Czekoladka.
Wiem, w tekście "Tapatke" popisałem się powierzchowną znajomością angielszczyzny, lecz nawet taka bywa przydatna.
Stałem wczoraj w markecie po resztkę zakupów"na zapas". Patrząc wokół i mierząc długość kolejek, zobaczyłem dziewczynę(wg.mojej starczej miary)Może trzydziesto, trzydziestopięcioletnia Malezyjka, może Hinduska"obabuchana" po granice możliwości, rozglądała się patrząc na resztę zakupowiczów, pewno myśląc: jak oni wytrzymują ten mróz.
Trudno było nie zauważyć. Po chwilce zrobiłem zakupy. na krzesełkach przy kasach ułożyłem wszystko w torbie. Patrzę, obok ona. Co jest??? Szuka Polaka by się zaczepić, to ma pecha.
Are you from?
Malasya(i jakaś skomplikowana nazwa miejscowości, nie do wymowy).
You feel racism in Poland?
Zdziwiona: no.
Someone watching on the street?
No.Why do you ask?
You know, on acient times Polish Kingdom was a multinational without real racism like a germany, france, great britain.
Zdumione spojrzenie.
Remember, respect it.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 183 odsłony
Komentarze
Jak śmiałem.
12 Listopada, 2023 - 07:56
Ja.
Wzór antysemity i rasisty.
Do obozu reedukacyjnego.
Dr.brian