Wczorajszy "Superwizjer" ukazał w bardzo niekorzystnym, rzekłbym - czerwonym świetle prokuratora krajowego, Edwarda Zalewskiego. Nie muszę przypominać chyba historii Andrzeja Kryże, który przynajmniej nie kłamał w żywe oczy w związku ze swoją niechlubną, sędziowską przeszłością.
Najbliższy współpracownik Andrzeja Czumy, jak wynika z dostępnych dokumentów, należał do egzekutywy PZPR. Sam Zalewski...