Trema Kierwińskiego

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Koń, jaki jest, każdy widzi.*

Oberpolicmajster Marcin Kierwiński najwyraźniej uważa Polaków za idiotów.

Żenada. Tylko tak można określić próby szukania wytłumaczenia pijackiego bełkotu Kierwińskiego, jakim to uraczył ogół publicznie „przemawiając” podczas centralnych uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Wg głównego aktorzyny miało to być spowodowane złym nagłośnieniem. Co prawda przemawiający wcześniej nie mieli z tym problemów, ale widocznie „dźwiękowiec” okazał się agentem PiS-u. Albo też w ramach wszczętego śledztwa za moment to ustalą o czym poinformuje nas fanzin political fiction z Czerskiej.

Pech Kierwińskiego polega jednak na tym, że w Polsce mało kto, jeśli w ogóle, nie wie, jak zachowuje się człowiek będący pod gazem.

Nic dziwnego, że w mediach społecznościowych zaroiło się od memów wyśmiewających pana ministra.

Okazuje się jednak, że co innego widziały nasze oczy i słyszały nasze uszy, a co innego było naprawdę... zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy.

- Wszystko co działo się, w tym seria wywiadów (Kierwińskiego) po wystąpieniu, słowa marszałka Hołowni, który mówił, że Marcin Kierwiński nie był pod wpływem alkoholu, badanie alkomatem, które jest rzeczą świadczącą o standardach, do których jest przywiązana KO — cała sekwencja dowodzi tego, ze Kierwiński nie był pod wpływem alkoholu.

]]>https://www.rp.pl/polityka/art40298861-krzysztof-brejza-ludzie-zostawcie...]]>

Czyżby jednak ktoś wyżej uznał, że wystąpienie z okazji Dnia Strażaka może w jakiś sposób utrącić kandydata Kierwińskiego w nadchodzących eurowyborach i dlatego zaraz w poniedziałek wybuchła kolejna afera?

Sędzia Szmidt poprosił o azyl w Guberni Mińskiej Rosji.

c.d.n.

6.05 2024

__________________________________________

* Koń, jaki jest, każdy widzi to najsłynniejszy (o ile w tej chwili już nie jedyny) cytat z pierwszej polskiej encyklopedii Nowe Ateny księdza Benedykta Chmielowskiego (1700-1763).

 

fot. facebook

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

 Być może ktoś( W domyśle białoruskie służby pod kierownictwem wiadomego sędziego )zainstalował tam generator fal zakłócających prace mózgu aktualnie przemawiającego.

 Mógł tam nawet zostać zakopany minireaktor atomowy oparty na konstrukcji agregatu z chłodziarki Mińsk. Wtedy zasięg takiej instalacji byłby znacznie większy.

 W każdym razie nasze służby muszą stanąć. Oczywista na wysokości zadania.

Vote up!
7
Vote down!
0

Dr.brian

#1660432

Po pijaku zawsze wychodzi natura stworzenia zwanego dla zmylenia - człowiekim. Który chce brzmieć dumnie… a brzmi durnie i paskudnie. Ale czemu mnie to nie dziwi? Przecież natura tego bydlęcia pochodzi z mogolskich stepów. Ani ogłady, ani kultury, ani wstydu, ani honoru… tylko prymitywna pogoń za władzą dającą poczucie bezkarności w złodziejskim zagarnianiu pieniędzy. Coraz więcej i więcej pieniędzy na przemian z coraz większym uzurpowaniem władzy. Takie TKM w wydaniu złodzieja prymitywa. Potomek ruskiego czynownika.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1660434

Vote up!
5
Vote down!
0
#1660437

„kierwiński”- to nie osoba , to stan…

Kierwiński” -tak  jak i ten (Messer-) Szmydt od WSA -to nie osoba - to stan umysłu!

To  odziedziczony stan. Zwykle  genetycznie po przodkach. zakodowanego etnicznie obcego  myślenia . Stan jaki  przedstawiają sobą osadzone w tym kraju przez Sowietów w charakterze nadzorców „kraju priwislańskiego” -zarówno owe talmudyczne (od Judesticji)  i jak i postdojczowate (od PO) sitwy etniczne. Po polsku takowi- zwykle ani nie potrafią ani się wysłowić  , ani myśleć.   

Vote up!
6
Vote down!
0

E.Kościesza

#1660439