Gdy patrzę na partyjny klip Donalda Tuska, w którym idzie zwyczajnie na całość, w całkowitym oderwaniu od realnego świata, w którym wszystko, ale to wszystko, bez żadnych wahań, wyjątków jest takie super, wszyscy się kochamy, a jak nie, to znaczy jeszcze może nie wszyscy zrozumieli, że jesteśmy razem i mamy tylko siebie nawzajem, że te Święta to ostatnia szansa, by jednak się pojednać, pokochać i...