Znikające oszczędności i euro na horyzoncie…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Optymizm naszego Dyzia, który przepchnął przez sejm pakt fiskalny, a razem ze strażnikiem żyrandoli wepchnąć chce Polskę do euro strefy – musi porażać. Bo to, co nas czeka z chwilą przyjęcia waluty euro, przy tak gigantycznym zadłużeniu państwa i tak niskich płacach Polaków - obrazuje przykład Cypru, który (ku zazdrości naszych euro entuzjastów) przyjął euro w 2008 roku.  Zaledwie po czterech latach od przyjęcia tej waluty, europejska część wyspy stanęła przed widmem bankructwa banków – w przeciwieństwie do tureckiej części wyspy…

W wyniku zeszłotygodniowych negocjacji, dotyczących planu ratunkowego dla cypryjskich banków - wielka „trojka” , czyli Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Komisja Europejska i Europejski Bank Centralny – narzuciły Cyprowi opodatkowanie wszystkich depozytów, złożonych w cypryjskich bankach. Uzgodnione w sobotę nad ranem warunki pomocy dla Cypru na łączną sumę 10 mld euro przewidują, że depozytariusze z oszczędnościami w cypryjskich bankach poniżej 100 tys. euro zostaną obciążeni podatkiem w według stawki 6,75 proc., a z oszczędnościami powyżej 100 tys. euro według stawki 9,9 proc. Ma to przynieść rządowi ok. 5,8 mld euro.

Na wieść o porozumieniu zawartym w Brukseli, tysiące Cypryjczyków pobiegły w sobotę rano do banków, by ratować swoje oszczędności. - Pierwszy raz byłem w banku już o 8 rano i wyciągnąłem 800 euro. Teraz chcę zrobić to samo, ale nie mogę znaleźć bankomatu, w którym są jeszcze pieniądze - powiedział 45-letni pracownik Państwowych Zakładów Energetycznych Kostas Vrahimi, stojąc przed budynkiem Banku Cypru na jednej z głównych ulic Nikozji. Na cypryjskich portalach społecznościowych pojawiły się wiadomości z adresami jeszcze działających bankomatów, a także listy wyszczególniające różnego rodzaju sposoby na to, jak zabezpieczyć pieniądze, aby nie zostały "zagarnięte przez trojkę". - Zapłać zaległy podatek drogowy i rachunek za prąd, kup zapas żywności, napełnij bak benzyną - piszą na Facebooku Cypryjczycy i wysyłają sobie nawzajem zdjęcia sceny z wioski Deftera pod Nikozją, gdzie rozgniewany cypryjski rolnik staranował traktorem ścianę banku, w którego bankomacie nie było już gotówki.

Zaskakiwać może gniew Cypryjczyków, których przeciętne, realne zarobki są czterokrotnie wyższe niż w Polsce i wynoszą (wg. danych za 2011r) 18,530 euro rocznie, podczas gdy na naszej Zielonej Wyspie - 4,840 euro. Wychodzi więc na to, że banki przetrwać mogą tylko w ogłupionych społeczeństwach - ogołacając bezkarnie takich biedaków, jak Polacy….  

Bo w kraju nad Wisłą – bez żadnych protestów i bez żadnej paniki – żyjący tam niewolnicy okradani są na co dzień i to bez interwencji wielkiej „trojki”. Jeden Vincent i jeden Dyzio wystarczą, aby przekonać tutejszą ludność do zaciskania pasa w imię rychłego przyjęcia euro, które nas wprowadzi do prawdziwego raju. Ale póki co, to : „oszczędzajcie rodacy i bierzcie kredyty”, jak ten Chuck Norris , któremu WBK bez słowa wypłaci każdą kwotę !

Jak opłacalny jest biznes jawnego okradania Polaków pod nazwą „oszczędzanie” , świadczą dane Komisji Nadzoru Finansowego za 2012 rok, z których wynika, że ubiegły rok był najbardziej dochodowy w historii polskiej bankowości. Łączny zysk banków nadzór finansowy szacuje na 16,1 mld zł ! Ponad 14,3 mld zł banki zarobiły na prowizjach, które pobrały od klientów z tytułu prowadzenia rachunków, udzielania kredytów czy obsługi kart płatniczych. Jak wskazuje nadzór bankowy – „źródłem sukcesu” jest sprawne manewrowanie przez bankowców marżą odsetkową, czyli różnicą między oprocentowaniem kredytów i depozytów…

Jak w praktyce wygląda to „manewrowanie”, świadczy przykład banku PEKAO S.A., gdzie oprocentowanie rachunku a vista wynosi 0,1%, zaś comiesięczna opłata za kartę bankomatową wynosi 17 złotych. Łatwo obliczyć, że żeby wyjść na zero przy takim oprocentowaniu, trzeba by mieć na tym koncie grubo ponad 200 tysięcy złotych, gdyż na każdego „oszczędzającego” czyha przecież Vincent z podatkiem „Belki” ! 

Jeszcze bardziej opłacalne dla złodziejskiego państwa są wszelkiego rodzaju fundusze, a zwłaszcza zaś emerytalne, po które Dyzio z Vincentem sięgają bez żadnej „krępacji”. Państwo Dyzia przymierza się nawet do opodatkowania poliso-lokat, na które nabrali się ci, co nie uwierzyli w fundusze i co oczywiste – w emeryturę po 67 roku życia. 

Zresztą gama złodziejskich „ambero-podobnych” produktów nie ogranicza się w III RP do ofert banków i funduszy. Wystarczy przejść się ulicami miasta, by otrzymać kilka ofert „natychmiastowej” pożyczki lub też spieniężyć w jednym z licznych lombardów srebrną bransoletkę po babci, za cenę umowy śmieciowej, którą nam przysłano do natychmiastowej zapłaty. I tak rośnie nasz złodziejski kapitalizm, gdzie pracodawca może każdemu powiedzieć, żeby go pocałował w dupę, skoro mógł to powiedzieć szefowi związku zawodowego...

Nic więc dziwnego, że cała postępowa Europa, włącznie z panią Kazimierczak - oczekuje na Polaków w strefie euro. Bo Polska to nie Cypr a Polak - nie Cypryjczyk !Banki mamy przecież zdrowe, upasione na skromnych oszczędnościach niewolników –   przyzwyczajonych od czasów komuny do okradania ich przez postępowe państwo - w imię widocznego już na horyzoncie raju.  Tym razem europejskiego….

Brak głosów

Komentarze

zazwyczaj opierała się na przysłowiach,ale nie w tym wypadku.Myslę ze polacy są stworzeni aby dostawać po tyłku i wybierać sobie na przywódców jak nie strażników to oszołomów szczawiowych,lub innej masci dewiantów latających ze sztucznymi penisami.Zastanawiam sie jak długo jeszcze będzie trwał ten narodowy marazm.A może jest jednak o wiele lepiej niż ja to widzę i faktycznie wszystkim zyje się wspaniale a zielona wyspa już jest jak ELDORADO.Przeciez cały czas unia daje nam pieniądze pełnymi worami a my posłusznie oddajemy je w marketach unijnych zlokalizowanych w całej Polsce.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#344633

na jednym z najmniejszych krajów w EU, szykują się podobne pomysły dla Włoch gdzie "frycowe" ma wynieść nawet 15%, a później inne kraje >
" Cyprus government’s ‘great bank robbery’ of private accounts may set off bank runs across Europe" >>>

http://www.prisonplanet.com/cyprus-governments-great-bank-robbery-of-private-accounts-may-set-off-bank-runs-across-europe.html

Podbno pierwsze przymiarki mówiły o zajęciu nawet 40% wkładów bankowych obywateli Cyrpu!! >

"It appears that the settled-upon 9.9% haircut is a ‘good deal’ compared to the stunning 40% of total deposits that Germany’s FinMin Schaeuble and the IMF demanded.” >>>

http://www.prisonplanet.com/banking-chief-calls-for-15-looting-of-italians-savings.html

czyżby komuś zależało na wyprowadzeniu ludzi na ulice ?
dobrze że nie uchwalono ustawy o "bratniej pomocy" z obcych krajów w Polsce! ale kto wie ?!

Vote up!
0
Vote down!
0
#344658