Michał Okurzały

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  Pisarz i bloger Coryllus w notce "Wymachiwanie Narutowiczem" /TUTAJ/ opowiedział taką oto historię:

  "W moim mieście [Dęblinie] bohaterem, o którym opowiadano dzieciom na akademiach i przy okazji różnych rocznic był niejaki Okurzały, Michał Okurzały. Przez całe dzieciństwo wierzyłem w to, że Okurzały istniał naprawdę, że był bohaterem i zginął w dramatycznych okolicznościach na lewym brzegu...

3
Twoja ocena: Brak Średnia: 3 (1 głos)