Przykra prawda o demonach najnowszej historii

Obrazek użytkownika zbinie
Blog

Mały dramat naszych czasów, iż uwierzyliśmy, że nie umiemy odróżniać dobra od zła. Nie reagujemy .Staramy się być nienaturalnie łagodni. Ulegamy namowom aby wyrzec się raz na zawsze wszelkiej przemocy . Ufając, że nie powtórzy się to co w historii najgorsze.
A jeśli... nie wiemy co było tym najgorszym?

Zadam bezczelne pytanie :
w jakiej kategorii naziści albo komuniści zasłużyli na miano zbrodniarzy wszechczasów ?
Poniżej moje subiektywne odpowiedzi.

1.Kategoria nowej zbrodniczej jakości :

Nazizm i komunizm nie wprowadziły do użytku nowej broni masowego rażenia (biologicznej,chemicznej, atomowej) , to demokracja była tu patronem niechlubnego postępu.
Ludzie niszczący ziemię - liberalizm beztroskim przyzwoleniem wygrał upiorną rywalizację z komunizmem . Nazizm czy komunizm to pomysł na nowego człowieka świadomie udoskonalonego czyli koncepcja cokolwiek mniej upiorna, niż ta nowego nadczłowieka w nowym sztucznym świecie drogą selekcji naturalnej wyłonionego .

2 .Kategoria skali i organizacji:

Palma pierwszeństwa pozornie bezsporna ale już porównując z najbliższym konkurentem czyli zbrodniami I wojny światowej - czy różnicy nie da się wyjaśnić zwykłym rozwojem technicznych możliwości unicestwiania? Mechanizacją , logistyczną łatwością realizacji. Holocaust wywołał nazizm, ale co zabijało równie bezwzględnie Ormian? Z poprawką na stopień wykorzystania dostępnych możliwości cywilizacyjno-technicznych pierwsze miejsce przyznaję Cortezowi ale ze świadomością iż byli i przed nim tacy co przemierzyli kawał drogi aby wyrezać gdzieś na drugim końcu świata szybko i sprawnie cały naród i być może im bardziej należne, niestety świadectwa zbyt fragmentaryczne. W XX w jedyne wyróżnienie należy się Czerwonym Khmerom - sprawnie , skutecznie i bardzo tanio – kto wie czy nie najtaniej w dziejach.

3.Kategoria okrucieństwa , natężenia emocji :

Wiek masowej produkcji przyniósł równie masowe ,taśmowe ludobójstwo o cechach prostego mordu , mającego cechy utylizacji . Jak to blado wygląda w zestawieniu choćby z rytualnym mordem religijnym. O perwersyjnych poszukiwaniach Europejczyków w okresie fascynacji śmiercią i cierpieniem albo doświadczeniach ludów Azji nie wspominając. W literaturze przedmiotu, podkreśla się zinstytucjonalizowany charakter zbrodni nazi i komuny tak aby bezpośredni wykonawca nie odczuwał nic poza radością dobrze spełnionego obowiązku ale to pomysł na tyle stary że znany i wypróbowany jeszcze zanim proch wymyślono .
W tej kategorii Hitler i Stalin nie łapią się nawet do pierwszej setki największych zbrodniarzy.

4.Ostatnia kategoria -usprawiedliwienia
Najważniejsza dla każdego kto chce być geniuszem zbrodni- czyli na ile zbrodniarz po zbrodni skutecznie przekona siebie , współczesnych ( idealnie gdy też potomnych) , że miał do niej prawo (ludzkie albo „boskie”), albo że usunął gorszego , nieczystego, barbarzyńcę, albo że to co zrobił było nie tylko nawet mniejszym złem czy koniecznością ale krokiem milowym w dziejach rozwoju ludzkości .
U zarania dziejów ktoś nazwijmy go przywódcą duchowym, preparował kronikę albo świętą księgę a jego wspólnik władca roztropnie likwidował niewygodnych świadków i dowody materialne. Jak pisarz miał talent filozoficzny , teologiczny czy teozoficzny a władca był wystarczająco metodyczny to pojawił się trwały wpis na kartach historii . Potem wymyślono bardziej finezyjne metody zapisu w skarbnicy ludzkiej pamięci. W XXw jeśli przyjrzymy się poczynaniom wizerunkowym to cechuje je toporność i nieskuteczność mimo rozbudowanej maszynerii propagandy i modelowania świadomości. Jak ktoś ma wątpliwość niech sobie przemyśli czy naziści i komuchy mogą się na tym polu równać z Rzymianami albo Izraelitami czasu Mojżesza , Dawida i Salomona albo z oświeconymi despotami czasów nowożytnych. Cienizna. Teoria nie nadążyła za potrzebami. Nowość pojawi się dopiero w następnym XXI w. gdy miejsce skompromitowanej zbrodni w imię postępu zajmie zbrodnia w imię obrony życia jako najwyższej wartości.( doprecyzuję – człowieka unicestwić pozostawiając mu tylko życie w sensie czysto biologicznym z jakimś dodatkiem - wypełniaczem nudy i pustki . )

A więc w każdej kategorii nic szczególnego. Co prowadzi do myśli że odpowiedzialne jest coś trudniej uchwytnego niż tylko -izmy. Kryzys wiary w podstawowe ludzkie wartości, długotrwały defekt mechanizmów awansu społecznego czy przekazywania dziedzictwa kulturowego, a może nawet degeneracja biologiczna?
Człowiek bezduszny staje się potworem. Nie jeden czyn czy wybór czy jeden zewnętrzny czynnik lecz długi wielowątkowy proces jest przyczyną. A naród? Dusza narodu? Też ,nie inaczej z nią jest. Kardynalny błąd który pojawił się u zarania ery przemysłowej doprowadził do globalnej hekatomby. Zarozumiałe odcięcie się od przeszłości. Ludzkość jak dziecko zafascynowana nową zabawką technicznej cywilizacji musiała nabić sobie guza.
Apogeum nie wypadło wtedy gdy przyczyny były najwyraźniej widoczne.

Brak głosów

Komentarze

Jan Bogatko

...nie zapominajmy przy tym o Pożodze (eksterminacja Polaków w azach 1917 - 1956). Dlaczego II WS kojarzy się powszechnie tylko z Holocaustem?

Wreszcie - codzienne morderstwo aborycjne?

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#104782

Krzysztof J. Wojtas
Ciekawe ujęcie.
Sam kiedyś próbowałem podobnie to rozważać, ale już na wstępie zostalem określony "antysemitą".Dalsze rozwazania w tym kierunku uznałem z a bezcelowe.

Bez odpowiedzi na te pytania - nie da sie rozważać w jakim kierunku należy dążyć.
Pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#104784