Komentarz blogera n/t listu K.Durczoka do Łażącego Łazarza czyli o... kolejnym pucybucie Tuska & Co.
Strasznie durnowaty ten list K.Durczoka !
Pominę fakt, że anonimowość w internecie jest złudna i tylko lemingi uważają, że gdy jakiś „Karolek” lub inny „pies na kaczki” (nicki oryginalne) napisze na forum onetu „pierdolę Kaczyńskiego” to jest bezkarny bo nikt nigdy nie dotrze, kto stoi za nickiem. Dojść można bardzo szybko (przypomnę biuro poselskie w Legnicy bodajże) ale... kto będzie ścigał leminga Karolka czy kogokolwiek, tak oddanie broniącego linii rządu Donalda Tuska? Nasze „rozgrzane” sądy?? Hahahaha ! Koń by się uśmiał !
Pominę też bzdury o rzekomych cierpieniach „wirtualnego ego” bo dowodzą tylko jednego - że to właśnie Kamil Durczok cierpi niesłychanie musząc pisać i mówić to co mu góra każe, a w rzeczywistości być może myśli zupełnie co innego o np. naszej zatuskwionej polskiej rzeczywistości i w cichości ducha zazdrości Łazarzowi, że On żadnej góry słuchać nie musi i może otwarcie mówić i pisać co myśli... Zatem – czyje ego cierpi? Oczywiście ego walczącego o utrzymanie swej mainstreamowej posadki Kamila Durczoka. Wyłącznie ! Dlatego cokolwiek śmieszny i niedorzeczny jest zarzut konformizmu, odprawiany przez konformistę Durczoka pod adresem tych, którzy demonstrują wszystko inne, tylko nie zgodę z obowiązującymi normami, wzorami i zasadami bo wyznają inne wartości niż te, które preferuje i usiłuje narzucać Polakom rząd Tuska.
List K.Durczoka dowodzi tylko jednego - jak bardzo celne są publikowane w sieci spostrzeżenia blogerów. I niebezpieczne ! Bo zachwiewają wiarę leminga w Słońce Peru, wiarę bezrezerwową, budowaną wielomiesięcznym wysiłkiem armii różnych geniuszy od PR, specjalistów od słupków i mediów na usługach beznadziejnie nieudolnego i sprzedajnego rządu RP, który ten swój jedyny „sukces” zawdzięcza tylko im, nie swej kompetencji, umiejętnościom i kreatywności.
List Durczoka dowodzi również i czegoś innego – jak bardzo bolą jego pryncypałów demonstracyjnie uroczyście obchodzone z własnej i nieprzymuszonej woli, a z potrzeby serca i poczucia obowiązku obywatelskiego miesięcznice katastrofy smoleńskiej, OB-CIACH i inne patriotyczne przejawy społecznej dezaprobaty jak np. listopadowy Marsz Niepodległości, który władza wszelkimi siłami próbowała sprofanować i wypaczyć przy wydatnej pomocy swych wiernych pismaczków, redaktorków i innych nieudacznych dziennikarzyków, którzy nawet prymitywnego gwizdka nie potrafili użyć zgodnie z przeznaczeniem i całą parę wysłali w atmosferę... Potem się dziwić, że Polska będzie musiała płacić wyjątkowo niekorzystne dla niej ceny za zanieczyszczanie powietrza? Kto jej to zafundował? Przecież nie blogerzy !
Po durczokowej reakcji widać również jak skuteczne są (i jak potrzebne) teksty i inicjatywy niepoprawnych obywateli.
...................................
Właściwie to nie dziwię się i nie zazdroszczę dzisiejszej sytuacji takich różnych Durczoków, bo czego zazdrościć obrońcom causa perduta?... Mamy oto bezprecedensową sytuację - okazało się, że wszystkie instytucje państwowe, zaangażowane w śledztwo smoleńskie, które dyktuje ton w polskiej polityce, oblały z kretesem egzamin bo 9 miesięcy tkwią w ślepym zaułku nikomu niepotrzebnego tuskowego pojednania polsko-rosyjskiego, miotając się między zawodowym i obywatelskim obowiązkiem i posłuszeństwem dla rządu Tuska, a blogerskie śledztwo smoleńskie, oparte tylko na dostępnych w sieci materiałach zaszło o wiele dalej niż wszystkie "śledztwa" różnych Anodin, Millerów, Parulskich, Klichów, Kwiatkowskich i Seremetów i ich zwierzchnika Tuska Donalda, którzy dysponując wagonami dokumentacji dostarczonej przez Moskwę i będąc w posiadaniu innych materiałów, pozwalających poznanie przyczyn katastrofy smoleńskiej, skupili się jedynie na zbiorowym dawaniu pupy Putinowi by... hmmm... no właśnie - by co??? By po 9 miesiącach błagać na kolanach Moskwę o dopuszczenie ich do uzgodnienia „uzgodnień w treści raportu MAK” !!! I karygodne to i śmiechu warte ! Tym śmieszniejsze, że w rezultacie ma bronić wypowiedzianej przez jednego pajaca tezy iż państwo polskie zdało egzamin i podtrzymywać twierdzenie innego pajaca, że tylko on ma prawo do decydowania co jest polską racją stanu...
Dobrze, że w liście wspomniał Kamil Durczok o zgniłych kompromisach bo lepszej nazwy dla kompromisów premiera Tuska względem Kremla nie ma.
Ponieważ w liście nieopatrznie wspomniano o waleniu w bęben więc... w Was, panie Durczok, nie tylko trzeba walić jak w bęben, ale i skopać tyłek bo Polska nie potrzebuje takich obywateli, którzy dla ciepłego stołka zrobią wszystko dla władzy, nawet wbrew sobie, oby tylko władza ich z niego nie wykopała.
Polska racja stanu została przez premiera i takich jak pan Durczok, zepchnięta do rynsztoka. Polska również została zepchnięta do rynsztoka, stając się – poza pośmiewiskiem dla całego świata – państwem, w którym panuje despotyzm władzy i jej bezkarna wolność łamania prawa. Po trzech latach rządów PO ktoś ten tusko-komorowski ruskopoddańczy obornik musi teraz posprzątać i smród wywietrzyć by nikt, idąc za przykładem rządu D.Tuska, nie obrażał Polski i Polaków.
Na koniec powiem tak: wypchaj się pan, panie Durczok i brnij dalej z tymi, z którymi może nie bardzo ci po drodze, ale służba nie drużba i potrzebuje ofiar! A Ty, Łazarzu – rób dalej swoje ! Będę pomagać na ile potrafię, a i inni blogerzy na pewno swej pomocy i wsparcia Ci nie odmówią.
Obecny rząd dowiódł, że nie obroni Polski przed nikim i niczym, że interesy Polski nie są jego interesami i pcha ją do zupełnego upadku finansowego i gospodarczego by stała się łatwym łupem. Ten rząd dał priorytet swemu pojednaniu z Kremlem, zapominając, a raczej lekceważąc to, że jego jedynym priorytetem miała być Polska, dobrobyt i bezpieczeństwo jej obywateli dlatego dziś Polska potrzebuje nie jednego Łazarza, a milionów i oby tacy na kamieniu się rodzili ! Bo Polska była, jest i będzie ale pod warunkiem, że takich durczokopodobnych będzie można oglądać tylko w muzeum przedmiotów zbędnych.
Niech żyje Polska !
Niech żyje niepoprawna blogosfera !
contessa
PS. Małe sprostowanie.
List Durczoka jest skierowany do blogerów, tyle że Łazarz pierwszy na niego odpisał, stąd tytuł mojego wpisu taki, a nie inny. Za wprowadzenie mimowolnej, aczkolwiek niezamierzonej dezinformacji - przepraszam.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2577 odsłon
Komentarze
Zrobił sie podwójny wpis
20 Stycznia, 2011 - 15:05
więc jeden usuwam.
Nie jestem pewien czy list był do Łazarza
20 Stycznia, 2011 - 15:03
Durczok redagował pierwsza strone Onetu i zamówil aby mu zredagowano list do blogerów który sygnował swoim nazwiskiem.
W komentarzach jako pierwszy pojawiła sie odpowiedź właśnie Łazarza z linkiem na jego notke w niepoprawnych.
Mam swój pogląd ale nie widze powodów aby go upowszechniać.
Nathanel
TO JEST MOJA OPINIA I JA JĄ W PEŁNI PODZIELAM.
Nathanel
20 Stycznia, 2011 - 15:16
Dobra ! Przyjmijmy wobec tego, że list był do mnie. Tytułu wpisu jednak nie zmienię, a resztę treści podtrzymuję i potwierdzam.
Co ja winna jestem, że sygnował kota w worku? Kotu bym nie odpisywała więc odpisałam Durczoku...
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Jestem wdzięczny Łazarzowi za odpowiedź w moim imieniu
20 Stycznia, 2011 - 15:49
Zrobił to lepiej niż ,jak myślę, sam bym to zrobił. Jedno bym tylko dodał . Bohaterski Duraczok zapomniał powiedzieć jaki sztab prawników i jaki kapitał na ich opłate za nim stoi. Natomiast pogróżkami jakich Duraczok używa aby straszyc blogerów ( przykłady osób bezprawnie ukaranych za korzystanie z wolności słowa i ekspresji) powinny znależść zainteresowanie jeśli nie prokuratury to przynajmnie takiej kadłubowej instytucji jak Rada Etyki Mediów.
Nathanel
TO JEST MOJA OPINIA I JA JĄ W PEŁNI PODZIELAM.
Contesso - muszę stanowczo sprostować nieporozumienie
20 Stycznia, 2011 - 15:54
Durczok nie napisał listu personalnie do Łażącego Łazarza (co wyjasnione jest na wstępie notki z moją odpowiedzią) ale list otwarty do "Blogera" który umieścił na Onecie. Ja tylko podjąłem się odpowiedzieć jako Bloger Durczokowi i jego kalkom mainstreamowym. Zrobiłem to, także dlatego, że list ten odebrałem jako manipulację i przygotowanie internautów do ewentualnej akcji pacyfikacji blogosfery (-jest jeszcze Gall? - Ano, nima). Nie miejmy złudzeń, jesli Tuszcza ekipa zaprzańców marzy jeszcze o wygranych wyborach, to musi uderzyć w internet, w blogerów i ukrucić wolną wymianę informacji. To co zrobił Durczok to pierwszy krok, zmierzajacy do zochydzenia opinii publicznej czytajacej w sieci autorów wystepujacych pod pseudonimami. Taka manipulacja nie mogła wiec wisieć chcoć jednego dnia bez riposty. Inna sprawą jest, że dostalismy dowód, że jesteśmy czytani i identyfikowani jako niebezpieczni dla mainstreamu oraz partii rzadzącej. A jeśli tak, to (primo) jesteśmy na własciwej drodze, (secundo) pojawiła się okazja by powiedzieć parę słów o środowisku jakie Durczok reprezentuje.
Pozdrawiam
ŁŁ
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Łazarzu !
20 Stycznia, 2011 - 16:13
Nie ma nieporozumienia! Doskonale zrozumiałam adresata tego listu.
Ciebie powinnam właściwie przeprosić, że nadużyłam Twojej osoby do własnych lukratywnych celów, czyli do kolejnego przejechania się po bandzie. Tuska oczywiście !
Mam nadzieję, że przeprosin nie odrzucisz...
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contesso - to ja przepraszam
20 Stycznia, 2011 - 17:35
Za "byka" w odpowiedzi. Sam nie wiem jak to sie stało, że wyraz "zohydzić" napisałem przez "ch". Jak widać samo adresowanie do Kamila Durczoka obniża poziom ;-)
Pozdrawiam Cie serdecznie
ŁŁ
Ps. www.projektekran.pl - jeszcze tylko kilka dni
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Zatrzymaj te "ch" napewno sie przyda dla takich jak Durczok.
21 Stycznia, 2011 - 07:56
Co prawda ja więcej czytam na tym blogu jak piszę, sadzę jednak Lazarzu, że Nowy Ekran już "koli w oczy" co niektórych zanim wystartował. A to dobry znak!!!!!!!
Łazarzu ,zaprezentowałeś nas godnie
20 Stycznia, 2011 - 17:30
w odróznieniu od wyczynu Durczoka, który jest tylko gadająca głowa a nie dziennikarzem. Z tego co wyczytałem na onecie on nie tylko odczytuje to co mu napisano ( mój pies konsumuje tylko to co mu do miski nalożę) ale notkę do blogerów też mu podstawiono pod nos do podstawiono.Sam widać napisac nie potrafi.
Nathanel
TO JEST MOJA OPINIA I JA JĄ W PEŁNI PODZIELAM.
.
20 Stycznia, 2011 - 16:28
Ten list wynika z ukrywanego strachu Durczoka, że blogerzy nie dość że pogardzają funkcjonariuszami (najlepsze okreslenie na takich jak Druczok i jemu podobni), to jeszcze z miesiąca na miesiąc rosną w siłę.
Ciekawą notke napisał El Ohido Siluro. Zachęcam do przeczytania.
http://el.ohido.siluro.salon24.pl/270289,na-drugi-krag-odchodzic-zaczal-potem-przepadl
OHV
20 Stycznia, 2011 - 16:30
To prawda, co piszesz. Być może ma to również związek z zapowiedzianym pojawieniem się nowego portalu. ;);)
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
a może lepiej pisać
20 Stycznia, 2011 - 17:36
o prawdziwych dziennikarzach - wiecie co z Wojciechem Sumlińskim się dzieje?
Tak myślę
Re: a może lepiej pisać o prawdziwych dziennikarzach?
20 Stycznia, 2011 - 17:48
A proszę bardzo - napisz np. o Tomaszu Sakiewiczu.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Funkcjonariusz - szczytuje ...
20 Stycznia, 2011 - 19:26
.... no myślałem że za chwilę, wyjmie z kieszeni , Kałacha... http://www.youtube.com/watch?v=UT7qgFblcj0
no offence contessa
20 Stycznia, 2011 - 20:30
ale po tytule wyraźnie widać, że nie zrozumiałaś, wystarczyło po prostu zmienić tytuł i tyle, niepotrzebne zamieszanie, każdemu się zdarza. U ŁŁ też jest kilka takich postów, których "właściciele" sądzili, że KD skierował swój bełkot personalnie do ŁŁ, chociaż ŁŁ tego w żadnym fragmencie tekstu nie zasugerował. Słabością "wolnej strefy" jest, uważam, to, że komentatorzy często odnoszą się do tekstu, który przelecieli wzrokiem, wystarczy, że padnie jeden babol w początkowym komentarzu i dalej jest powtarzany. Obowiązuje nas, zwłaszcza ze względu na przeciwnika, mordercza dbałość o czytanie ze zrozumieniem i szacunek do słowa pisanego.
Nok.nok
20 Stycznia, 2011 - 20:37
Z szacunku do słowa pisanego proszę przeczytać post scriptum pod wpisem, bo chyba gdziesik umknął czytającemu...
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński