"III RP" kontra Kamiński czyli Dzień Złodzieja
Postanowiłem wykorzystać pomysł Wiktora Świetlika - "Dzień złodzieja. Macie dziś swoje święto – łapówkarze i złodzieje wszelkiej maści" i zmieniłem tytuł notki.
Nikt i nic tak nie skompromituje człowieka jak autokompromitacja. Nic też tak nie kompromituje tzw "III RP" jak wyrok w sprawie Mariusza Kamińskiego. Żadne najostrzejsze wystąpienie Kaczyńskiego, żadne najostrzjsze wpisy w necie nie kompromitują bardziej niż to odsłonięcie fasady "III RP", spoza której wychynęła gęba postpeerelu i obsługujących go towarzyszy Szmaciaków. Postpeerel wraca jednoznacznie do swoich peerelowskich, ubeckich, zamordystycznych korzeni i, po serii mniejszych represji politycznych skierowanych przeciw szarakom z klubów kibica, potem przeciw dziennikarzom, w końcu zaczął represjonować polityków opozycji. A tym samym szykuje sobie własny zgon.
Bye,bye, państwo prawa czyli na polski - baju, baju. Los postpeereu został ostatecznie przypieczętowany.
Dzień Złodzieja to idealne święto dla "III RP".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 571 odsłon