Po przeszło roku tzw. totalna opozycja dopracowała się kilku odruchów, o których pisał już wiele lat temu Pawłow. Wystarczy, że prezydent, rząd albo parlamentarna większośc coś zaproponują - logicznego, korzystnego dla Polaków, czemu trudno się przeciwstawić- to oni i tak z pianą na ustach lecą do me(n)diów gdzie straszą, histeryzują i grożą. I mają zdanie krańcowo odmienne. Żałosne to i...