Siedzi Władca na swym tronie, w ręku berło dzierży,
Siedzi tak i w głos się śmieje, jak szlachcic w oberży.
Co ja zrobię, że ten naród głupi jak ta kłoda?!
Skoro tak naiwnie wierzą, we wszystko co podam.
Dla mnie władza, splendor cały, dla nich propaganda.
Ja mam wszystko czego pragnę, dla nich jest pogarda.
Mym zajęciem złota wartym, jest ich ogłupianie,
Ich zajęciem wartym kłaka, władzy...