Zastanawia mnie skąd bierze się powszechna nieodpowiedzialność, w każdym sensie, od nieodpowiedzialności rozumianej humanistycznie po nieodpowiedzialność w sensie prawnym. Ta nieodpowiedzialność rzuca się w oczy szczegolnie w polityce. Właściwie to należałoby chyba zacząć od zastanowienia się na sensem odpowiedzialności.
Wydaje mi się, że odpowiedzialność oznacza proporcjonalność między stanem...