Urlop premierski na rzecz prezydentury - tego jeszcze nie było

Obrazek użytkownika Jaku
Kraj

Alleluja! Nareszcie dane nam jest dowiedzieć się za pomocą jakiego cudu (kolejnego) nasz premier sprawi, że funkcja szefa rządu nie będzie mu kolidować z planami objęcia prezydentury. Otóż całkiem prawdopodobne, że na rzecz podjęcia kampanii prezydenckiej Donald Tusk znów weźmie sobie urlop.

Co za wyczucie smaku. Co za finezja. Dzisiaj, tj. we wtorek 27 stycznia szef MSWiA zdradził ów misterny plan dodając, że wysunięcie prezydenckiej kandydatury jaśnie oświeconego Donalda, będzie wspólną decyzją Platformy Obywatelskiej i premiera. Ale po co owijać w bawełnę - przecież dobrze znamy naszego milusińskiego i wiemy, że na pewno skorzysta z kolejnej okazji do odpoczynku od premierostwa, które przecież bardzo męczy, a radości daje niewiele. Szkoda tylko, że tym razem nie będzie czasu na Peru czy Val di Fiemme - niestety trzeba będzie zostać w tej francowatej, zimnej i zachmurzonej Polsce. Na dodatek niewątpliwie będą jakieś wyjazdy, spotkania z fanami...zostanie niewiele czasu na kontemplację sufitu z pozycji leżącej. Ale urlop to urlop - ociec brać? Oczywiście, że brać.

Losy państwa polskiego po raz kolejny zostaną powierzone garstce ludzi odwalających całą pracę za premiera, który w tym czasie ruszy w trasę promocyjną z niebieskimi balonikami i smażeniem kiełbasek. Powinniśmy się w sumie do tego przyzwyczaić, że za rządów PO-PSL byle urzędnik z Kacelarii Premiera jest bardziej odpowiedzialny niż nasz mąż stanu i ma zapewne większe poczucie obowiązku wobec Rzeczpospolitej niż nasz mały, polski Obama. Pomimo to, przykrym jest fakt, że ekipie PO nie w smak wystawić kogoś w zamian za Tuska, by ten w spokoju zajął się kampanią, a Polska na czas jej trwania mogła liczyć na skupionego na sprawach państwa premiera. W końcu coś tam jest do zrobienia. Jakieś problemy z gazem, jakieś ploty o kryzysie gospodarczym...w sumie wypadałoby, żeby osoba będąca w centrum władzy wykonawczej w Polsce zajęła się tymi kwestiami.

Ale jak? Przecież Schetyna nie może być premierem, żeby mu czasem Chlebowski nie podwędził wpływów w klubie parlamentarnym. Że też ten słomianowłosy pleban wyskoczył z tak niedorzecznym pomysłem. Na szczęście Schetynescu nie da się wygryźć i wytrącić z roli szarej eminencji - Tuska da się na urlop, Chlebowskiego zbeszta na posiedzeniu klubu i załatwione. Tylko gdzie w tej wielkiej przepychance miejsce na interes Rzeczpospolitej?

Brak głosów

Komentarze

hehe, pomyślałem sobie, że później jako prezydent weźmie urlop do końca kadencji rządu :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#11997

Hehe, dokładnie - żeby odpocząć po ciężkiej kampanii prezydenckiej;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#12009

Nikt? Aaaaa, to taj jak teraz. :):):):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#12004

Od Peru do Val di Fiemme, od Val di Fiemme do urlopu na czas kampanii - Donek ma więcej wakacji niż szary zjadacz chleba;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#12010

czyli fotelu wygodnym i nie wymagającym żadnych działań poza reprezentacyjnymi. Dlatego tak Platformę wścieka Kaczka, który upomina się o swoje. Szkoda, że "nie pamiętają" "falandyzacji" i "obiadów Drawskich" ich mentora "Bolka".

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#12012

Nasz obecny prezydent jest mężem stanu i to on tak naprawdę jest odpowiedzialny za politykę w Polsce. Rząd Tuska nic konkretnego nie robi a jak już coś w końcu napiszą to okazuję się, że jest to kolejny nic nie wart świstek. Model prezydentury prezentowany przez Bolka był chory, ale Tusk ma za słabą osobowość na coś takiego;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#12038

Doniek to prawdziwy fenomen na skale międzynarodową: on uprawia kampanie prezydencką bedąc premierem! :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#12013

Muszę Ci się zrewanżować za "użytkownika Dixi". kiedyś zas.any złodziej, administrator kamienicy, w której miałem udziały i któremu płaciłem część wynagrodzenia, pisał do mnie; "PT Najemca" :):):)
To oczywista paranoja, ale typowa dla PO. Donek weźmie urlop i będzie występował w mediach jako osoba prywatna ? :):):) To po diabła nam premier??? Mam nadzieję, że Kaczka nie zrobi podobnie. Mielibyśmy totalne bezkrólewie.
No nie, bo Komorowski jest inter-rexem... Jazu!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#12015

trudno. Nie nadstawiam się do głaskania, a kopniaków nie lubię (co chyba nofrmalne?:).

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#12020

Hm, nie mogę sobie przypomnieć, gdzie nazwałem Ciebie użytkownikiem... Jeśli tak było, to przepraszam. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#12021

Nie przepraszaj, proszę! Dixi to moje imię i nazwisko, czyli nick. Tak proszę do mnie walić -per "ty". :):):)
Na marginesie. Szanuję Wiki, ale mam opory, żeby używać innej formy, z całym szacunkiem, niż Ty. Kilka osób zaczyna wprowadzać dziwną (jak dla mnie) manierę, żeby "panować" innych i pewnie tego samego się spodziewa. Bardzo mnie to irytuje, drażni i rozżala.
Pardon. Mam swoje cztery i pół dychy z hakiem, co przy Nestorach jest drobiazgiem, ale nawet od piętnastolatka nie żądam "uszanowania" wieku i wykształcenia.
Ściskam!

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#12026

Dokładnie, to trzeba gdzieś zgłosić - może Polska dostanie za Donka jakąś nagrodę Guinessa;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#12040

urlopu?
A ja sądziłem, że on jest ciągle na urlopie!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#12017

Hehe może na chwilę zrobił sobie urlop od urlopów?;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#12037