Co pieniądze robią z człowieka? Czasami pieniądze zeświniają, robią Świnię!

Obrazek użytkownika Apoloniusz
Kraj

Znamy z historii, że Targowica, że Caryca, że Prusaki , ale w minionych kilku latach widzimy, iż wielu Polaków się zaświniło. Co jest powodem ześwinienia się człowieka? Kiedyś powodem był przypadek. Gdy w czasach już historycznych ktoś zapragnął wyjechać  na zachód i zderzył się z esbeckim ultimatum: lojalka za paszport. Albo „był kimś”, miał autorytet, ale miał rodzinę a kochał inaczej, albo chodził na boki i dostał ofertę nie do odrzucenia: albo, albo. Chcąc nie chcąc ześwinił się.

Ale dzisiaj, w tych czasach nie ma esbecji, paszport każdy ma kto chce, na boki chodzi czasami i on i ona, a autorytet, no cóż … właśnie dziwnym zbiegiem okoliczności najwięcej ześwinionych jest wśród autorytetów, „autorytetów moralnych” obojga płci zresztą.

Już od czasów komuny można było spotykać przypadki ześwinionych dziennikarzy piszących (wtedy, aby cokolwiek pisać trzeba było mieć papiery na pisanie) takie dyrdymaly, że nawet nie warto było okularów zakładać, ale każdy znał owe nazwiska i omijał szerokim łukiem ich wypociny, natomiast dzisiaj sprawy się mają ciut, ciut odmiennie.

I to nie dzisiaj po przemianach, nie, nie, przez zaprzeszłe trzydzieści lat autorytet był Człowiekiem Prawej Strony. Nie przywołuję na potrzeby tego wpisu folksdojczów, czy jakichś innych poputczików. Tamci byli, są i będą świniami, ja o tych co to wzięli i ześwinili się dopiero co. Dzisiaj, to znaczy szczególnie tuż przed i po wejściu Rosji na Ukrainę. To jest dzisiaj!

Słuchamy gościa na jujubie rok czy dwa nawet polubimy, wybaczamy, że niektórzy (z tytułami i doktoratami, a jakże) zamiast mówić „są” mówią „som”, albo „majom”, „zrobiom” itd., aż tu nagle zaczyna takie coś gadać od rzeczy, jakby się szaleju najadł, pierniczy jak potłuczony.

Prosty człowiek może sobie wytłumaczyć, że coś mu się może nie podobać, albo, że żona czyta konspekt wypowiedzi i "może mu nie dać" i gościu byłby skazany po sąsiadkach biegać w potrzebie. Tak sobie można tłumaczyć i ja też tak sobie tłumaczyłem, aż pewnego dnia dowiedziałem się, że Ruscy miliony eurosów zainwestowali po całej Europie, a może i świecie na zakupy ludzi, mających chęci się ześwinić i ześwinili ich. A jakże.

Nie możesz ich pokonać podłącz ich do swojej  kasy!

 Świnią normalny człowiek nie staje się z przekonania, dla zasady, bo tak lubi. Nie, człowiek ześwinia się dla pieniędzy. Zawsze. Bez względu na to ile gdzieś tam zarabia, dokrada, wygrywa w totka kolejną pralkę w tym miesiącu, to zawsze jeśli się ześwini to tylko za dodatkową kasę i to nie jakieś tam trzydzieści srebrników, ale za taka kasę, aby można mu było pluć w gębę, a on nawet ślepiów nie przymyka. Bo po co, wszak za to mu płacą. Niechaj sobie plują, niech sponsor widzi, że ostro plują, musowo premię się wydębi.

Dawno, dawno temu, za ześwinienie się można było dostać po pysku i być zaciukanym w pojedynku. Ześwinieni Targowiczanie zahuśtali się na latarniach na śmierć. Za okupacji, na ten przykład zeświniony miał szansę, że któregoś dnia przyjdzie dwóch młodych ludzi i zastrzelą świnię jak psa bądź to we własnym domu, bądź na ulicy, w biały dzień. Dzisiaj ześwinienie nie dość, iż jest niekaralne to jest ogólnie przyjęte.

Widzimy te świnie na ekranach monitorów i zamiast powszechnego oburzenia obserwujemy ilu mają wielbicieli i to nie tylko rodzina i człowiek z ambasady rosyjskiej (lub niemieckiej), ale tysiące, dziesiątki tysięcy wejść, „polubień” i subskrybcji gwarantujących dodatkową kasę od jutuba.  

Czy to normalne, czy tak powinno być, że ewidentni zdrajcy Rzeczypospolitej zamiast siedzieć w pierdlu, a w skrajnych przypadkach zawisnąć – obnoszą się ze swoim ześwinieniem jak z trzecim uchem pośrodku czoła.

Nie pytam ot tak sobie, aby było co czytać, ale pytam z przekonania, że w dalszym ciągu obowiązują zapisy w konstytucji, iż Rzeczpospolita jest państwem prawa, a może już skasowano służby opłacane za to, aby ześwinionych za obce pieniądze tępić?

No nie, wszystko jest jak było, ale może chodzi po prostu o zatkanie dziury budżetowej, wszak te wszystkie ześwinione osobniki obojga płci (zresztą), ruskie lub niemieckie pieniądze wydają na potrzeby krajowe, więc władze widocznie są hepi, że jest stały dopływ gotówki i udają, iż wszystko jest cacy, że gra i buczy, mało tego, jestem dziwnie spokojny, iż gdybym pojechał po nazwiskach, które i tak są powszechnie znane i każdy z czytających może z pamięci takie obiekty wymienić, to sam miałbym sporą szansę na włóczenie po trybunałach przez najbliższe kilkanaście lat, a moje prawnuki plułyby na moją mogiłkę mieszkając na kartonach na dworcach kolejowych, albo w kanałach ciepłowniczych.

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (8 głosów)