Wyczytałem, że jakaś “superniania” podpadła. Nawet Jan Pospieszalski się zaangażował i apeluje by zaprzestać robienia z siebie „cielęciny” i nie ulegać supernianiowym. Wyczytałem, że jakaś “superniania” podpadła. Nawet Jan Pospieszalski się zaangażował i apeluje by zaprzestać robienia z siebie „cielęciny” i nie ulegać supernianiowym wpływom.
http://www.dziennik.pl/opinie/article360114/...