Expose gospodyni domowej z jajami

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Komentatorzy expose Ewy Kopacz podkreślają, że tak słabego otwarcia „nowego” rządu już dawno nie było. Pijarowcy rządzącej Polską od siedmiu lat Platformy Obywatelskiej zamierzali bowiem stworzyć wrażenie, że stary i zużyty już rząd Donalda Tuska zastępuje rząd całkiem nowy – rząd „nowej” Ewy Kopacz. A przecież wystarczy spojrzeć na skład rządu i na samą Ewę Kopacz, by się zorientować – że zza tony botoksu i pudru – nadal mamy ten sam rząd. W imię starej maksymy pezetpeerowskiej: „Partia ta sama, ale nie taka sama”.

Nie sposób pominąć fakt, że podobnie jak za czasów nieboszczki PZPR – „nowy” rząd, zjednoczonej pod przewodem Ewy Kopacz partii – potrzebuje obok botoksu i pudru – także tony wazeliny. I tak w pierwszym szeregu partyjnych wazeliniarzy znalazł się niezawodny autor pro-rządowych komentarzy w „Polityce”, czyli Jacek Żakowski. Ten stwierdził bez ogródek: „Tak dobrego exposé jeszcze w III RP nie słyszałem !”. Zatem po najlepszym w dziejach Polski premierze (chodzi tu o nieświętej pamięci Donalda) – mamy najlepsze expose w dziejach III RP w wykonaniu „nowej” Ewy Kopacz ! Zwłaszcza, gdy do wazeliniarza Żakowskiego przyłączył się wylansowany przez media celebrytan Palikot. Ten skończony polityk, konającej na oczach wszystkich partii Ruchaczy – bezwstydnie usiłował wejść między policzki „nowej” premierowej, stwierdzając z trybuny sejmowej: „Gdybym w 2010 roku wiedział, że doczekam takiego premiera, nie wyszedłbym z Platformy”… Już dziś Palikot – w nagrodę za swoje wazeliniarstwo wobec E.Kopacz, bryluje w reżimowych telewizjach, występując u Morozowskiego z błaganiem o spotkanie z obiektem swoich westchnień. A jeszcze tak niedawno Palikot odgrażał się, że odstrzeli Kaczyńskiego !

A tak na marginesie – dopiero teraz ( ale między tzw. ogródkami) dowiadujemy się, że Donald Tusk „wielkim premierem był” tylko dzięki propagandzie i czystej wazelinie. Ten wizerunek Tuska już został kompletnie zdruzgotany na zasadzie : „umarł Król, niech żyje Królowa” ! Jest więc oczywiste, że przez dodanie do wazeliny, tony botoksu i pudru – także z Ewy Kopacz można uczynić premiera jeszcze większego, niż jej pryncypał. Pryncypał, który niczym sam Lenin udaje się na przymusową emigrację…

Co zatem zawierało to epokowe expose Ewy Kopacz, że do boju musieli wyruszyć partyjni wazeliniarze ? Aleksandra Pawlicka w internetowym wydaniu Newsweeka (sic !) pisze: „Słuchałam expose Ewy Kopacz z rosnącym rozczarowaniem. Najpierw długi wstęp pełen słusznych i ogólnikowych deklaracji, a potem długa lista obietnic z tak różnych dziedzin i o tak różnej randze, że przypominało to przysłowiowy groch z kapustą. Bezpieczeństwo energetyczne zrównane z obietnicą powrotu stomatologa w szkole. Wojna ze śmieciowym jedzeniem z wojną na Ukrainie, kolejki do onkologów z kolejkami po tańszy bilet do teatru. Infrastruktura z kulturą, górnik z bezrobotnym rodzicem itd. Owszem to są wszystko problemy istotne, ale od szefa rządu oczekuje gradacji problemów: powiedzenia, co jest priorytetem, co trzeba wykonać już, co jutro, a o czym nie należy zapomnieć. To expose sprawiło wrażenie jakby było składanką raportów z poszczególnych resortów, której zabrakło ostatecznej redakcji.

Nie tylko Aleksandrę Pawlicką uderzyły prowokacyjne słowa Ewy Kopacz – obliczone na reakcję Jarosława Kaczyńskiego – czym by dziś żyły od rana do wieczora pro-rządowe gadzinówy. Był to oczywiście apel „nowej” premier o zdjęcie z polskiej polityki klątwy nienawiści. Apel skierowany był do Jarosława Kaczyńskiego z argumentacją, że jego główny wróg Donald Tusk właśnie znika ze sceny. „Gdy usłyszałam to zdanie, od razu pomyślałam - będzie po stokroć grane i przypominane premier Kopacz. Stanie się gniewnym cytatem, mottem jej expose przypominanym po latach niczym omdlenie Tadeusza Mazowieckiego podczas jego wystąpienia i porównanie przez niego stanu polskiej gospodarki do jego stanu zdrowia” – pisze Pawlicka, dodając: „Jarosław Kaczyński wyczuł sytuacje - od razu wstał by uścisnąć dłoń Tuska i zapewnić, że go nie nienawidzi. Pokazały to wszystkie telewizje i komentowały wszystkie radia. Prezes PiS po raz kolejny skradł show. Może o to nowej premier chodziło, by odwrócić uwagę mediów od merytorycznej zawartości expose, ale nie takiej dyskusji oczekiwałam po najważniejszym wystąpieniu obejmującego stery władzy premiera”.

Jest więc niewątpliwe, że Jarosław Kaczyński, ukradł show przemysłowi pogardy w III RP . Show, który miał ukryć obietnice bez pokrycia „nowej” premier. Jarosław Kaczyński będzie zatem nadal atakowany przez 10 miesięcy rządów Ewy Kopacz, gdyż jest bezsporne, że to nie ona stworzy prawdziwie nowy rząd, po wyborach w 2015 roku. Dodajmy, że wśród wszystkich obietnic złożonych w expose – wszystkie dotyczą lat 2016-2020, gdy już o rządzie Kopacz zapomnimy...

Reasumując: Jarosław Kaczyński, jako wytrawny polityk – błysnął refleksem i inteligencją – rozwalając misternie przygotowaną na niego pułapkę. Zamysłem pijarowców doktór Ewy było to, że po prowokacyjnym apelu „nowej” premiery : Apeluję do pana prezesa - zdejmijmy z Polski klątwę nienawiści!” – oburzony Kaczyński rzuci się do trybuny sejmowej wskazując, że smoleńska kłamczucha nawet kłamie jako premier w swoim expose. A tu siurpryza i szok ! Kaczyński w ogóle nie odniósł się do expose wybranki Donalda, ściskając dłoń kompletnie zaskoczonego Tuska...

Jedyne reakcje, na jakie się zdobyli wazeliniarze obecnej premier III RP to takie, że prezes PIS „wystraszył się Ewy Kopacz” ( wazeliniarz Misiek Kamiński), bądź że Kaczyński zachował się chamsko – nie odnosząc się do expose E.Kopacz… A jak można się odnieść do zapowiedzi Ewy Kopacz, że po 2016 roku będzie się nam żyło lepiej? Najtrafniej określił to jeden z niezależnych publicystów: „Nikt ci tyle nie da, co Ewa Kopacz może obiecać”. Ale i wicepremier Piechociński błysnął ludowym geniuszem, wprowadzając tak konieczny element godziwej rozrywki do cyrku, jakim się staje sejm III RP . Mówiąc całkiem na poważnie, prezes PSL przyrównał doktór Ewę do dobrej gospodyni, gdyż: „Mądra gospodyni powinna mieć jajka w kilku koszykach, kilku partnerów...”

Czyje jeszcze jaja (oprócz tych, które już zebrała) znajdzie się w koszykach premier Ewy Kopacz ? Zapewniam was,że niebawem dojdą nowe nazwiska wazeliniarzy, których Donald Tusk opuścił na zawsze …

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (18 głosów)

Komentarze

Tylko, czy jak dojdzie do realizacji, to nie okaze się, że Święty już nie jest przy władzy?

Vote up!
8
Vote down!
-1

M-)

#1443553

a wyjdzie Dzihada Menda...

Pozdrawiam.

Vote up!
7
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1443576

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1443660

 

Pozdrawiam.

Vote up!
8
Vote down!
-2

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1443575

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika adolfnr2 został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

na temat wazeliniarstwa napisano juz w ciagu tych 7-iu lat tony stron niestety wazeliniarzy to nie wzrusza ja bym opcjowal za teoria ze to nie sa zwykli wazeliniarze sa to wazeliniarze z tradycjami z rodowodami i dokad nie bedzie sie szanowac ludzi z poczuciem Honoru i Szacunkiem dla samych siebie, bedziemy w telewizorniach ogladac te zaklamane pyski i sluchac ujadania na zamowienie.a Kaczynski nie skradl show Kaczynski sie ponizyl podajac reke sprzedawczykowi i kanalii najwiekszego pokroju tu za przyklad dla postepowania z kanaliami powinen mu sluzyc JKM!

Vote up!
0
Vote down!
-5

adolfnr2

#1443615

jakiś idiota stwierdzi, że Kaczyński mówi o nienawiści bo... powiedział Tuskowi, że nie jest prawdą, że go nienawidzi.

Vote up!
5
Vote down!
0

M-)

#1443651

traktują go w sposób zamykający się w przestrzeni między ironią i pogardą. Najogólniej ujmując. Wg mnie w Polsce jest tylko jeden człowiek, który naprawdę ma podstawy go nienawidzić i to jest właśnie Jarosław Kaczyński, który stracił w Smoleńsku za jednym zamachem brata, bratową i wielu przyjaciół. Na dodatek ten brat był Prezydentem RP, do której J.Kaczyński ma stosunek szczególny z powodów osobistych i wynikających z pełnienia funkcji opaństwowych (szef opozycji to jest też funkcja państwowa swego rodzaju bo opozycja funkcjonuje w każdym państwie, tylko  Tusk sobie wymyślił, że w Polsce opozycja powinna być wyrżnięta żeby z kolesiami mógł robić co chce).

Wg mnie wiadomy gest Kaczyńskiego względem Tuska najtrafniej ujęła i zamknęła w 4 krótkich zdaniach  Anna Sarzyńska z wPolityce.pl :

 

"Często mówi się, że gesty są puste i nic nie znaczą.

Niektóre jednak przechodzą do historii. Juliusz Słowacki, w którego relacjach z Adamem Mickiewiczem też nie brakowało akcentów prywatnych, ujął to chyba najwznioślej:

„Bądź zdrów! – a tak się żegnają nie wrogi Lecz dwa na słońcach swych przeciwnych – Bogi.”

Z zachowaniem proporcji, polityczny gest Kaczyńskiego był tej samej kategorii. Donald Tusk to zrozumiał. A Ewa Kopacz? No cóż, to już zupełnie inna liga…"

 

http://wpolityce.pl/polityka/216267-prowokacja-rozbrojona-wyciagajac-reke-do-tuska-kaczynski-pokazal-klase-i-uniknal-pulapki

 

Już było, że Jarosław nawet gdy milczy, to milczy jątrząco i zawistnie. Nie zbraknie pajaców, twierdzących, że podając rękę, podaje jątrząco. No ale... to ta sama liga co pani premiera.

 

Pozdrawiam.

 

Vote up!
2
Vote down!
-1

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1443671

wzięła koszyki i idzie do ogrodu jaja sadzić.

Vote up!
4
Vote down!
-5

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1443661

Jedyną gospodynią z jajami w obecnym rządzie jest Grodzka , Kopaczka tylko podbiera jajka (kurom) .

Vote up!
3
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1443796