy tym wpisie minus....

 

Vote up!
1
Vote down!
0

Stasiek

#1439848

Uwaga !  Zarazy faszystowskie oraz specyficzna Cywilizacje Turanska nalezy bacznie obserwowac !

Krym musi powrocic do Ukrainy .  ETYKA i Zasada UMOW !  !  ! Oczywiscie naszej Cywilizacji .

Vote up!
6
Vote down!
-2
#1439667

Rzeczpospolita przez setki lat tolerowała u swoich południowo-wschodnich rubieży nieprzyjazny Chanat Krymski, choć łatwo mogła go zająć, bo była silniejsza. To był ważny element równowagi sił w tej części świata. Kiedy po szwedzkim potopie mocno osłabła zajęła go Rosja, a Polska, choć wtedy od Rosji silniejsza, nie przeciwstawiła się temu. Widać wciąż nie był dla Polski ważny.

 

A czy teraz nagle jest sens o Krym walczyć ?  

Czyż jesteśmy od Rosji jeszcze silniejsi ? Czyż dzisiaj mamy tam jakieś ważne interesy polityczne ? Czyż nam ziemi mało ? A kilkumilionowa emigracja, a spadek dzietności, a już postępująca wyprzedaż ziemi cudzoziemcom (nieważne, że przez zdrajców i za psi grosz i łapówkę dla nich – to jeszcze trzeba będzie unieważniać i odbierać) ?

 

Toć z braku zainteresowania musielibyśmy go oddać Tatarom – odwiecznym właścicielom, a to nawet nie takie proste, by ich wyzbierać, bo ZSRR ich rozproszył.

A dać Ukraińcom ? Czy na pewno by nas za to bardziej lubili ?

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1439709

zdrową politykę wewnętrzną i zagraniczną.

To może jest komunał ale to się niestety sprawdza w praktyce.

To również jest sprawa nie tak znów trudna do osiągnięcia ale do niej potrzeba ludzi mądrych i oddanych racji swego stanu. Z Komorowskim i Kopacz możemy tylko pomarzyć, chyba że... i lemingi przypomną sobie wreszcie  "Kto ty jesteś" i postawią wyżej od genderowych pierdół ministry "Chańba"-Rostkowskiej i innych fuszer.

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
-1

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1439746

wewnętrzna i zagraniczna zależy od zdrowych moralnie jej mieszkańców.Jeżeli jeszcze do tego są mądrzy to pełnia sukcesu.

Sama mądrość i nawet oddanie racji stanu bez moralności nic nie znaczą.Patrz p.Kopacz ,która swoją moralnoć zostawia przed wejściem do gabinetu.Albo Waltzowa..ech lepiej nie wspominać.

Optymizm bez podstaw to naiwność.

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
-1

Verita

#1439874

Wydawało mi się, że teraz jesteśmy mądrzejsi ....

Vote up!
1
Vote down!
0

Stasiek

#1439845

totalniacy

 

jedna to swołocz

totalniacka rodzina

co masami poprze

makrelę czy Putina

 

Patrz na procent poparcia dla Putina! 

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0

jan patmo

#1439754

Więcej takich poważnych postów, poruszających dla nas żywotne problemy, a zaczyna się wyzwalanie u komentatorów pogladów, które z uwagą sie czyta. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale taka droga byłaby dla niepoprawnych jedyną, by ten amatorski blog zdecydowanie zaistniał wśród wielu innych sponsorowanych.

Jeśli się to uda to ściągną tu inni, którym pisanie tutaj da lub podniesie prestiż.

Vote up!
6
Vote down!
-3
#1439762