dziadek Łukaszka

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka westchnął i spojrzał na zegarek. Było już dobrze po północy. Wszyscy Hiobowscy spali, jedynie dziadek dzielnie walczył z sennością oglądając telewizję. A miał być pasjonujący program pod tytułem "Kulisy obecnej RP - dlaczego nikt powyżej czterdziestki nie ma już szans na zostanie ministrem". Dziadek czekał i z nudów przełączył na inny kanał.
- No hej, kochani - na jaskrawym tle...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pięknego niedzielnego przedpołudnia dziadek Łukaszka wraz z wnukiem wracali ze mszy. Pod osiedlowymi pawilonami spotkali grupkę panów dyskutujących ze sobą.
- Kto to? - zapytał zaciekawiony Łukaszek.
- To lewicowi inteligenci - zgrzytnął zębami dziadek i Łukaszek instynktowanie wyczuł, że dziadek ich nie lubi. Niestety, Łukaszek nie wiedział za bardzo kto to jest lewicowy inteligent. Według słów...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek z dziadkiem pojechali tramwajem do centrum. W ciżbie ludzkiej wypełniającej pudło wagonu poczuli znajomy zapach, usłyszeli znajomy głos i rozpoznali wśród pasażerów pana Sitko. Wysiedli razem na przystanku i nawiązali nieuniknioną konwersację. Wędrowali razem przez miasto, aż zatrzymał ich niecodzienny widok. Policja walczyła z plakatem, ale nie zdzierała go, lecz wręcz przeciwnie -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka poszedł wieczorem do sklepu po jakieś pilne zakupy. Ponieważ zakupów było dość dużo dodano mu pomocnika w postaci Łukaszka. Łukaszek, świeżo oderwany od komputera, szedł niechętnie i głośno wyrażał swoją dezaprobatę.
- Milcz szczeniaku - rzekł przyjaźnie dziadek i skarcił wnuka fizycznie. - I tak macie za dobrze. Przed wojną to dopiero było ciężko! Bez butów chodziliśmy!
- My...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka i Łukaszek wybrali się do miasta. Autobus przy dojeżdzie do centrum utknął w korku.
- Dalej nie pojedziemy! - krzyknął kierowca. - Jest strajk!
- Co to jest strajk? - zapytał Łukaszek dziadka.
- To jest... Jakby ci to... - i dziadek zaproponował, żeby wysiedli i popatrzyli z bliska, wtedy najlepiej zobaczy co to jest. Wysiedli więc i odważnie zanurzyli w gęstniejący tłum. Dziadek...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka i dziadek Łukaszka szli razem przez osiedle. Nagle zatrzymali się jak wryci.
- To chyba Łukasz - powiedział zaskoczony dziadek.
- Przecież on już skończył lekcje, dlaczego nie jest w domu? - zapytała zdumiona mama.
Przed nimi Łukaszek gonił okularnika z trzeciej ławki. Biegli prosto na mamę i dziadka i zatrzymali się tuż przed nimi.
- On mnie bije! - poskarżył się okularnik.
- Nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na osiedlu miała powstać nowa ulica. Odbyło się głosowanie Rady Osiedla. Wybuchł skandal. Okazało się, że przy okazji część radnych zgłosiła pomysł, aby bezimienny plac w środku osiedla nazwać nazwiskiem pewnego Bohatera.
- Pierwszy raz słyszę, że mamy takiego Bohatera - zdumiała się mama Łukaszka.
- No tak, nie piszą, tu ludzie nie znają - obruszył się dziadek. - On tu mieszkał! On był stąd!
I...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka w młodości nawykł do przestronnego łoża stojącego w dworkowej alkowie. Później musiał się przerzucić na życie w pokojach wielkości dawnego łoża. Tapczany były wielkości... Cóż, dziadek musiał pamiętać zasypiając, aby nie przewracać się zbyt zamaszyście z boku na bok, gdyż kończyło się to kontaktem ze ścianą lub podłogą.
- Ech, kiedyś... - wzdychał dziadek, jego ostatnie przed...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek poszedł z dziadkiem zapłacić czynsz za mieszkanie.
- Ucz się - przykazał mu surowo dziadek, kiedy mijali osiedlowy market. - Bo kiedyś i ty będziesz płacić czynsz!
- No i po co pan młodzieży mieszasz w głowie? - rozległ się obok głos protestu. Głos należał do pana Sitko, ktory oparty o ścianę sklepu dopijał z butelki wino.
- Niech pan takich bzdur nie opowiada! - oburzył się dziadek. -...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowskim święta Wielkanocne mijały leniwie. A to wpadł ktoś z rodziny, a to w telewizji było coś ciekawego, a to kawę i ciasto na stół podano... Gdzieś tam, w telewizji był inny świat. Kolorowe show, katastroficzne wiadomości z dróg.
- To wszystko gdzieś daleko - mówili sobie Hiobowscy, wyłączali w razie czego telewizor i dokładali sobie ciasta. I tak przebiegła sobota, niedziela...
W...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy od kilku dni myśleli o świętach Wielkiej Nocy. Jedni przygotowywali lodówkę (mama z babcią), inni duszę (dziadek). Dziadek sarkał na mamę i babcię, ale tata zauważył, że drugie nie wyklucza pierwszego, a poza tym - dziadek może nie jeść. Dziadek powąchał biała kiełbasę, przypomniał sobie dzieciństwo i już nie protestował.
W mediach prawie wszystko w jakiś sposób odnosiło się do Wielkiej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka siedział sobie spokojnie w mieszkaniu i czytał "Rycerza Niepokalanej". Reszta rodziny była gdzieś na zewnątrz - w pracy, w szkole, na zakupach. Czas sobie płynął, zegar sobie tykał, a dziadek pogrążył się w błogostanie. Nie na długo niestety.
Gwałtowny dzwonek do drzwi spowodował, że musiał wstać z kanapy i poczłapał do drzwi. Za drzwiami stał starszy pan z mieszkania obok, który...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zaczęły się ferie.
- Musimy je jakoś przeżyć ciekawie! - nalegał okularnik z trzeciej ławki, który w poniedziałkowy ranek przybiegł do Łukaszka. - Ferie się zaczęły a my nic!
U Łukaszka siedział też Gruby Maciek. We trzech ponarzekali, że nigdzie nie wyjeżdżają, że nic się nie dzieje. Rozmawiali o feriach, gdy nagle okularnik coś sobie przypomniał.
- A w USA jest jezioro Ferie! - wypalił.
-...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia i dziadek wiercili się na kanapie, chrząkali znacząco i nic. Nikt nie reagował.
- Halo? Czy nikt o nas nie pamięta? - odezwał się wreszcie dziadek Łukaszka. - Święto mamy!
- Mama ma święto? - zdumiała się siostra Łukaszka. Seniorzy jęknęli załamani.
- Babcia i dziadek mają święto - zmiażdżył ją Łukaszek. - Jest dzień babci i dzień dziadka.
- Łukasz, jak ty to robisz, że wszystko wiesz? -...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka uważał, że atmosfera w domu jest wysoce nieedukacyjna. Siostrę Łukaszka spisał już na straty i cała swą uwagę skierował na Łukaszka.
Bardzo chciał przekazać mu jakoś ten klimat, tą atmosferę, te wartości czasów swojej młodości. Niewiele tego jednak zostawało w Łukaszku, głównie z tego powodu, że był nasiąknięty otaczającym go światem, internetem, piłką nożną i całą tą laicką...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W styczniową niedzielę Łukaszek i dziadek poszli do kościoła. Gdy wychodzili po mszy w otoczeniu podeszłych wiekiem pań w ciepłych beretach, wpadli na kwestujących z puszkami. Tuż za płotem kościoła, na chodniku przechadzały się nastoletnie dziewczynki zbierające pieniądze.
- To znowu ci terroryści - skrzywiła się jedna z pań.
- No musicie tak nachalnie zbierać?! Musicie?! - krzyczała druga pani...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia i dziadek Łukaszka oświadczyli, że też zamierzają się wybrać po zakupy. Sami jednak nie dadzą rady taszczyć paczek więc potrzebują samochodu i taty Łukaszka jako kierowcy. Tak się jednak złożyło, że Łukaszek zostałby sam w domu - chciał pograć w "Siecz i rąb", ale został zabrany na zakupy. Siłą.
Pojechali na rynek, bo dziadek i babcia nie chcieli jechać do marketów. Woleli spenetrować małe...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka poszedł do marketu zagrać w totka. Kiedy wracał, pod marketem spotkał pana Sitko i panią Sitko. Pan Sitko niósł w siatce butelki wina.
- Ty pijusie - powiedziała pani Sitko do swojego męża.

- Jest oktawa rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, trzeba opić to smutne wydarzenie - powiedział pan Sitko pogodnie.
- Ty byś codziennie coś opijał - narzekała pani Sitko.
I tak sobie szli...

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W mroźny, słoneczny poranek 11. listopada dziadek Łukaszka wertował program telewizyjny. Był niezadowolony. W ciągu dnia nie było żadnych pozycji świątecznych, na żadnym kanale! Same powtórki, teleturnieje, seriale. Jakby nigdy nic. Dziadek Łukaszka prychnął gniewnie i sprawdził repertuar o dwudziestej. W telewizji państwowej: premiera filmu z cyklu "Wstydy polskie", "Pogrom kielecki". W jednej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek zachorował. Był z tego powodu bardzo zły, bo przecież mieli grać mecz z chłopakami. Zamiast tego siedział w domu, kichał, kaszlał i wycierał smarki w rękaw.
- Tak dalej być nie może - stwierdził dziadek Łukaszka dając mu chusteczkę.
- Pozaraża nas wszystkich! - wystraszyła się siostra Łukaszka. Rodzina Hiobowskich wpadła w panikę i mały pacjent został siłą zawleczony do łóżka. Co prawda...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Hahaha - śmiała się triumfalnie babcia Łukaszka. Przypadkiem podeszła do stołu, na którym leżał piątkowy (czyli dzisiejszy) lokalny dodatek do "Wiodącego Tytułu Prasowego", czytywany przez mamę Łukaszka. Na pierwszej stronie widniał wielki artykuł z ogromnym tytułem: "Dzięki naszej akcji chipsy zniknęły ze szkolnych sklepików!"
Trzasnęły drzwi i wpadł Gruby Maciek powiewając płachtą brukowego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dnia 17 września odwołano lekcje, w szkolnej auli miał się odbyć uroczysty apel.
- Pewno się cieszysz, że lekcji nie będzie - powiedział Łukaszkowi dziadek.
- No niby tak, ale znowu będzie dwie godziny stania i słuchania jak pitolą głupoty - westchnął Łukaszek.
Dziadek się strasznie zdenerwował. Skrzyczał wnuka, że nie są to żadne głupoty, że to fragment naszej historii i to bardzo ważny fragment,...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)