Ziemianie, walka i film

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka szła sobie swobodnym przez korytarz, gdy nagle usłyszała głos wnuka. Dochodził zza niedomkniętych drzwi łukaszkowego pokoju.
- ...i mówię ci, stary, co tam się działo! Na szczęście ziemianie ruszyli na wroga w obronie ludzi i wkrótce...
- Przepraszam bardzo - babcia wkroczyła do pokoju wnuka. Zauważyła, że oprócz Łukaszka jest tam jeszcze jego kolega, Gruby Maciek. - Co tu się dzieje?
- Opowiadam Maćkowi film - wyjaśnił uprzejmie Łukaszek.
- Bardzo głupi musiał być ten film! - zirytowała się babcia. - Wy tych czasów nie pamiętacie, ale wiedzcie, że ziemianie nie walczyli w obronie ludzi!
- Nie? - zdziwił się Łukaszek.
- Oczywiście, że nie! Jeśli już walczyli, to wyłącznie w obronie swoich posiadłości, swoich dóbr, swoich klasowych interesów! Trudno to zresztą nazwać walką. Ot, poszedł jeden z drugim i tragicznie legl z honorem z ręki wroga. I co? I przegrana za przegraną! A w walce chodzi o to, żeby wygrać! Dlatego ziemianie...
- Co ty znowu za głupoty opowiadasz? - odezwał się od drzwi głos i do pokoju wsunął się dziadek Łukaszka.
- To on opowiada koledzy głupoty o filmie, gdzie podobno walczyli ziemianie! - powiedziała babcia i wskazała Łukaszka.
- A z kim walczyli ci ziemianie? - zainteresował się dziadek.
- Z kosmitami - oznajmił wnuk. Zapadła krępująca cisza.
- Ty to masz idee fixe - powiedział dziadek babci.
- Gdzie?? - babcia spojrzała po sobie.
- Tobie "ziemianie" zaraz się kojarzą z przedwojniem, dworkami, i tym, żeby niszczyć, zabrać każdemu kto tylko coś ma. Bolszewia w najczystszej postaci. A to był po prostu film jak kosmici napadli na ziemię... Pewno znowu jakieś głupoty dla nastolatków. Jaki miał tytuł?
- "Pan Tadeusz kontra obcy" - poinformował Łukaszka. Zapadła krępująca cisza.
- Ten "Pan Tadeusz"??? - upewniał się z niedowierzaniem dziadek.
- No ten, Mickiewicz go napisał.
- W szkole się uczyliśmy o nim, najlepszy polski poeta z Litwy, świerszcz narodowy - dodał Gruby Maciek, żeby coś dodać.
- I ci ziemianie... - zaczęła babcia patrząc ironicznie na dziadka.
- No, zaczęło się od tego, że ruinach zamku koło Soplicowa wylądowało UFO i zabiło na dzień dobry takiego dziadka co zegary nakręcał. Ci kosmici to był jeden taki wielki i reszta takie larwy. I one potrzebowały ludzi jako nosicieli, żeby urosnąć. Wyszły te larwy z zamku do lasu i tam na ich mrowisku usiadła taka babka. I jak wróciła do dworku to się okazało, że jedna larwa jej weszła do...
- Łukasz!! - krzyknęła babcia.
- ...i wyszła brzuchem już dorosła i zaatakowała następnych. I w ogóle zaczął się szturm larw. Jedną niunię to zjadły jak się kąpała. A taki ksiądz odstrzelił szefa tych larw, ale i tak zginął. Śmieszny był ten ksiądz, bo nazywał się Robak i zabił larwę...
- Śmieszny - jęknął dziadek opierając głowę na dłoni.
- ...a potem się okazało, że nazywał się tak jak wódka. A potem prawie wszyscy zginęli.
- A co z Ziemią? - zainteresował się Gruby Maciek.
- Ziemia została uratowana przez takiego dziadka, co grał na cymbałkach...
- Jankiel - ożywił się dziadek. - To ja już wiem kto nakręcił ten film...

Brak głosów

Komentarze

Chodzi o tego od "Ogniem i Mieciem"

-----------------------------------------------------------
"Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin

#201684

Nie, o tego od "Litwo, ojczyzno moja" :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#201713

To musiał być jeden z tych "starszych", i mądrzejszych.
Tych od geszeftów.
No tych od tartaku i dupelka:)
Pozdrawiam

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#201690

Od takich na skalę kosmiczną :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#201715