Prezydent D. Trump jest w dalszym ciągu prezydentem USA. Co prawda urzędowanie przeniósł do bazy wojskowej w Teksasie, ale żyje! Walizkę z guzikiem „produkującym grzyby” ma przy sobie i gdyby lewackim mędrcom przyszło do głowy odsunąć Prezydenta od władzy, to niechybnie byłby to pucz. Zamach stanu i nie wiadomo co wówczas uczyniłoby wojsko. Zresztą w dalszym ciągu nie wiadomo jakie jest stanowisko armii, podobnie jak nie wiadomo czy 20 stycznia będzie nowy prezydent w Stanach, czy Stany będą musiały zaakceptować reelekcję PDT, jeśli elekt (na przykład) znajdzie się w więzieniu. Któż to wie. Przypuszczalnych wersji wydarzeń jest kilka i nie ma zgody na radosne wiwaty wielu dziennikarzy widzących pana Bidena na czele USA.
W ciągu minionych dwóch miesięcy Pan D.Trump wygłosił wiele przemówień zanim "demokracja" wyłączyła mu mikrofony, warto przypomnieć, iż w jednym z nich widząc komitywę pomiędzy demokratami, a wieloma republikanami w tępieniu jego osoby, powiedział, że zrobi porządek w partii republikańskiej i przetrzebi renegatów, zwłaszcza, że coraz to nowi zaufani przyjaciele Prezydenta, jego współpracownicy, przechodzili do drużyny demokratów akceptując „kradzież wyborów”. Statystyki wykazują, iż poważna większość Amerykanów ma pewność, że wybory były oszukane.
Podczas relacji z akcji pod Kapitolem można było spostrzec kilka ciekawych obrazków, na przykład, że nie było rabunków, palenia czegokolwiek i dewastacji, ale moim zdaniem najciekawsze było to, że do Waszyngtonu zjechali ludzie w wieku 30 – 50 lat. Pokolenie nie biorące udziału w Wietnamie, ale i nie dziadkowie, ale kochający swój kraj. Moim zdaniem ludzie, którzy jeśli tam przyjechali setki, tysiące mil, to chcieli zademonstrować swoje wotum separatum do przekrętu wyborczego, swój sprzeciw do różowych elit, tworzących z dumnej Ameryki bantustan, republikę kolesi. Stąd można wyciągnąć wniosek, że Prezydent D. Trump ma siłę, przy pomocy której zrobi porządek. Trzecią Siłę.
Można przewidzieć z dużą pewnością, iż jeśli płyty tektoniczne w Ameryce się poruszą, to w kraju pomiędzy rzekami Odro-Nysą, a Bugo-Sanem zadzwonią szklanki w kredensie i doprowadzą do przebudzenia tzw., „miękiszonów”.
Komentarze
Apoloniuszu
Do ostatnich chwil kibicowałem i kibicuję Trumpowi, jednak myślę, że w tym momencie jest już pozamiatane :/ Szkoda! Wielka szkoda dla Świata i dla Polski...
Ratujmy Nasze Polskie Lasy!
AIM(S) - Artificial, Intelligent Moderation (System) © Gawrion
Może czas w Ameryce na
Może czas w Ameryce na trzecią partię, na której czele stanie Trump? Zbyt wielu Republikanów nie jest już Republikanami.
Krispin z Lamanczy
Aby czynić dobro, trzeba umieć rozróżniać między dobrem a złem.
Każdy uczy się na błędach. Nie musisz się uczyć na swoich!
Trudno powiedzieć
Jeżeli "inwazja" Capitol Hill była próbą puczu, to był to pucz źle zaplanowany i jeszcze gorzej przeprowadzony.
Jeżeli była to prowokacja to była ona świetnie zaplanowana i poprawnie przeprowadzona.
Tak czy inaczej pozwolila "skompromitowac" prezydenta Donalda Trumpa w oczach miedzynarodowych elit, które od miesięcy piszczą żeby sobie poszedł z Białego Domu. Utworzenie Trzeciej Siły pod jego przywództwem byłoby doskonałym rozwiązaniem i nadzieją dla konserwatystów na całym świecie. Skoro tworzy się, a raczej tworzone jest, globalne lewactwo pod hasłem progresiści wszystkich krajów łączcie się , to warto byłoby stworzyć Globalne Stronnictwo Konserwatywne.
Rafał Brzeski
@ Apoloniusz
Prezydent Donald Trump przywrócił nadzieję milionom Amerykanów, brutalnie odartych z amerykańskiego snu, obudził swym głosem tych, którzy głosu nie mieli. Wiele na to wskazuje, że to jest ta Trzecia Siła.
Boże chroń Amerykę!
jan patmo
O, ludzie małej wiary!
nic jeszcze nic jest pozamiatane, a to że elitom on nie w smak... niech się idą bujać, ważne co zrobi armia.
Ale najważniejsze, że PDT-a nie zabili, a tak to się przecież załatwia, więc jest nadzieja na szansę, no i to pokolenie naszych dzieciaków. Ech, szkoda gadać ... czekajmy.
Apoloniusz
Hanna KAZAHARI
analiza przemówienia D.TRUMPA - 7.I.2020:
____________________________
To nie jest koniec to jest początek
"Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć" George Orwell
wilre - "Viva il re"
Niech żyje król