Dokumenty lotu do Smoleńska potwierdzają, że miał on charakter wojskowy, a nie cywilny
Oficjalne dokumenty, nie jakieś tam kserówki.
I co kundelki, ci którzy szczekaliście, że był to lot cywilny? Co teraz zrobicie? Odszczekacie? Wątpię, bo do tego potrzeba mieć nieco odwagi cywilnej, czyli tzw. jaja. Macie je? Wątpliwa sprawa.
Tym bardziej, że poszedł sygnał z Moskwy, a tuskowe gnidy dworskie...