– Dzień dobry panie ministrze, jestem z mafii, chcę kupić przetarg...
Coś się w końcu musi zmienić, tak dalej być nie może. Sytuacja Polski wygląda źle, a sceptycy – siebie uważam za umiarkowanego optymistę – mówią, że jest tragicznie. W tym całym ekonomicznym bajzlu powoli gubią się wszyscy, nawet ci, którzy przyłożyli ręce do wytworzenia takiego modelu. Państwo nie może funkcjonować...