rodzina Hiobowskich

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Czempion boksu powraca jeszcze raz! - krzyczały tytuły wszystkich gazet. No, może prawie wszystkich. Na głównej stronie "To, Co Jest" było zdjęcie premiera i prezydenta z podpisem "Boże, oni znów się kłócą! A w tym czasie w Krakowie umarło dziecko!! Wszyscy umrą!!!".
Czempion w latach młodości był prawdziwym czempionem, ale potem jakoś mu się kariera nie ułożyła i czempionem szybko być przestał....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan Sitko stanął przed drzwiami mieszkania numer pięćdziesiąt i nieśmiało zastukał. Otworzyła mu ruda dziewczyna, którą pamiętał ze spektaklu w teatrze. Była bardzo skąpo ubrana, właściwie - rozebrana, ale w dzisiejszych czasach nie robiło to na nikim wrażenia. No, może poza sąsiadką z naprzeciwka, która momentalnie otworzyła swoje drzwi i stojąc w nich chłonęła obraz zgorszenia z uśmiechem pod...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na początek miało być coś prostego. Chudy wysoki i kotowaty rozeszli się w przeciwne strony sceny i zaczęli wyczarowywać różne przedmioty znikąd i po prezentacji odsyłali je ponownie w niebyt. Publiczność była oczarowana.
- Piękne! - pani Sitko klaskała entuzjastycznie.
- E tam - rzekł z powątpiewaniem pan Sitko. - To na pewno efekty komputerowe.
Chudy wysoki chyba go usłyszał, bo nagle złapał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Sobotnie przedpołudnie przebiegało u Hiobowskich ustalonym rytmem. Zakupy, szykowanie obiadów i sprzątanie. Wyłamały się z niego dwie osoby. Pierwsza to Łukaszek, który śmiejąc się bezczelnie oświadczył, że chodzenie na zakupy może uszkodzić jego psychikę i uciekł do Grubego Maćka.
- No coś takiego - powiedziała osłupiała babcia. - Za moich czasów to pasem by się doprowadziła takiego smyka do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Od kilkunastu lat rozgrywano w mieście Wielki Bieg Uliczny. Jedni byli jego gorącymi zwolennikami, inni byli jego gorącymi przeciwnikami i niebyło chyba osoby, która wobec niego byłaby obojętna. Hiobowscy również byli podzieleni. Babcia była za ("współzawodnictwo! Piękna idea!) i mama też była za (pochwalna recenzja w "Wiodącym Tytule Prasowym"). Przeciwko byli tata ("blokują ruch w całym mieście...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Może by na grzyby? - rzuciła babcia Łukaszka.
Dziadek i tata bardzo się zapalili do tego pomysłu.
- E, to takie nieeuropejskie - zmarszczyła nos mama Łukaszka. Jednak sytuację uratował - trzeba to powiedzieć - "Wiodący Tytuł Prasowy", a konkretnie artykuł pod tytułem "Cała Francja zachwyca się polskimi grzybami". Mama stwierdziła, że jednak pojedzie.
O dziwo, siostry Łukaszka nie trzeba było...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nie no, ten okularnik odrabia wszystkie zadania domowe, on chyba dostał Nobla... - powiedział Łukaszek od telefonu.
- Coś ty powiedział? Powtórz - poprosiła go mama.
Łukaszek rozłączył się a potem powtórzył, że w stosunku do swojego kolegi z klasy użył inwektywy o treści "dostał Nobla".
- Znaczy się na łeb, że dostał - wyjaśnił.
Mama załamała ręce i w obecności całej rodziny zrobiła mu wykład o...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W telewizji pokazywano mecz drużyny piłki nożnej z miasta Hiobowskich.
- Oglądamy! - zapalili się tata i dziadek.
- E tam, wolę popykać w "Automasakrę" - mruknął Łukaszek.
- Żadnego grania! Lekcje odrabiać! - krzyknęły mama i babcia.
- ...Mecz! Ale jest mecz! - Łukaszek palnął się w głowę i śmiejąc się bezczelnie uciekł do dużego pokoju. Tam zasiadł na kanapie pomiędzy tatą a dziadkiem. Rozjaśnił...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Państwo Sitko wybrali się wreszcie na wielki pokaz sztuk magicznych.
- Cała ta magia to... - wyraził swoją opinię (niezbyt przychylną) pan Sitko. Być może wpływ na jego przychylność miało to, że żona kazała mu założyć garnitur, po raz pierwszy od ośmiu lat.
- Nie marudź stary! Od lat nigdzie nie wychodzimy, chyba, że do sklepu... - i pani Sitko rozpoczęła swój monolog. Pan Sitko wzniósł oczy ku...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy oglądali swój ulubiony program telewizyjny - wiadomości. Główne wydania, kilka po kolei, każde na innym kanale. Czatowali na nowe szczegóły, bo sprawa była poruszająca i bulwersująca. Znany Reżyser Filmów Przyrodniczych został oskarżony o gwałt na nieletniej przed wieloma laty.
- To w zasadzie nie był gwałt - opowiadał ekspert, juror z programu "Gwiazdy gotują na wodzie". - To było...

4.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Kolejny skandal w sprawie międzynarodowego reżysera zatrzymanego za starą sprawę o pedofilię - powiedział spiker dziennika.
- Jak długo będą męczyć niewinnego człowieka? - zapytała oburzona mama Łukaszka.
- Jaki niewinny?! - zakrzyknęli oburzeni tata, babcia i dziadek.
- Oczywiście, że niewinny! Przecież... - i tu mama podała cały szereg argumentów na korzyść reżysera.
- Otóż pewien artysta...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy siedzieli przy obiedzie, gdy nagle do pokoju wszedł Łukaszek i zażądał zapałek.
- Są w kuchni, trzecia szuflada od dołu, druga od prawej - powiedziała mama. Łukaszek bez słowa poszedł do kuchni.
- O Boże, on pali - powiedział tragicznym głosem dziadek Łukaszka.
- Niemożliwe, przecież fajki byłoby czuć na kilometr - powiedziała siostra Łukaszka tonem osoby, która wie co mówi.
- Może on...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek razem z mamą wybrali się na balet, który miał pełnić rolę lektury szkolnej.
- Jaka to tam lektura - marudził dziadek.
- "Balladyna" - odparła dumnie mama.
- Po przeróbkach? Nawet tytuł zmienili...
Mama ubrała się elegancko, ubrała też elegancko syna, spakowała do torebki same niezbędne rzeczy i tata zawiózł ich na miejsce. W miarę zbliżania się do budynku liczba samochodów gęstniała, a i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Co prawda liczbę lektur w klasie czwartej a zredukowano do jednej w roku szkolnym, ale za to znacząco wzrosła liczba imprez kulturalnych, na których miała bywać dziatwa szkolna.
Tata Łukaszka kręcił nosem i nazwał to wszystko naciąganiem, bo okazało się, że wypady małolatów funduje nie szkoła, lecz rodzice.
- Nie mogą książki poczytać? Taniej - narzekał tata.
- Daj spokój - ofuknęła go mama. -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan Sitko nie miał chwili spokoju. Co podnosił butelkę schłodzonego piwa do ust to do pokoju wpadała żona, przytrzymywała mu tą rękę i zmuszała do wysłuchiwania kolejnej porcji plotek. Na przykład - że aresztowali prezesa spółdzielni mieszkaniowej.
- ...u niego w domu i to podczas obiadu! - emocjonowała się pani Sitko. - Barszcz jadł!
U prezesa w toalecie, w kanale wentylacyjnym znaleziono paczkę...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W weekend Hiobowscy wybrali się do parku miejskiego. Na spacer. Pogoda dopisała, a było zbyt sucho, żeby jechać na grzyby.
To znaczy: najpierw pojechali do banku zorientować w kwestii kredytu na nowe meble. Niestety, gdy dotarli na miejsce okazało się, że akurat w banku urządzane jest akurat spotkanie potencjalnych klientów z byłym prezydentem Wachem-Lełęsą, który odpłatnie reklamował usługi...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pewnego wieczora pod koniec lata wybrał się był pan Sitko, sąsiad Hiobowskich, na spacer do parku. Rzecz jasna, spacery nie leżały w jego naturze, więc postanowił połączyć przyjemne z pożytecznym i zaopatrzył się w torbę papierową z tanim winem. Bardzo tanim winem.
Zasiadł na ławce, pociągnął łyk wina i zachwycił się okolicznościami przyrody jak przed nim zachwycali się Vivaldi i Himilsbach....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Zaproszeni jesteśmy wszyscy - powiedziała mama Łukaszka z naciskiem. - To nie byle jaki zaszczyt, być zaproszonym na spotkanie z takim człowiekiem! Wielkim Człowiekiem!
- Ale czy musimy iść? - zapytał z niechęcią dziadek.
- Nikt nikogo pod pistoletem nie trzyma... - przyznała mama i już po chwili babcia i dziadek powiedzieli, że nie idą. Babcia - jej nie odpowiadało co Wielki Człowiek robił...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Rozpoczynamy wieczorne wydanie wiadomości. Wita państwa Rulanta-Jotowicz - zagdakał telewizor. Hiobowscy zbiegli się z tupotem i obsiedli zestaw wypoczynkowy.
- Podajemy wiadomość dnia. Dzisiaj odbyła się konferencja ministra, który miał zostać zdymisjonowany przez premiera, jeśli nie osiągnie odpowiednich efektów. A oto materiał filmowy z tej konferencji.
Pokazano za stołem ministra, który...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

"Na ten serial czeka całą Polska!!!" krzyczały bilbordy. Atmosfera z dnia na dzień robiła się coraz gorętsza. Wreszcie nadszedł dzień emisji.
Cała Polska zasiadła przed telewizorami. Czyli również Hiobowscy.
- A teraz pora na nasz najnowszy serial! - uśmiechnęła się z ekranu prezenterka. - Zobaczycie państwo jak losy skromnego nauczyciela informatyki, Mateusza Kryla, zmieniły się pod wpływem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ruszyła szkoła.
Jeszcze przez kilka pierwszych dni nie było tak źle. Nauczyciele łapali się na teksty "to dopiero pierwsza lekcja w tym roku szkolnym" albo "jeszcze tak niedawno były wakacje". Ale po pierwszym wrześniowym weekendzie i to się skończyło.
- Skończyło się! - krzyknęła młoda pani od polskiego i palnęła linijką w stół. W zeszłym roku szkolnym robiła to dłonią, ale zaczęła mieć w niej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Dziś pierwszy dzień września - powiedział uroczyście dziadek Łukaszka. - Ważny dzień! Rocznica!
- Waryński założył pierwszą partię socjalistyczną! - krzyknęła rozanielona babcia i wyprowadziła dziadka z równowagi, który krzyczał o międzynarodowych zdrajcach.
- Widzę, że jedne wydarzenia są mile widziane, a inne nie - zauważyła z przekąsem mama Łukaszka. Siedziała przy stole chłonąc wielki...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Zaczynamy wiadomości i od razu prosimy aby dzieci odeszły do telewizorów. Pokażemy drastyczne zdjęcia... - poprosił drżącym głosem spiker dziennika. W mieszkaniu Hiobowskich rozległ się tupot i po chwili kanapa ugięła się pod ciężarem całej rodziny.
Faktycznie, materiał, który pokazano w telewizji szarpał nerwy. Pokazano konie trzymane w naprawdę skandalicznych warunkach.
- To nieprawda -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tego dnia ta rocznica atakowała właściwie zewsząd. Siostra Łukaszka była w furii, ale o rocznicy podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow było nawet na kanale muzycznym.
- Niemożliwe! - zdumiała się babcia i pofatygowała się zobaczyć. Niemiecki zespół techno Motorover popełnił piosenkę o tytule "Ribbentrop-Molotov".
- Ribbentrop!!! Molotov!!! - ryczał do mikrofonu wysoki blondyn. To był cały tekst,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Samochód jechał jakieś dziesięć minut przez las i zatrzymał się przed płotem z siatki. W płocie była brama, obok bramy stał niewielki barak a przed nim siedziało na krzesłach dwóch starszych panów w kamizelkach z napisem "Patałach - ochrona".
- Witam - dziadek energicznie wyskoczył z szoferki. - To ja. Dzwoniłem wcześniej. Czy wszystko gotowe?
- Tak - jeden ze starszych panów podniósł się z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kiedy dziadek dał sygnał cała rodzina zapakowała się do samochodu.
- Wszystko brać, wszystko - dyrygował dziadek. - Jakbyście jechali w góry!
- To jedziemy, czy jakbyśmy jechali? - tata Łukaszka zaczął wietrzyć podstęp. - Dziadek obiecał!
- Oczywiście! Obiecuję wam drugie Tatry! - przyrzekł uroczyście dziadek.
Hiobowscy załadowali bagaże do auta. Co ciekawe, dziadek też miał wypchany plecak. Tata...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy w tym roku również zamierzali gdzieś pojechać. Na przeszkodzie stanął jednak wszechobecny kryzys.
-A tak by się pojechało... - westchnęła babcia. - Mówcie co tam sobie chcecie, ale za komuny każdy mógł gdzieś pojechać! Było i dofinansowanie i kolonie i wszystko...
- ...jak się weszło w tyłek pani kadrowej - dokończył dziadek. - O święta naiwności! Czy ty kobieto myślisz, że naprawdę...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wyjazdy wakacyjne okularnika z trzeciej ławki i Grubego Maćka znacznie się różniły pomiędzy sobą. Okularnik spędzał je połowicznie z rodzicami (jechali razem, zwiedzali osobno) i wybrali się za granicę. Gruby Maciek jechał w zupełnie inną stronę niż jego rodzice i wszyscy zamierzali pozostać w kraju.
Rodzice Grubego Maćka pojechali na wybrzeże. Nie odstraszył ich ani zimny Bałtyk, ani ceny...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pomimo kryzysu - kto miał pracę, ten jechał na wakacje. Czy daleko, czy blisko, czy razem, czy osobno - wyjechać, oderwać się na chwilę od codziennych problemów i zastąpić je niecodziennymi.
Najdalej wypuścili się rodzice okularnika z trzeciej ławki. Korzystając z oferty biura podróży Soylent Green zabrali syna do Holandii. Kraj ten jednak zwiedzali osobno. Okularnik razem z innymi dziećmi udał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Weekend zapowiadał się piękny. Hiobowscy po długich dyskusjach zdecydowali się pojechać następnego dnia nad jezioro.
- Żadnego wyjazdu! - zapienił się dziadek. - Jutro jest siedemdziesiąta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego! Zostańmy w domu i uczcijmy to!
Zanim babcia zdołała zareplikować wtrącił się tata Łukaszka i poinformował dziadka, że czcić można w drodze, nad jeziorem, gdziekolwiek....

0
Brak głosów

Strony