historie rodzinne

Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
Blog

... i nie odjęte nic od ust (to z Lechonia, i z życia).
Jest grudzień 1914.
Wieczorem, o zimowym zmroku, do drzwi mieszkania na II p. domu przy ul. Leona Sapiehy we Lwowie stuka ktoś energicznie.
Julia, żona maszynisty kolejowego oczekując o tej porze powrotu córek z zajęć w seminarium nauczycielskim, otwiera drzwi szeroko. I - zastyga zaskoczona przez chwilę: oprócz Niuty (Marii) i młodszej...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)