Dla umięśnionych państw, jesteśmy kraikiem ledwie co zauważalnym. Można nas tolerować, zawierać niedotrzymywane sojusze, gawędzić o traktowaniu nas jako partnerów, ale nie uchodzi liczyć się z nami; jaki zysk z flirtowania z politycznym i ekonomicznym chuderlakiem? Tym bardziej, że swoim postępowaniem, swoją małostkowością, sami zachęcamy do lekceważącego traktowania, wpędzając się w...