Spali albo nie spali - Oto jest pytanie

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Świat w tym i Polskę obiegła dramatyczna i złowroga wieść o tym jak to pastor Jones z USA zamierza spalić święta księgę islamu, Koran. W sprawę zaangażował się sam prezydent Obama i na chwilę obecną zsypywani jesteśmy sprzecznymi informacjami. Albo spali, albo nie spali? Tyle wiadomo na tę chwilę.

Zdaje się, że w tym całym szumie informacyjnym dominuje obawa przed odwetem muzułmańskiego świata, czyli zwykły strach przed fanatycznymi wyznawcami islamu. Mniej za to mówi się o tym, że Koran uważają oni za świętą księgę podyktowaną prorokowi Mahometowi przez samego Boga i taki akt już sam w sobie jest godny potępienia.

Przez polskie media przetacza się dyskusja, a wzięciem cieszą się bardziej amerykaniści niż religioznawcy.

Wszystko to odbywa się w kraju, w którym publicznie w 2007 roku Biblię potargał podczas koncertu zespołu Behemoth,Adam Darski, czyli Nergal, a jej strzępy rozsypał wśród publiczności, co nazwano incydentem.

Dzieje się to w kraju, w którym niejaka Nieznalska za umieszczenie męskich genitaliów na Krzyżu okrzyknięta została przez Gazetę Wyborczą i środowiska do niej zbliżone, odważną i niezależną artystką.

Dzieje się to w kraju, w którym prezydent Warszawy zezwala na nocne opluwanie krzyża, a miejsce wokół niego jest jedyną w kraju enklawą, gdzie nie karze się za załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscu publicznym.

Wsłuchujmy się w tę dyskusję. Jest ona wbrew pozorom bardzo pouczająca i może wywołać u niejednego rodaka ciekawe refleksje.
 

Brak głosów

Komentarze

A mnie zastanawia jakiego to "kościoła" przedstawiciele są organizatorami tego
"hapeningu" ;)
Zastanawia mnie jeszcze to, że cała ta akcja odbywa się na Florydzie. Gdzie w/g samych amerykanów jest największe skupisko "rentierów" wiadomej narodowości , która też jest
"silnym bastionem" tejże nacji (i to też nie moja supozycja ale słowa rodowitych Yankee :)
Powstaje zatem chęć zadania pytania. Któż jest tak "żywotnie" zainteresowany podsycaniem nienawiści do islamu? I któż z taką troską dba by ten konflikt się pogłębił i zaostrzył?
Kto tak naprawdę ma w tym interes ?
Ano z pewnością ci sami którzy zinfiltrowali już chrześcijaństwo do tego stopnia że nie muszą wobec niego używać bata. Gdyż samo sobie zaciska pętlę na szyi (zgodnie z resztą z oczekiwaniami). A że wyznawcy Allacha nie przejawiają takiej chęci i nie zanosi się by je mogli mieć. Przeto trzeba nie tylko bata, ale wręcz miecza by ich spacyfikować. Najlepiej rękami gojów by nie kalać się krwią "bydła". A ze i tam są odpowiednie "mendia" oraz "sponsorzy", a i infiltracja trwa już wystarczająco długo. Dlatego nic dziwnego że Amerykanie to "kupili".
Co oznacza tylko tyle że będziemy mieć przyjemność zanurzać łapki w jednym z nocniku.
Po otrzeźwieniu i przebudzeniu rzecz jasna.
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#85237