Dziesięciolatkowie z roku 1991 byli w szoku! KRĘCIOŁA! Coś takiego i to w teleferiach dla dzieci! Największym szokiem było to, że gość prowadzący nie dość, że głupkuje, to jeszcze się jąka. Myślano, że gra jąkającego się! A jaki luzak! I do tego przechwala się, że kiedyś w szkole przebijał nauczycielom opony w samochodach i palił dzienniki szkolne, a jednak wyrósł na „wielkiego człowieka". Dla...