Patrzcie państwo, jeszcze kurz nie opadł po noworocznych tańcach i hulankach, jeszcze naród otumaniony oparami z „szampanskoje igriestnoje” a już mamy kolejny skandal.
Otóż okazało się, że nasz młodziutki minister (z wykształcenia kolejny socjologo-politolog) z MSW wykorzystuje służbowe, luksusowe auto jako taryfę dla transportu własnego potomstwa. Prawdą jest stare, socjalistyczne hasło, że „w...