B. Sienkiewicz cieszy się z zatrzymania Pana Falenty. Musiałem się uszczypnąć; skrajnie skompromitowany człowiek - zamiast posypać głowę popiołem, przywdziać pokutny worek i służyć chorym i niesprawnym do końca swoich dni, a przynajmniej siedzieć cicho licząc na łaskawą zasłonę zapomnienia - puszy się jeszcze i cieszy, że człowiek, który odsłonił jego prawdziwe (wrogie Polsce) oblicze został...