Są to wbrew pozorom całkowicie odmienne formacje (pomijając świnię, która jest albo nierogacizna, albo klasa sama w sobie)
Pierwsi są elitą, drudzy - pracują na etatach "umysłowych", trzeci aspirują (ze słoma w butach".
Może się wydawać, że Wolczczan to elita. Nawet światowa.
Prawdziwa elita zachowuje jednak skrupulatnie, przynajmniej na pozór :), zasady moralne. Da o "twarz".
Komentarze...