Teściowa mojego sąsiada już 3,699% w sondażach!Stefan Michnik kandydatem do mycki w TK, Henia Krzywonos ambasadorem w Korei Płn

Jest chamowata, wulgarna i sprośna. Nawet jej fizys jest mieszanką biłgorajsko-niesiolowską. Porządni ludzie ja omijają. Ma wszelkie zadatki na lidera nowej partii. Bez kłopotów zagospodaruje
bywalców barów przekąskowych, środowiska biedroniowate i przeróżne chłamowate pourbanowe niedobitki.
Z wyglądu zakapior jakby mixt kaszaloto-tramwajarko-grasio-stefanao-kalisza.
Ma w swej chamskiej facjacie po trosze każdej z tych odrażających person.
Jedni się jej boją, inni po prostu brzydzą, a jeszcze inni na wszelki wypadek trzymają się od nie z daleka omijając szerokim kołem.
Więc jako żywo nadaje się na lidera nowej partii.
Bez kłopotu zagospodaruje cały ten antykościelny-zatęchłofeministyczno-obskurancki chłam.
Już sondaże dają jej 3,699% mimo iż jeszcze nie gościła u Miecugowa, Sianeckiego czy innej monisi ani też w przeszłości nie finansowała książek D. Tuska i jego garniturów.

Środowiska prawnicze usiłują wywrzeć wpływ na to, kto będzie kandydatem na trzy zwalniające się w grudniu stanowiska sędziów do TK.
Będą cztery, ale już z góry wiadomo, że pewniakiem na jedno z nich jest były sędzia Stefan Michnik, co prawda mieszkający od lat ok. 40-tu w Szwecji, ale wyraził zgodę na powrót do Polski.
Śmiem sądzić, że KRS i inne Zolle nie powinni się martwić.
Donald Tusk i PO ma dobrą rękę do ludzi.
A skoro najważniejsze są ...kadry, to i Sekuła z Hindenburga jeśli przerżnie wybory na prezydenta Zabrza ma pewną myckę tumidajka w TK!

Jesień tegoroczna bogata w rozdania, w różne jakże dziwne nominacje.
Archeolodzy z Lublina zamiast badać pozostałości pracywilizacji pojechali do Smoleńska na odkrywkę po spychaczach rosyjskich.
Zostali skazani na nicość naukową skoro już w kwietniu dzielna i zapracowana min. E. Kopacz wspólnie z rosyjskimi autopsjopostmortunistami przekopali i przesiali bagniste tereny przy płycie lotniska do metra w głąb, albo i głębiej.
Ekipa Tuska szykuje nowych ambasadorów.
Rozdanie raczej skąpe, skoro prześliczna ...inaczej czerwona baronessa zamiast Polakami obsadziła niemal całość dyplomacji UE kandydatami takich potęg jak Cypr, Malta, Bułgaria czy inna Słowenia.
D. Tuskowi pozostają więc bardzo skąpe rozdania.
Moskwa, to jak wiadomo niewiele się zmieniło od powstania ZPP Wandy Wasilewskiej w 1943r. więc o nominacji i tak decyduje jak nie Gromyko, Chruszczow to inny Putin, więc pewniakiem nadal pozostaje jedynie Ławrow.
Co prawda wyśle się tam jakiegoś kolejnego cioskowatego figuranta z e zdrową wątrobą, bo inny czterech lat tam nie przeżyje.
Ale w tym całym nieszczęściu pozostaje nadal Tuskowi kilka egzotycznych placówek.
Największy postrach budzi Phenian. Wiadomo kartki nawet na trawę, o ryżu nie mówiąc.
Ryzyko straszne.
Chętnych brak!
Ale od czego niewyczerpane kopaliny gdańskiego matecznika.
Zgodziła się na tę służbę rozpędzona, rozbuchana tramwajarka.
Jej nie straszna trawa, dieta i inne tam!
To kobitka twarda.
A dla ukochanego Bronka i Donalda może się poświęcić.
Służba!
Mus, to mus!
Tramwajem nr 15 nie takie manewry wykonywała, więc skoro potrafiła wajchę i przytup w tramwaju obsłużyć, to i Korea Płn. jej nie straszna.
Jola de beza już ja podszkala z trzymania pałeczek do ryżu, Lech Bolek uczy manier, mowy ciała oraz sztuki precyzyjnego wysławiania się, a znany poliglota Iwiński, co to podobno zna więcej języków niż jest państw w ONZ, daje Heni bezpłatne lekcje
z narzecza płn górali koreańskich.
Zaś min. obrony sztuki odczytywania kryptogramów dyplomatyczno-wojskowych.
Pozostaje do obsadzenia jeszcze jedna atrakcyjna placówka w Ułan Bator.
Jest z nią problem, gdyż dla Mongołów personą grata jest były szef więziennictwa, który regularnie w ostatnich dwóch latach odwiedzał ich piękny kraj, dając im nadzieję na intratną dzierżawę terenów pod zamiejscowe ośrodki odosobnienia dla pensjonariuszy z przeludnionych więzień na terenie III RP.
Min. Kwiatkowski niespodziewanie odwołał szefa więziennictwa, stawiając w bardzo złym świetle samego premiera i PO, którzy w każdych wyborach mogą liczyć w aresztach i więzieniach na ponad 90 % głosów.
Mówi się, że gościnni Mongołowie już ustawili kilka jurtowych miasteczek pod polskie zamiejscowe penitencjalne POtrzeby, a odwołany klawiszowaty płk jak mało kto miał głowę nie tylko do kumysu!
pzdr