Przyznam, że jestem wstrząśnięty. Oto we wtorek czarno na białym wykazałem, że blogerzy, na dodatek szumnie opowiadający o sobie, że są dziennikarzami, nie posiadają umiejętności weryfikowania elementarnych faktów. Nic dziwnego, że bezkrytycznie powtarzają nawet największe bzdury.
Po kolei więc. Otóż od pewnego czasu całkiem świadomie prowokuję zwolenników jedynego-słusznego-poglądu antyszczepionkowego i jego guru, emerytowanego lekarza medycyny Zbigniewa Hałata, zwanego doktorem, pisząc, iż tenże nie posiada żadnej specjalizacji.
I cisza. Zamiast rzetelnej polemiki i wskazania mi w ciągu 5 minut omyłki (albo też świadomego kłamstwa) w obronie „doktora” są wypisywane przydługie oraz przynudnawe filipiki, najczęściej zawierające cytaty z wypowiedzi tego pana.
Tymczasem rzecz najprostsza z najprostszych, dostępna praktycznie dla każdego, kto samodzielnie potrafi założyć konto na facebooku.
Otóż trzeba sprawdzić jak się rzeczy mają w samym źródle czyli w Centralnym Rejestrze Lekarzy RP.
Tam wystarczy podać imiona i nazwisko osoby szukanej, by uzyskać niezbędne informacje.
Pod prawem wykonywania zawodu nr 1740336 figuruje lekarz Zbigniew Marian Hałat.
Uprawnienia do wykonywania zawodu posiada od 1 lipca 1974 roku. Są również odnotowane specjalizacje – 17 listopada 1977 roku zyskał tzw. jedynkę z medycyny społecznej, zaś 31 marca 1980 roku „dwójkę” z epidemiologii. Kto nie wie o co chodzi - „jedynka” to stopień pierwszy, „dwójka” - drugi.
Na tym praktycznie zakończył się dorobek medyczny pana lekarza.
I pewnie już by była okazja do tryumfu niebieskiego i jemu podobnych, gdyby nie jedno ale.
Otóż posiadanie tychże specjalizacji, nb. zdobytych odpowiednio 41 i 47 lat temu w żaden sposób nie zmienia podstawowego faktu, jakim jest brak kompetencji do wypowiadania się nt. szczepionek przez zwanego „doktorem” lekarza Hałata.
Sami zresztą popatrzcie.
Medycyna społeczna w zasadzie dzisiaj już nie występuje jako specjalizacja. Została zastąpiona przez zdrowie publiczne. Niemniej pod nową, jak i starą nazwą, więcej miała wspólnego z socjologią, niż z leczeniem ludzi. Do tego stopnia, że za PO-PSL można było zostać specjalistą w zakresie zdrowia publicznego praktycznie od ręki, bez jakiegokolwiek stażu.
W czasach gierkowskich, gdy Hałat zdobywał specjalizację, medycyna społeczna stanowiła dział medycyny zajmujący się badaniem związków między stanem zdrowia ludności a warunkami życia społeczeństwa. W jej skład zaliczono higienę, profilaktykę chorób społecznych, ubezpieczenia a nawet organizację ochrony przyrody.
Sensu largo faktycznie dotyczyła każdego pacjenta. Sensu stricte pozostawała jednak od niego dość daleko.
Taka specjalizacja pozwalała natomiast na robienie kariery w administracji medycznej, ba, nawet w Ministerstwie Zdrowia, ale nie w przychodni czy szpitalu – tam, gdzie ma się kontakt z pacjentem i jego faktycznym leczeniem.
Epidemiologia natomiast to taka medycyna społeczna w warunkach zagrożenia jakąś chorobą. Oczywiście na tyle powszechną, by można mówić co najmniej o epidemii.
Konkretniej – jest to badanie występowania i rozmieszczenia stanów lub zdarzeń związanych ze zdrowiem w określonych populacjach oraz wpływu czynników wpływających na stan zdrowia a także zastosowanie tej wiedzy do kontrolowania problemów zdrowotnych. Epidemiologia bada wpływ czynników środowiskowych oraz warunków występowania epidemii spowodowanych chorobami w określonej populacji, wpływających na stan jej zdrowia. Może dotyczyć chorób ludzi, zwierząt i roślin.
(za:wikipedia)
Jako lekarz-specjalista Hałat badał więc populację, a nie pojedynczego pacjenta.
Mógłby, oczywiście gdyby był młodszy i znał nowoczesne metody cyfrowego projektowania rozwoju pandemii, doradzać rządowi w zakresie lockdawnu, ograniczeń w migracji ludności itp.
Wybrał jednak inną drogę.
Więc kiedy zaczyna mówić (a właściwie bajdurzyć) o rzekomych konsekwencjach genetycznych i ogólnie zdrowotnych szczepionki zamienia się w plotkującą babę z magla, nie mającą nic z lekarza.
Nowoczesna technologia oparta na mRNA wykracza całkowicie poza jego pojmowanie.
Genetyka bowiem z roku 1974, kiedy to Hałat kończył studia, nijak się ma do stanu dzisiejszej wiedzy.
Bo w tej dziedzinie nawet wiedza z końca lat 1980-tych całkowicie się już zdezaktualizowała.
To jednak nie ma znaczenia dla antyszczepionkowców.
Zgodnie z zasadą, że lud głupi wszystko kupi podkreślają, że Hałat jest epidemiologiem.
Tymczasem służy to temu samemu celowi, co uporczywe opatrywanie jego nazwiska literami dr, co sugeruje, jakoby posiadał tytuł naukowy. To znane skądinąd legendowanie faceta.
Otóż prosty lud ma mieć wdrukowane, że Hałat jest epidemiologiem, a zatem posiada wiedzę nt. choroby zakaźnej, gdy odpowiednio częstotliwie pojawiającej się na jakimś terytorium zwanej epidemią.
Tymczasem to taki sam lapsus językowo-znaczeniowy jak ten, który popełnił ongiś kapral Jedziniak.
Kiedy usłyszał, że poborowy jest z zawodu optykiem, przyniósł mu do naprawy swoje stare okulary.
I wtedy dopiero się wyjaśniło. Poborowy pochodził z Podhala i był łoptykiem, a nie optykiem.
Łoptykoł to, co inni zbudowali.
Kapral nie dosłyszał litery ł, a nawet jak dosłyszał, to uznał za nieistotną.
Wydaje się pewne na 99%, że podobnie rozumują dziennikarze, a także powtarzające po Radiu Maryja blogerki.
Skoro Hałat jest epidemiologiem, musowo zna się na zarazkach. ;)
Zatem również nas genetyce, bo przecież wirusy przekazują wrażą informację do komórek za pośrednictwem kwasu rybonukleinowego, jak wbijali im w szkole gdzieś tak koło drugiej klasy gimnazjum. ;)
A tu ZONK!
Epidemiolog to nie jest zakaźnik. Nie ma więc szczególnej wiedzy o chorobach zakaźnych.
Epidemiolog to także nie jest genetyk. O mechanizmie wewnątrzkomórkowej transkrypcji wie tyle, co początkujący internista.
Nie posiada więc wiedzy potrzebnej do oceniania wpływu wirusów na organizm, czy też sposobów walki z chorobą tego typu.
Może wypowiadać się jedynie nad ogólną strategią, ale szczegóły, czyli leczenie w tym szczepienia muszą opracować inni.
Tymczasem Hałat przypisuje sobie omniscjencję covidową, co podchwytują radiomaryjni dziennikarze oraz osoby za żurnalistów się uważające.
I tak oto Hałat w późnej jesieni życia ma okazję, by znowu rozbłysnąć.
Korzysta więc ze swoich pięciu minut jak tylko może.
Co więcej, daje się zauważyć sprzężenie zwrotne – im więcej Hałata w mediach, tym radykalniejsze wygłasza poglądy.
Tak właśnie wygląda starcza mądrość.
20.01 2021
Komentarze
@Humpty Dumpty
Część
Muszę cię pocieszyć i wyprostować perspektywę.
Dziwisz się, że na oczywiste i nie do podważenia fakty, główną reakcją jest bluzg otumanionych. A w tym nie ma nic przerażającego, tak jest zawsze z rozedrganymi histerykami.
Można odnosić wrażenie, że istnieje potężna i mądra grupa "antyszczepionkowców". Nic bardziej mylnego. Tutaj to tylko parę osób, jak pisałem - durni, co to im nigdy się nie spina w życiu i szukają powodów w ucieczce w wyimaginowany świat spisków, magii, "prawdziwej prawdy" i tym podobnych idiotyzmów. Ta grupka nieliczna jednak niczego nie jest pewna, rządzi nią strach, więc wrzeszczą i wyją. Jak ktoś, kogo ugryzł pies, albo uciął sobie palec przy siekaniu cebuli..
Ludzie, którzy się histerii nie poddali, nadal w spokoju kierują się zdrowym rozsądkiem, czy chłopskim rozumem, a jest ich przeważająca większość, po prostu milczą, z zażenowaniem czytają głupoty tych biedaków i nie mają chęci na głupie dyskusje. Zobacz, że w tych komentarzach ci zakręceni dyskutują ze sobą, by się wspierać i przekonywać w swoich fałszywych racjach.
Oczywiście zawsze znajdą na każdą okazję "ekspertów", różnych hałatów, którzy ich utwierdzą w ich durnocie. Są jak ta babcia, co w "Antku" Prusa, leczyła Rozalkę, wkładając ją do rozpalonego pieca.
Hałaty dla naiwnego ludu były zawsze. Oto, jak jeszcze wiek temu leczono hemoroidy:
Dawniej istniały dwa sposoby na hemoroidy. Pierwsza z nich, metoda Hipokratesa, polegała na… wyrywaniu ich paznokciami. Druga zaś, jeszcze bardziej brutalna metoda św. Fiakra, to wypalanie ich rozgrzanymi żelaznymi prętami, które wkładano chorym do odbytu. Pręty zastępowano też czasem odpowiednimi kształtem… kamieniami.
Jakąś tam igiełką ze strzykaweczką na koronawirusa?! Rozżarzonym żelazem trzeba!
Lubisz Humpty z nimi dyskutować. Wada to. czy zaleta?
JanuszK
Za zaproszeniem https://klubdyletantow.blogspot.com
Tekst jest niestety wyłącznie atakiem personalnym
Nie zawiera żadnych konkretów na temat tego, jak to dr Hałat rzekomo "bajdurzy o konsekwencjach genetycznych i ogólnie zdrowotnych szczepionki".
Wartość tych zarzutów o "bajdurzeniu" jest taka, jak zarzut rzekomo niewiarygodnych info podanych przez Hałata o tym, że:" Amerykańskie dane pokazują, że ok. 3 proc. osób ma natychmiastowe, poszczepienne objawy uboczne. To dużo" (https://niepoprawni.pl/polecanka/w-usa-3-proc-z-poszczepiennymi-objawami-ubocznymi). Humpty drwił z tej informacji w notce https://niepoprawni.pl/blog/humpty-dumpty/zamiast-posypywac-piaskiem-chodnik-kupmy-tanio-gips i zmyślał na temat domniemanych źródeł tej informacji.
Tymczasem informacja była ścisła i pochodziła z oficjalnych amerykańskich danych z 18 grudnia: https://www.cdc.gov/vaccines/acip/meetings/downloads/slides-2020-12/slides-12-19/05-COVID-CLARK.pdf. Na 112.827 zaszczepionych osób 514 miało natychmiastowe poszczepienne objawy uboczne (niezdolność do wykonywania normalnych codziennych czynności, niezdolność do pracy, wymagana opieka lekarza lub pracownika służby zdrowia). Już poprzednio wskazywałam, że warto przeczytać cały tekst, który traktuje dobitnie o poszczepiennych wstrząsach anafilaktycznych.
Wielokrotnie przytaczałam kompetencje dr Hałata, więc wobec kolejnego niemerytorycznego ataku, przypomnę:
Z. Hałat:
W kolejnych latach, już w ramach własnej przedsiębiorczości, rozwijał nowe w zmieniającej się Polsce kierunki zdrowia publicznego, skupione wokół spraw promocji zdrowia na wolnym rynku i ochrony zdrowia konsumenta, które nazwał medycyną konsumenta.
Śmieszne są zatem zarzuty o rzekomej niekompetencji, tym bardziej, że Humpty pisze jakieś dziwne rzeczy o epidemiologii, twierdząc np., dziedzina ta nie wymaga wiedzy o chorobach zakaźnych.Są różne gałęzie epidemiologii 1.E. OGÓLNA–zajmuje się metodologią badań epidemiologicznych służących do oceny zjawisk zdrowotnych w populacji (metody badań opisowych, analitycznych i eksperymentalnych, metody analizy wyników badań epidemiologicznych nad czynnikami ryzyka i etiologią chorób). 2.E. CHORÓB ZAKAŹNYCH–zajmuje się rozpoznawaniem i zwalczaniem epidemii, procesem epidemicznym chorób zakaźnych, opracowywaniem ognisk epidemicznych i innymi problemami związanymi z szerzeniem się chorób zakaźnych. 3.E. KLINICZNA–zajmuje się zastosowaniem zasad i metod epidemiologicznych w praktyce klinicznej. 4.E. ŚRODOWISKOWA–zajmuje się badaniem wpływu różnych czynników i warunków środowiskowych na częstość i rozpowszechnienie chorób zakaźnych i niezakaźnych (epidemiologia chorób niezakaźnych) lub w ogóle różnych stanów fizjologicznych wśród ludności. 5.E. SPOŁECZNA–obejmuje epidemiotechnikę (opracowywanie metod profilaktyki i zwalczania chorób i weryfikowanie ich za pomocą doświadczeń na określonych grupach ludności np. w formie epidemiologicznych badań kontrolowanych), ocenę sytuacji zdrowotnej ludności (za pomocą epidemiologicznych badań opisowych w formie sondaży epidemiologicznych, badań reprezentatywnych, badań długofalowych monitorowych) i wynikających z tej oceny potrzeb zdrowotnych stanowiących podstawę kształtowania polityki zdrowotnej.
Z. Hałat ma ogromne doświadczenie w epidemiologii chorób zakaźnych, więc w twierdzeniu Humpty, że "nie jest zakaźnikiem" naprawdę nie wiadomo o co chodzi. Czyżby można było zwalczać epidemie nie znając kluczowych informacji o chorobach? To jakiś absurd.
Niech Humpty napisze z jaką dokładnie tezą lub informacją dr Hałata się nie zgadza i dlaczego, bo notka nie zawiera żadnych konkretów powalających dokonywać afrontów o "starczej mądrości".
Zupełnie na marginesie, to Humpty mógłby od pana Hałata - tylko 10 lat od niego starszego - uczyć się i mądrości i rzetelności w debacie publicznej. Ale to chyba standardy dla niego nieosiągalne. Łatwiej manipulować i bezpodstawnie ludzi dezawuować.
"Trzeba przywrócić ducha miłości wszystkim normom prawnym". /Kardynał Stefan Wyszyński/
Mogłaby Pani wreszcie
Mogłaby Pani wreszcie przestać chrzanić i wtrącać się do wszystkiego, co Panią przerasta i nie dotyczy.
Uporczywe grzebanie w internecie i podrzucanie bzdur, które Pani pasują, to kpina z inteligencji czytelników.
Pozostanie Pani w pamięci jako osoba tworząca chaos i zamieszanie. Ciągłe swary i kłótnie nie do opanowania.
JanuszK
Za zaproszeniem https://klubdyletantow.blogspot.com
O co Panu chodzi?
Potrafi Pan zwerbalizować konkretne zarzuty względem dr Halata, czy nie potrafi Pan?
Na ataki personalne nie odpowiadam.
"Trzeba przywrócić ducha miłości wszystkim normom prawnym". /Kardynał Stefan Wyszyński/
Nie pojmujesz, jak bardzo negatywnie jesteś odbierana przez
ludzi inteligentnych? Zobacz, wyśmiałem twój "warsztat", pokazałem, że nie jesteś w stanie samodzielnie dokonać najprostszej falsyfikacji, a ty dalej maniakalnie trwasz przy wytworach wyobraźni starego człowieka. Nawet nie umiesz zweryfikować bzdury o 3%.
Nic dziwnego, że nie potrafisz polemizować z innymi merytorycznie, a każda taka próba kończy się prędzej czy później miotaniem wyzwisk przez ciebie.
Nie interesuje mnie co sądzisz ty i twoich 2 kolegów o mnie
i moich cechach osobowych. To zwykły magiel.
Jeśli masz konkretne zarzuty do wypowiedzi dr Hałata, to bardzo proszę.
To tej pory nie przedstawiłeś żadnych konkretów, oprócz tej kompromitującej cię fałszywki o skali poszczepiennych objawów ubocznych wśród zaszczepionych w USA. Przypisałeś panu Hałatowi informacje, które zmyśliłeś.
Zamiast konkretów - ataki personalne. Wstyd.
"Trzeba przywrócić ducha miłości wszystkim normom prawnym". /Kardynał Stefan Wyszyński/
No właśnie widzę, z jaką ochotą rzuciłaś się w wir pomówień,
półprawd i zwykłego szurowiska. Masz rację. Robisz magiel. Ale do tego normalni blogerzy zdążyli przywyknąć.
Zglaszam stalking
do Admina Portalu.
"Trzeba przywrócić ducha miłości wszystkim normom prawnym". /Kardynał Stefan Wyszyński/
Dodaj do tego pędzenie bimbru oraz montowanie bomby atomowej
w garażu. Tak samo prawdziwe. ;)
"bluzg otumanionych"
"durni", "wyją" itd. Szanowna Rebeliantko. Dzięki za dzielenie się każdą informacją. Na poziom wiedzy adwersarzy nie zwracaj uwagi. Ci "nie otumanieni" w zanadrzu już więcej nic nie mają, nie mówiąc w głowie. Wobec cytatu;"Psy szczekają, a karawana i tak jedzie dalej." nie chce się czytać ich poziomu dyskusji.Jedźmy dalej. Pozdrawiam..
Kolejorz
Wywiad z prof. zw. dr hab. Romanem Zielińskim
https://stolikwolnosci.pl/wywiad-z-prof-romanem-zielinskim/
Roman Zieliński jest profesorem biologii o specjalności genetyka z prawie 40-letnim doświadczeniem w pracy naukowej i dydaktycznej. Studiował biologię, ze specjalizacją genetyka, na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w latach 1971-1976.
Doktorat z genetyki (1980 r.) i habilitację z genetyki (1986 r.) uzyskał na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, tytuł profesora (1998 r.) również na UAM w Poznaniu. W 2007 r. został profesorem zwyczajnym. Tworzył od podstaw Katedrę Genetyki na Uniwersytecie Szczecińskim, która była jedną z pierwszych jednostek wprowadzających analizę PCR do badań genetycznych (1995 r.).
(...) Trzeba wyraźnie powiedzieć, że pandemia to ściema. Obostrzenia dotyczące maseczek, dystansu społecznego i kwarantanny są przeciwzdrowotne. Nie ma żadnego uzasadnienia na sianie paniki i stosowanie terroru biomedycznego w odniesieniu do obecności wirusa przeziębieniowego, którego 80% z nas przechodzi bezobjawowo. Szczepionki są niepotrzebne. Wirusy są wszędzie, od zawsze. Jedyną skuteczną obroną jest budowanie własnej odporności. Szczepienia to droga donikąd. Wirusów jest wiele. (...)
Alina
Zieliński ma opinię oszołoma i raczej nikt go już nie traktuje
poważnie. Zresztą świadczy o tym pośrednio fakt, do jakiej w końcu trafił "óczelni". Jako tzw. autorytet antyszczepionkowców może podać rękę Hałatowi. ;)
U kogo ma opinię
U kogo ma opinię oszołoma? U płaskoziemców, którzy chcą się masowo szczepić?
Alina
W środowisku genetyków. Wystarczy wrzucić w google'a
Jak za trudne, to podam jutro link.
A co do płaskoziemców to właśnie tak go określają.
Studenci natomiast mówią "nasz stary foliarz".
A może coś do meritum
A może coś do meritum z wywiadu? Jakieś dementi, jakiś dowód, że to same bzdury, te mechanizmy zachowania się łańcucha mRNA w komórkach żywych organizmów? Bardzo poproszę.
Oraz, jeśli można, jak firmy farmaceutyczne produkują tę odzież dla zubożałych cysorzy (vide "Nowe szaty cesarza"), czyli szczepionkę przeciwko covid-19? Tzn jak wycinają ten konkretny łańcuch i jak i gdzie go rozmnażają?
Alina
@Humpty Dumpty zanim znajdziesz
Zanim znajdziesz, obejrzyj:
Medyczny eksperyment czy cud nauki? Dr Hałat i dr Sutkowski o szczepionkach przeciw COVID-19 w MN!
https://youtu.be/vKFaKw481ro?t=420
Alina
Minusy zamiast konkretu?
A to się prawnik napracował. Ponastawiał minusów pod każdym moim komentarzem zamiast podać obiecany link. No cóż. Taki jest ostatnio poziom większości "prawników" czyli lewików.
Alina
Ale przynajmniej wynalazł
Ale przynajmniej wynalazł bezobjawową broń biologiczną i ma zdjęcie przy mikroskopie
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin