Co ty k***a wiesz o przyzwoitości” Donaldzie Tusku

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

No i stało się to, czego można było się spodziewać. Jedna partia „obywatelska” i druga „ludowa” pokazały w sejmowym głosowaniu, jaki jest ich prawdziwy stosunek do obywateli i ludu.

W demokracjach prawdziwych oraz w państwach poważnych polityk przeświadczony o swoich racjach musi do nich przekonać większość zaś w demokracjach fasadowych i systemach totalitarnych dyktator jest tak pewny swoich racji, że nie musi o tym z bydłem dyskutować, a tym bardziej respektować jego woli, choćby nawet poparta była ona milionem podpisów.

I w ten oto sposób zgodnie z dyrektywami możnych tego świata i masońskich lóż wszelkich proweniencji, Polakom zmuszonym harować do 67 roku życia dorzucono jeszcze jeden rok przymusowych robót. Do tego, bowiem sprowadza się obowiązek szkolny dla sześciolatków, które dzięki temu o rok wcześniej wejdą na rynek pracy, a więc także o rok wcześniej zaczną odprowadzać podatkowy haracz. No cóż jak mawiają recydywiści, rok nie wyrok.

Oczywiście wydłużenie wieku emerytalnego tłumaczono dbałością i troską o ludzi starszych, więc nie dziwi, że i skrócenie dzieciństwa odbyło się w aurze zapewnień o uszczęśliwianiu zarówno rodziców jak i ich pociech.

Tuż po głosowaniu sejmowym, na krótkim spotkaniu z dziennikarzami padło skierowane do Tuska pytanie dotyczące słynnego już zdjęcia wykonanego 10 kwietnia 2010 roku na miejscu smoleńskiej tragedii i zamieszczonego przez tygodnik wSieci, na co premier odparł:

„Nie będę odpowiadał na żadne pytania dotyczące tygodnika "wSieci”. Uważam się za człowieka przyzwoitego, bo staram się unikać ludzi nieprzyzwoitych i miejsc nieprzyzwoitych i wychodzi mi to w życiu. Nie będę komentował niczego, co prezentuje nieprzyzwoity tygodnik”

Otóż za plecami tego „przyzwoitego człowieka” stał jego równie przyzwoity rzecznik prasowy Graś i z niepokojem zauważyłem, że kiedy padło to pytanie jego oblicze zmieniało się tak nagle, że po chwili nie byłem już w stanie stwierdzić czy jest to jeszcze twarz człowieka czy może raczej krwisty befsztyk.

Jestem pewny, że wcześniej czy później jacyś przyzwoici politycy, przyzwoici dziennikarze i przyzwoity naród zmuszą tego cynicznego typa spod ciemnej gwiazdy do odpowiedzi na to pytanie, bo tak powinno się stać w każdym poważnym i przyzwoitym państwie.

I mnie nie chodzi już o jego gębę wykrzywioną na tym zdjęciu jakimś nerwowym uśmieszkiem i dziwną gestykulację wykonywaną górnymi kończynami.

 Donaldzie Tusku zapewniam, że będziesz musiał pan odpowiedzieć Polakom na pytanie, dlaczego Putin patrzył na pana mając na twarzy ten cyniczny grymas uśmiechu niczym samiec alfa i basior obserwujący z politowaniem młodszego wilczka, który rzuca się na grzbiet, demonstruje swoje poddaństwo i merda ogonem popuszczając jednocześnie ze strachu mocz. 

To wszystko na tym zdjęciu jest i bynajmniej wbrew pańskim zapewnieniom nie uwieczniono tam ani jednego człowieka przyzwoitego. Podobnie jak nie może być człowiekiem przyzwoitym, żaden z typów, którzy zostali sfotografowani w oczekiwaniu na trumny z ciałami ofiar i w obliczu wielkiej tragedii narodowej rechotali ze śmiechu. Zapewniam, że nawet menele spod mojego osiedlowego sklepu wiedzieliby doskonale jak się w takiej sytuacji zachować.

Ale cóż to za sensacja? W obliczu sowietyzacji obyczajów, kultury, mediów i politycznej debaty oraz ciągle postępującej negatywnej selekcji pseudo-elit, dołączyliście do Alka Kwaśniewskiego, który w Charkowie nad grobami naszych pomordowanych rodaków zataczał się pijany jak furman.

A teraz wróćmy do naszych sześciolatków, a konkretnie do odrzucenia obywatelskiego projektu o przeprowadzeniu referendum.

Premier zapewniał, że ze szkołami w Polsce nie jest tak źle, a zaskakujące przesunięcie terminu głosowania przez Ewę Kopacz o całe dwa tygodnie pozwoliło salonowym sługusom z Gazetą Wyborczą i TVN24 na czele zaatakować pomysłodawców akcji „Ratujmy maluchy”, małżeństwo Elbanowskich w tak podły i niegodziwy sposób, że Urban zapewne nie posiadał się z radości i zachwytu.

O tym jak szkoły są doskonale przygotowane do spełniania swojej misji rodzice dowiadują się każdego września na pierwszym zebraniu rozpoczynającym rok szkolny.

To właśnie wtedy dyrektorzy szkół żebrzą o datki na wymianę okien, żaluzje, malowanie, remonty, kredę, papier do ksero i papier toaletowy. Lekarze i stomatolodzy już dawno poznikali ze szkół, a obecnie trwa akcja likwidowania szkolnych stołówek. W wielu polskich szkołach przy jednym komputerze zasiada dwoje, troje, a nawet czworo dzieci.

Dlatego też przypominam ci „przyzwoity człowieku”, że to ty w kolejnych kampaniach wyborczych darłeś się na całą Polskę obiecując „laptop zamiast tornistra” i „komputer dla każdego ucznia”.

Niebezpieczny i wyrachowany kłamca oraz szkodnik nie może być jednocześnie człowiekiem przyzwoitym, bo już Goethe stwierdził dawno temu, że „Głupcy i ludzie przyzwoici są nieszkodliwi”.

Parafrazując więc słynny cytat z „Psów” zapytam cię premierze Tusk:

„Co ty k**wa wiesz o przyzwoitości”

Artykuł opublikowany w tygodniku Polska Niepodległa

Brak głosów