Władzy PO będę bronił jak niepodległości
Nie czekam na konferencję Tuska (nie piszę premiera, gdyż w moich oczach, to już od dawna uzurpator zajmujacy stanowisko wyłącznie dzięki takim zabiegom, jakie własnie w niewielkiej części ujrzały światło dzienne). Nie czekam na tę zapowiedzianą konferencję, gdyż dość dokładnie wiem, co Tusk na niej powie, a stuprocentową pewność mam, czego nie powie. Nie powie mianowicie słów: "Podaję swój rząd do dymisji". Do wypowiedzenie tych jedynie przyzwoitych słów trzeba premiera z klasą, nawet nie - potrzeba premiera, który respektuje normalne standardy demokracji; W Polsce - niestety - rządzi Tusk, który uważa, iż jego samego takie standardy nie obowiazują.
"Kłamaliśmy rano, klamaliśmy w dzień, kłamaliśmy w nocy" - takich słów wypowiedzianych przez Tuska nie udało sie nagrać i nigdy sie nie uda. Nie ma takiej potrzeby - nie trzeba być uczennicą w szkole średniej, by widzieć, iż król jest całkowicie nagi. Wystarczy wsłuchać się w nieustanne samochwalenie się Tuska na temat osiągnięć jego rządu i skonfrontowac to z rzeczywistością. Jaki jest stan bezrobocia w Polsce i jaką mamy demografię - każdy widzi, jki jest stan portfela przecietnego kowalskiego - wiadomo, jaki jest stan polskiego wymiaru sprawiedliwości w państwie Tuska - wie każdy, kto miał z nim do czynienia. Bardziej ukryte są inne dyskwalifikujace ten rząd sprawy.
Tusk uprawia lans własnej osoby i temu jest wszystko podporzadkowane; tylko jedna sprawa EURO 2012 - jego słowa: "Jest prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie w historii Polski" - już to samo mogłoby zakwalifikować wypowiadajacego te słowa jako kibola-blokersa z przedmieścia prowincjonalnego miasteczka (ale bez polskich tradycji - gdzieś na tzw. Ziemiach Odzyskanych). W ślad za tym kuriozalnym oświadczeniem poszły działania i poszły ogromne pieniądze; o wiele od Polski bogatsza Brazylia wydała o wiele mniej na imprezę o wiele wiekszą i to spowodowało kilkumiesieczne demonstracje społeczne (gwałtowne i policyjnie tłumione). Konkluzja jest oczywista - daleko nam do Brazylii jeśli idzie o demokratyczne standardy.
Tusk powiedział - nam silna armia nie jest potrzebna, gdyż nikt nie zagraża naszym granicom i oczywiście - w ślad za tym storpedował instalację pierwszej tarczy antyrakietowej i urywał z budżetu MON wiele miliardów zł. Z ustawowej wielkości 1,95 % PKB nigdy nie udało sie wykorzystać wszystkich pieniędzy (oscylowało to w wysokości 1,6 % PKB; w 2013 r. z budżetu MON Tusk zabrał ponad 3 mld. zł. Teraz okazuje się - nawet dyletanci na czele MON to dostrzegli, że silna armia jednak jest nam potrzebna i to bardzo. Zaniedbań nie da sie jednak szybko odrobić...
Tusk pozuje na tego, który szczególnie dba o bezpieczeństwo energetyczne Polski i nawet Europy - tymczasem to on właśnie doprowadził do bardzo prawdopodobnej katastrofy w tym segmenice. Start w budowie gazoportu opóźnił o 3,5 roku, teraz jego oddanie wydłuża sie w nieskończoność. Podpisał (Pawlak, ale za jego zgodą) haniebny kontrakt gazowy z Rosją, którego wcale nie musieliśmy podpisywać, gdyby przedsiewzięto odpowiednie prace - nie tylko gazoport, ale jeszcze kilka połączeń z międzynarodową siecią rurociagów. Problemu energetycznego dotyka także bezpośrednio sprawa podpisanego przez Tuska pakietu energetyczno-klimatycznego. To największy błąd jego rządów, to sprawa kilkuset miliardów EURO (prawda, że nieco oddalona w czasie), to sprawa utraty kilkuset tysięcy miejsc pracy, to sprawa podniesienia cen energii elektrycznej o 100 %., to sprawa zubożenia przynajmniej dwóch pokoleń Polaków. Co Tusk wywalczył w zamian? - Otrzymał miłościwe dwa klepniecia w plecy wykonane przez prez. Sarkozy'ego. Smaku dodaje fakt, że w samej UE jest kilka państw emitujących znakomicie więcej CO2 do atmosfery niż Polska, a w świecie niektóre państwa produkują go po kilkadziesiąt razy więcej i one wszystkie nie są z tego tytułu finansowo obciążane.
Min. Sienkiewicz powiedział prawdę o polskim państwie, gdyż nie wiedział o nagrywaniu - PIS ma 43 % poparcia, finansujemy pod stołem prywatne linie lotnicze, wzrostu gospodarczego nie widać - potrzeba zasilenia z NBP, ponieważ wisi katastrofa. Katastrofa miałaby polegać na rządach PIS - odpłynelyby inwestycje zagraniczne - to jest oczywiście nieprawda (nigdy w Polsce nie było takiego napływu tych inwestycji, jak za rządów PIS). Przyczyna obaw przed rządami PIS jest inna - już ponad rok temu niejaki MM sformułował tezę, iż Tusk będzie bronił władzy za wszelką cenę i powtórzył ZA WSZELKĄ tzn. nie jest wykluczony wariant z placu Tień an Men; MM to wytłumaczył - bo czeka go wiezienie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1616 odsłon
Komentarze
belka
16 Czerwca, 2014 - 15:55
belka
niech po ty Polaku
co on na taśmach ćwierka
wpadnie ci do oka
najmniejsza choć belka
jan patmo
belka
16 Czerwca, 2014 - 16:02
belka
niech po tym Polaku
co on na taśmach ćwierka
wpadnie ci do oka
najmniejsza choć belka
Powtarzam ten wierszyk, bo chciałem skorygować błąd.
Pozdrawiam serdecznie.
jan patmo
Dupa tuska jest zagrozona w najwyzszym stopniu
16 Czerwca, 2014 - 17:00
za ta ilosc przekrectw za Smolensk to dozywocie,ciekawe gdzie czmychnie Rosja Niemcy czy Peru,nie mysle zeby uciekl na Floryde do swojej willi.
„POdsłuchiwani” - niezwykle dobrze przygotowani ...
16 Czerwca, 2014 - 18:00