Zanim przejdę do mojej notki zacytuje artykuł z Konstytucji:
Podstawowym prawem i obowiązkiem posła i senatora jest czynne uczestnictwo w pracach Sejmu lub Senatu.
To nie jest tak, że niektóre wariatki machając legitymacją poselską przed oczami policjanta mogą łamać obowiązujące prawo, nawet jeżeli są posłami, dodam prawa, które sami ustanowili.
Szczególnie wyróżniają się panie z lewicy takie jak Joanna SW, Biejat, z PO, Jachira, i Nowacka, ale nie brakuje tych co zawsze z PO, posła Szczerby, Budki, itd. ale na tych nielegalnych demonstracjach ukazał się również niedoszły prezydent Trzaskowski, u którego w W-wie z oczyszczalni ścieków za 3,7 mld. zł gówna płyną do Wisły już któryś miesiąc.
Wszystkie te osoby złamały prawo obowiązujące w czasie pandemii, a wymachując legitymacjami poselskimi, mam nadzieję, że uświadomiły rządzącym, że w ustawie o działalności senatora i posła, należy coś zmienić
Nie może być tak, że ochrona posła/senatora i związany z tym immunitet jest rozciągnięty na wszelakie działania posła, nawet na te, które doprowadzają do łamania prawa.
Charakterystyczne jest to, że w czasie Marszu Niepodległości, kojarzonego głównie z Konfederacją i środowiskami narodowymi, co prawda pokazali się niektórzy posłowie Konfederacji, ale nie machali swoimi legitymacjami poselskimi, przeszkadzając policji i namawiają do odstąpienia od wykonania czynności.
Lewica drze japy, mówiąc, że polska policja jest brutalna, to niech się popatrzy na działanie policji we Francji czy Niemczech.
Potem jest płacz, że poseł Biejat czy Nowacka, dostały gazem po oczach, ale jak mówi polskie przysłowie „ gdzie drwa rąbią tam wióry lecą”.