Co łączy Hajle Selasje i Lecha Kaczyńskiego? Wszystko! A konkretnie, to piesek biegający po pałacu. Ale w oczach Pawła Wrońskiego to wystarczy, by przed oczyma stanął mu Hajle Selasje. Przepraszam, ze powiem cos prostym, marynarskim językiem, ale was tam, w tej Wyborczej naprawdę zdrowo poj....ło!
Mam nadzieję, że pan redaktor Wroński jeżdzi uważnie i powoli, bo przy takiej łatwości stawania...