I to jest to, po to jest telewizja publiczna. Nic jej nie zastąpi.
Wczorajszy koncert ku pamięci JPII zrobił na mnie ogromne wrażenie. Oglądałem jak zahipnotyzowany. Nie przepadam za nagraniami papieskich homolii, bo mam jeszcze w uszach wystąpienia JPII na żywo i pozbawione całej specyficznej otoczki wizyty papieskiej nagrania sporo tracą. Ale podane w takim kontekście jak wczoraj robią nadal...