TO NIBY TYLKO ZDJĘCIE

Obrazek użytkownika sigma
Blog

Wczoraj, 10 marca w Multikinie w Sopocie odbyło się spotkanie wspomnieniowe pt.”Lech Kaczyński na świecie i w Trójmieście” w oparciu o pokaz zdjęć Włodzimierza Resiaka, osobistego fotografa ś.p.Prezydenta opatrzonych komentarzami Marty Kaczyńskiej, a także najbliższych współpracowników ś.p. Prezydenta: z-cy szefa gabinetu Zofii Gust i ministra Macieja Łopińskiego.

Może po prostu opiszę zdjęcie, które mnie najbardziej poruszyło:
W garderobie pałacu namiestnikowskiego na Krakowskim Przedmieściu, pod kaloryferem siedzi na podłodze Pan Prezydent z książką. Czyta na głos baśnie.
Uśmiechnięta wnuczka siedzi beztrosko na wysokim taboreciku.
Na parapecie nad kaloryferem śpi rozciągnięty na całą długość czarny kocur.
Pani Marta Kaczyńska wyjaśniła, że było to zimą 2009, kiedy wpadłszy do Warszawy, podrzucili na kilka godzin Ewunię dziadkom. Zdjęcie wykonała rozbawiona tą sceną pani Maria.

To zdjęcie było ciepłe i dobre. Było prawdziwe. To był dom.

Z tych zdjęć wyłaniał się chwytający za serce obraz uśmiechniętego, dobrego i mądrego człowieka.

Przypomnijmy sobie bliższe nam w czasie zdjęcie - też z wnuczką.
Po pożegnaniu z Dziadkiem.

Cały czas mnie to boli.

Brak głosów

Komentarze

Dzięki, Ni Płacz. Wczoraj spotkałem się gdzieś ze zdaniem wypowiedzianym przez jakiegoś Harcerza na Pogrzebie Prezydenta
ONI ZAMKNĘLI SWE OCZY, BYŚMY MOGLI OTWORZYĆ SWOJE......

Vote up!
0
Vote down!
0
#142565

Ci wspaniali harcerze! W dzień pogrzebu na Rynku Krakowskim bysmy chyba wszyscy padli z pragnienia, gdyby nie woda, jaką nam dali. Żar się lał z jasnego nieba.
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#142586

Mysle, ze to zdjecie, ktore zamiescilas przejdzie do historii, a juz na pewno bedzie czyms wyjatkowym i cennym dla wnuczki Prezydenta. Mala dziewczynka, calowana jest w reke, w takiej chwili jak pozegnanie z dziadkami, a do tego przez nie byle kogo, bo samego Prezydenta Gruzji. Jej buzia wyraza tyle smutku, a przeciez to dziecko i kazdy by zrozumial inne zachowanie. Kiedy pomysle, ze w tym samym rzedzie i czasie, pare metrow dalej stalo trzech dupkow, glupio sie usmiechajac jakby byli postawieni do kąta za cos co jest zabawne i maja z tego radoche, to tylko jedna mysl krazy mi po glowie; kto nami rzadzi i jak mozna bylo do tego dopuscic.

Wracajac do zdjecia. Moze dopiero to pokolenie dzieci bedzie moglo walczyc o skuteczna prawde w tej sprawie, bo ja juz nie wierze, ze moze sie to teraz komukolwiek udac.
Dziekuje 10/10

Vote up!
0
Vote down!
0
#142568

Też byłam przekonana, że to Saakaszwili, póki mnie nie uświadomiono, że to Juszczenko tak wspaniale potrafił się zachować.
No i własnie jest problem ze zdjęciem. Okazuje się, że jego właścicielem jest Gazeta Wyborcza. Chyba tylko ich fotoreporterów wpuszczono na Wawel.
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#142587

według mnie sprawy pójdą szybciej...

zagłuszarki przyćmiły Katyń...

internet będzie mocniejszym orężem w walce o prawdę Smoleńska...

===

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#142608

Oby szybciej. W końcu ile można czekać
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#142657

Dziękuję za tekst.Chwyta za serce. Taki mi pozostał obraz mojego Prezydenta,obraz uśmiechniętego, dobrego i mądrego człowieka. Jak bardzo, zwłaszcza teraz, brakuje Polsce Tego Wielkiego Polityka. Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#142611

Dziękuję bardzo za miłe słowa. Bardzo mi brakuje naszego Prezydenta
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#142655

Bieżączka, bieżączką, ale czasami trzeba przystanąć i zastanowić, a potem odebrać to co widzimy. Dzięki, że byłaś naszymi oczami i uszami, a jak czytam to i serduchem. Niech Ci się darzy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#142660

Dziękuję, wzruszyłes mnie
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#142665

Sigmo,ja również dziękuję za ten wpis.Wzruszyłaś mnie.10.

Vote up!
0
Vote down!
0

Janowa

#142670

Dziękuję bardzo. Jak to miło poczuć, że tak wielu Polaków czuje podobnie ;)
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#142673

Juszczenko ledwo się wywinął ruskim trucicielom.... .

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.

#142706

Tak, na tym ruskim chamskim demotywatorze był jednym z trzech najbatdziej znienawidzonych przez Putina polityków do usunięcia

Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#142816

Masz w zupelnosci racje z tym Juszczenko, przepraszam, ale nie zmienia to faktu, ze zdjecie jest wyjatkowo wzruszajace.
W mojej pamieci pozostanie na zawsze....

Vote up!
0
Vote down!
0
#142708

Ja się też pomyliłam myśląc, że to Saakaszwili. Ale to dobrze, bo oznacza, że jest dwóch polityków, których można szanować
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#142817

Miłość to nasz "przeziór" do Raju.

Możemy go oglądać nie mrużąc oczu,
wędrować doń i nigdy się nie zmęczyć.
Przeciwnie: w drodze nabierać sił.

Wplatać Słowo Boże w potrójny sznur Eklezjasty,
bo wiemy, że niełatwo będzie go zerwać.

Być może z naszych nici Bóg tka wzór Wszechświata?

Dlatego tak boli, gdy złe łapska usiłują rwać wątek i osnowę.
______________________________________

Chrześcijanin nie powinien zajmować się gnozą - mimo to kiedyś,
przy latarce, pod kocem, dobrze ukryty przed Panem Bogiem,
przeczytałem o Triadzie.
Triadę wypełnia Łaska, w której rodzi się Człowiek:
Świętość, Majestat, Miłość Niezwyciężona.
______________________________________

Wówczas, 10, powiedziałem do Żony: - Jan Paweł II, Lech Kaczyński i ... Miłość, która zwycięży śmierć.
Nasz Dobry Król oddał życie, byśmy nie zmarnowali własnego...

Sigmo, dziękując Ci za ten wpis, chcę się podzielić czymś równie osobistym.
Dwie fotografie wiszące - nad żoninym (pionowa) i (pozioma) - nad moim biurkiem:

http://img16.imageshack.us/i/paraprezydencka8.jpg/
http://img851.imageshack.us/i/paraprezydencka4.jpg/

 Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam -
     drago

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#142748

"Zło dobrem zwyciężaj" - to jest po prostu praktyczna wskazówka.Bo tylko tak mozna je zwyciężyć.
Dziękuję za zdjęcia - jakoś głupio było mi spytac na pokazie, kto teraz opiekuje się kotami i psicą (Tyfus wcześniej odszedł do krainy wiecznych łówów)
My mamy w biblioteczce to zdjęcie ś.p. Marii i Lecha, które rozdawano przed uroczystościami pogrzebowymi. w necie tego nie ma, a aparat fotograficzny gdzieś zawlokły dzieci, więc nie mogę przesłać ;(. Samo zycie. Jak byście kiedyś z małżonką byli w Trójmieście, najserdeczniej zapraszamy.
Nie wiem, czy znacie "Anię z Zielonego Wzgórza", ale ci, którzy "znają Józefa" powinni trzymać się razem ;)

Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#142831

... czyli wszyscy, którzy z całą mocą odrzucają sugestię, że
nikogo nie ma w Domu.

Sigmo, dziękuję za zaproszenie:-) Ironia losu sprawiła, że część życia spędzamy obecnie daleko poza granicami Kraju - mam nadzieję, że będę mógł odwzajemnić się Wrockiem - obydwa miasta łączy wyjątkowa, ścisła, bliźniacza wręcz - "polaryzacja wielu aspektów" jak zwykli mawiać zwykli politycy.

 Gratuluję, trafione - "Ania..." była jedną z  pierwszych książek dzieciństwa (bodaj po "Przygodach Sindbada Żeglarza") kupioną przez Mamę, widać mocno zaniepokojoną moim, arsenałem białej broni.- Drewnianymi szabelkami ze starych wieszaków, kijkowymi szpadami, mieczami z listewek zaprowadzałem surowe, lecz sprawiedliwe rządy w królestwie kur, kaczek, owiec i chwastów. - Dlatego dwa lata przed podstawówką, rodzina ze względu na swoje zdrowie i bezpieczeństwo, (ale nie moje!) postanowiła, że będę się uczył czytać i pisać. To się
nauczyłem.  Nie przestając dekapitować łopianów - całą masę literackiego bigosu dla dzieci, wchłaniałem jak leci. (Człowiek nawet nie czuje, jak mu się rymuje.) 
"Baśnie Braci Grimm", "Przedziwne śląskie pogwarki", "Orle gniazdo" jakieś ruskie bajki ludowe etc. - cały ten stuff z lat 60, całe to pêle-mêle towarzyszyło mi dość długo.
Jednak wyjątkowe miejsce zajmowały "Ania z Zielonego Wzgórza", "Alicja w Krainie Czarów", leśmianowskie "Przygody Sindbada Żeglarza" oraz..."Kajtuś Czarodziej".

 Minione lata splotły się w alegorie.

Wciąż żeglujemy: Mama mieszka o spory rzut swoim moherkowym beretem od Wyspy Księcia Edwarda, my przebywamy w krainie Braci Grimm i, co ciekawe - szczególnie w ostatnich latach, zamiast po "goethycku" część tutejszego otoczenia opowiada swoim dzieciom bajki na dobranoc... po rosyjsku.
Króliczą Norę przebudowano na podziemny dworzec - skąd na powierzchnię, dla niepoznaki w częściach, wywożą puzzle Antybaśni.

  Jednak ta rzecz, Sigmo, ta jedyna rzecz sprawia, że marszczę nos do Słońca i się uśmiecham: Znający Józefa. Rzadkie to dobro, widać sam Pan Bóg osobiście zajmuje się dystrybucją. *Ale są*

PS
- A "śląskie pogwarki"? Mam, na codzień, w pieleszach:-)

PPS
- Nigdy nie zapomniałem o Kajtusiu.

Serdeczności -

     drago

__________________________________

Tutaj pozwoliłem sobie wrzucić pocztówkę o której wspominasz, sporo waży (2,47MB) skan jest jednak dobrej jakości i nadaje się do ew. wydruku.

http://img694.imageshack.us/i/image001no.jpg/

Fotografia pochodzi z albumu Prawa i Sprawiedliwości
"Patriotyzm, Solidarność, Nowoczesność"


Pozdrawiam raz jeszcze

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#143028

Nie znałem tego zdjęcia. Prezydentowa z yorkiem - ułożenie sylwetki i gracja - niejedna dwudziestka chciała by to mieć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#143041

Piękne te zdjęcia, które macie nad biurkiem. Dziękuję ;)
Dzięki Tobie wróciłam do czasów dzieciństwa i przypomniało mi się, jak przed snem dorabiałam ciągi dalsze do ukochanych książek. Bo ukochane ksiązki przecież nie mogły się skończyć i tyle. Zresztą dzięki tej zbożnej działalności sama załapywałam sie na te kontynuacje, co stanowiło dodatkową motywację do ich tworzenia. Ilez ja czasu spędziłam dzięki temu na wyspie ks.Edwarda, to sobie wprost nie wyobrażasz. Wszystkie książki Grabowskiego też nigdy się nie kończyły, oczywiście. "Ajaks waleczny" i "Tam nieposkromiony" i "Skarby rafy koralowej"Mary Elwyn Patchett również. Oczywiście Kubuś Puchatek z Chatką Puchatka. I "Alicja w krainie(...) i po drugiej stronie lustra też. No i leśmianowskie "Klechdy sezamowe" i "Klechdy domowe" i "Przygody Sindbada(...)" Ale wyobraź sobie, ze wstydem przyznaję, że nie znam "Kajtusia Czarodzieja". Zaraz go zdybię na allegro, nabędę, przeczytam i wstawię na półkę z zacnym towarzystwem. Taki brak w wykształceniu ;(, aż wstyd mi się przyznać.A ze sląskich powieści to Morcinek i takie basnie o Skarbniku - też bardzo nawidziłam
P.S. Grimm się nie załapał. Raz to przeczytałam i nigdy więcej nie chciałam wrócić.
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#143200

Straszny off-top się tutaj zrobił, za co Gospodynię bloga przepraszam. Chcę dopowiedzieć @tadmanowi w odniesieniu do Pary Prezydenckiej: taki Król i taka Królowa panują tylko w krainie, w której wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Długa droga i nauka przed nami...
Szewskie poniedziałki - znaczą dla mnie późne powroty. Wieczorami mam już taką anastezę, że mało przytomnie uśmiechnę się do świata i lulu.
Przeczytałem więc, uśmiechnąłem się, ale dopiero dzisiaj wytłumaczę się  z baśni Grimm:-)
Sigmo - skan, który podsyłam, to fragment z wydania z 1939r, do którego ilustracje tworzył Paul Hey, nazywany tu gdzie czasem mieszkam: "malarzem niemieckiej natury (usposobienia)".(?!?)
No właśnie...  dobrze, że człowiek nie wie, co go czeka.
Nie będę się znęcał nad dookreśleniami - chcę powiedzieć, że w kosmicznych latach sześćdziesiątych, dla kilkuletniego smyka, to był przysłowiowy "Leonardo De La Rembrandt" znaleziony na strychu. 
Tutaj skan: http://img6.imageshack.us/i/image001xpm.jpg/
(Ciekawa historia wiąże się z tym wydaniem - otóż ilustracje do baśni należało wklejać samodzielnie. Stanowiły dodatek do pudełek z cygarami, zresztą nakładem Cigaretten Bilderdienst książka została wydana.)

  A tu, jak wytrzymasz, zapraszam do królestwa kiczu Paula Hey:
http://tiny.pl/hdw9t

  Serdecznie Cię pozdrawiam:-)

     drago

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#143462

Jeszcze w dodatku pisane gotykiem! Chapeau bas! A wiesz, że te ilustracje dalej emanują urokiem. Może gdyby ten Grimm, którego ja dostałam w swoje łapy, byl tak ilustrowany - to kto wie, czy by się nie załapał na powroty doń.. Tak jak Puchatki ilustrował Shepard, Patchett Grabiański itd.- nie da się ukryć, ze ilustracje stanowią integralną część opowieści.
Wrzuciłam przed chwilą nową notkę i ciekawam Twego zdania ;)
http://niepoprawni.pl/blog/2518/o-pamieci-zapachow-smakow-i-ojcowiznie
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#143515