Jak ferajna Tuska prowokuje naród, czyli, nietykalni gangsterzy rządzą Polską...

  Jakże hucznie obchodzone było 25 lat "wolności" Polski! Ło matko!

  Fajerwerki, festyny i opowieści, jak to było źle i jak teraz jest fantastycznie.

  Rozpływał się Komorowski, Tusk i wielu innych. Oczywiście teraz na jaw wychodzi, że całą tę "wolność i niepodległość" zawdzięczamy Jaruzelskiemu i PO...

  No i mamy kulminację tej demokracji i niepodległości.

  Gangsterzy rządzą Polską, wymyślając strategie dlaszego jej rozkradania w knajpie przy kotlecie i kielichu.

  Były szef WSI straszy nas Rosją, snując opowieści, że zależy jej na destabilizacji kraju...

  Tusk, nazywany premierem Polski, bagatelizuje aferę, której "nie ma"...

   Policja pałuje tych, którzy z Tuskiem nie chcą się jakoś za cholerę zgodzić...

   Niesiołowski piany dostaje i uważa, że domaganie się dymisji jest chamstem, bezczelnością i ...chamstwem...

   Kolesie z ferajny nie czują się winni i w dupie mają co myślą obywatele. Ale jakże nie mieć w dupie tego, co myślą obywatele, skoro samych obywateli mają w dupie...

   I co dalej?

   Nic...

   Media wyciszą temat i z każdym dniem będzie go coraz mniej...

   I wszystko wróci do normy.

  Ferajna rozkradając resztki tego, co rozkraść można, będzie się bardziej pilnować, nakazując służbom pilnowanie, aby nikt ferajny podcvzas rozmów na cmentarzach, w knajpach i na stacjach   

  beznzynowych nie nagrywał i wszystko będzie ok...

  Nie jest bowiem bezczelnością i przestępstwem to, że ferajna na mafijnych zasadach dzieli sobie kraj na strefy wpływów i kręci aferę za aferą.

  Bezczelnością jest to, że ktoś śmie to nagrywać i publikować.

  To tak, jakby karano właściciela domu za to, że osmielił się nakryć złodzieja na kradzierzy... Chamstwo! Jak można! Gość przyszedł spokojnie, kulturalnie obrobić dom, a tu bydle właściciel bezczelnie

  go nakrywa i obłudnie domaga się sprawiedliwości...

  Przecież złodziej powiedział, że on tak dla dobra mieszkańców domu przyszedł, zobaczyć, czy wszystko ok. Zabezpieczyć chciał kosztowności przed właścicielami tylko...

  Zapisujmy nazwiska bohaterów afer, dziennikarzy te afery kryjących, sędziów umarzających sprawy ferajny i policjantów, którzy ścigają i pałują niegodzących się na rządy mafii obywateli...

  Zapisujmy, a zacznijmy od Wałęsy, który po szyldem "Solidarność", dogadując się z SB omamił nas zbliżającą się wolnością, pozwalając umacniać mafii swoją władzę...

  Wszystkich nas nie zamkniecie, ale my, wszyscy jesteśmy w stanie zamknąć w końcu, raz na zawsze was - bandyci! Posowiedcka spuścizno!

  Dość! Wstarczy!

  Czas zacząć mieć w dupie was ferajno rządząca!

  Was i wasze wypasione na waszej gangsterce rodziny!