Zaleszczyki 2.0

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Humor i satyra

Pomyje* wylewane na marszałka, choć patrząc nań obiektywnie raczej generalissimusa, Senatu Tomasza Grodzkiego świadczą jedynie o zaściankowości ludzi tworzących politykę w Polsce.

Pomówić, zohydzić i w końcu wyśmiać. Oto jest prawdziwy cel kaczyńskiej soldateski. Tymczasem generalissimus Grodzki pod pozorem wyjazdu na Florydę tak naprawdę czyni przygotowania do mającej się jutro rozpocząć inwazji rosyjskiej.

Jutro Ukraina, pojutrze Polska.

Dzisiejsze środku napadu (pardon, ataku) są bowiem tak szybkie, że w praktyce uniemożliwiają ewakuację władz zaatakowanego Państwa. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby dostrzec zagrożenie ze strony SPECNAZU dla III RP.

Atak sił rosyjskich może doprowadzić w ciągu kilkudziesięciu minut do opanowania centralnych ośrodków władzy.

I wtedy może być zrealizowany plan, który nie wyszedł Sowietom w 1939 roku. Polski Prezydent, rząd, posłowie, senatorowie – wszyscy w rękach rosyjskich. Ale to się nie uda.

Jedyny, który pozostanie na wolności to generalissimus Senatu Grodzki.

Zgodnie zaś z art. 131 Konstytucji Grodzki jest trzecią osobą w Państwie – jeśli nie mogą rządzić Prezydent i Marszałek Sejmu wtedy przychodzi kolej na niego.

Tak więc Grodzki wcale nie wozi dupy po ciepłych krajach, jak sugerują mniej lub bardziej wyraźnie prorządowe media, ale czyni przygotowania na wypadek niespodziewanego ataku Rosji.

Nowy polski rząd pod wodzą generalissimusa Grodzkiego może osiąść na Florydzie. Tamtejsze tradycje wolnościowe są powszechnie znane – wszak w Miami działa (działał?) rząd kubański na uchodźstwie. Dla polskiego też się jakiś budynek znajdzie.

Tak więc manewr generalissimusa Grodzkiego to współczesna wersja Zaleszczyk ‘39.

Grodzki na Florydzie ocali ciągłość Państwa.

To właśnie jest prawdziwa mądrość etapu…

 

15.02 2022

 

_________________________________

* PiSmyje w zasadzie

 

 

3
Twoja ocena: Brak Średnia: 3 (5 głosów)