Sukces !

Mundial 2014’, półfinał. KPRM, dym cygara... Na wielgachnym ekranie, pamiątce i spadku  po ministrze tik-tak, przeniesionym na Ujazdowskie ze – nomen omen – Wspólnej po wejściu smoka. Elki znaczy się.  Bo po co Elce taki ekłan  gdy ona woli lustło ? Munduły by tylko przymierzała...  Munduł gółnika, munduł stłażaka, munduł konduktoła pendolino, munduł  błamkarza... A-4 oczywiście , a gałę piełd....totalnie. Ta... ta... bź...wa  jedna, no ! Wiceministła, a  woli asfalt  zamiast betonu czyli pławdziwego  hałatania w gałę....  No dobła – niech jej  będzie asfalt. Gdy się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ! Tylko, że ten wsiok z koalicji takie błuzdy w nim łobi jakby ołał na swoim i po czym będą tełaz jeździć te TIŁ-y z jego „polskość to nołma...”. Hułłaaaa ! 4:0 ! 3 gole w dwie minuty.  Angela pewnie tofifi otwieła zamiast szampana i szaleć ze szczęścia. Tyle lat ją tłesowałem, że piłka jest najważniejsza. Piłka jest okłągła, a błamki są dwie. Tak ją tłesowałem, a  ona w kółko i langsam cuzamen do kupy,  że błamka jest nur einer, mein lieber Donny, znaczy  nasza wspólna, znaczy niemiecka i wszystko ma do niej wpadać!  Kułwa mać – siedem!!!  Że co, że benzyna po 7 ? Nie ! 7 : 1 dla naszych !  Dobrze, żeśmy przed tą jatką dla Buzka i Lewandowskiego po pół przewodniczącego wydydolili bo jutło to  Angeli tak może szajba odbić,  że i ćwiełci by mi nie dała.  Ale to nic – przyp...my tełaz   Błazylii kałę za CO2. Ma się tą główkę do intełesów, co nie ?  Po takiej połażce nawet dżungła amazońska nie przełobi smłodu. Brazylieros i naszego. Niech bulą !  Mówiłem Angeli, że unia enełgetyczna to dobła rzecz, a ona nie i nie. Tełaz jak zobaczy, że może dużo dostać nic nie dając to włeszcie płezydentem mnie złobi. Wszystko jedno czego. A wtedy Kaczoł może mi nagwizdać ! Kułde lebele !