Z Kisielem pokpiwaliśmy sobie wczoraj w komentarzach, że może pojawić się wnet sytuacja, w której premierem zostanie Ciosek, a jednym z ministrów Dukaczewski.
Taki wariant to pewna figura retoryczna, ale czy logiczną konsekwencją wejścia pierestrojki w fazę działania (po 20-letniej fazie „uśpienia”, czyli czuwania) nie jest pełny powrót komunistów do władzy? Oczywiście nie jako komunistów, broń...